Dodany: 10.02.2005 22:27|Autor: szylek

A mogło być lepiej...


Sprawnie napisana, dość barwna, jak na produkt w zasadzie seryjny, historia. A kanwa jest więcej niż powtarzalna. Oto mamy wrogiego króla Voltrika, znieprawionego przez władającego ciemnymi mocami czarnoksiężnika Orogastusa (Denethor i Saruman, hi hi, albo Pryrates w "Smoczym Tronie") Napad wrogiego mocarstwa Labornoku na pacyfistyczną Ruwendę i odwołanie do starej Arcymagini Binah... Przewidywalna fabuła, podobnie jak i przewidywalne zakończenie. A mimo to czyta się dość ciekawie.

Jedyny wątek, który mógł rzucić trochę nowego światła na nadwerężony patos fantasy, został zaledwie blado zarysowany, a szkoda. Oto bowiem jedna z księżniczek, Haramis, dobrowolnie udaje się do wieży Orogastusa, aby z bliska poznać jego i jego plany. Wpada jednakże nieomal w sidła uczucia, gdyż czarnoksiężnik jest kreowany jako postać przystojna, mądra i spokojna, a nawet... samotna i dobra. Do pewnego momentu przynajmniej. Gdyby zechciało się autorkom pociągnąć to dalej, mogłaby wyniknąć ciekawa walka uczuć i woli zarówno ze strony Haramis, jak i Orogastusa. A tak wszysto kończy się zgodnie z regułą.

Ciepłe trzy plus.

Szylek

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2227
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: