Dodany: 31.08.2017 16:18|Autor:

nota wydawcy


W kraju, w którym ludzie gnieździli się z maleńkich mieszkaniach, a z roku na rok półki sklepowe robiły się coraz bardziej puste, słowo "luksus" nabrało specyficznego znaczenia. Ale nawet ten luksus nie był dla wszystkich. Bo był to także kraj równych i równiejszych. Sprytnych i sprytniejszych.

Aleksandra Boćkowska tropiła niczym detektyw, podążała śladem tego, co w PRL-u uchodziło za luksusowe. Szukała kontaktów. "Luksus w PRL to jest bardzo smutna opowieść" - mówili jedni, a drudzy dorzucali: "Luksus w PRL? To brzmi jak ironia".

Bo z luksusem w PRL jest trochę jak z przynależnością do partii: wszyscy kogoś znali, ale sami nie mieli nic wspólnego.

Dziesiątki rozmów - z marynarzami i ich rodzinami, dyrektorami i bywalcami hoteli, prywaciarzami, sekretarzami partii, słowem, ludźmi, którzy jeśli nie mieli, to przynajmniej mogli więcej - pozwoliły przybliżyć definicję ówczesnego luksusu. Nie tylko materialnego. Luksusem mogła być polędwica, szwedzkie gwoździe albo dżinsy - kupowane w peweksie za dolary zdobywane na czarnym rynku. Albo telefon - na doprowadzenie linii czekało się latami. Zegarki, wille, zachodnie samochody - oczywiście. Ale także wolność i poczucie bezpieczeństwa.

Z rozmów, lektur i podróży po całej Polsce powstał pasjonujący reportaż o tym, o czym kiedyś większość Polaków mogła tylko pomarzyć. I fascynująca historia bardzo ważnej części życia Polaków przed ’89 rokiem.


[Wydawnictwo Literackie, 2017]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 219
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: