Dodany: 31.08.2017 14:13|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Bawarski wulkan wybuchł! [recenzja przedpremierowa]



Autorka recenzji: Natalia Świerczyńska


Bywa czasem tak, że choćbyśmy się na coś uparli i ze wszystkich sił do tego dążyli, los chowa w zanadrzu napisany specjalnie dla nas konkretny scenariusz i nie ma mowy, żeby udało nam się go zmienić. Wtedy nie pozostaje nic innego, jak tylko żyć chwilą i korzystać z okazji, jakie życie nam dyskretnie podsuwa.

Ciotka Poldi kończy sześćdziesiąt lat i uważa się za staruszkę, która już na nic światu się nie przyda. Jako że jej zmarły mąż pochodził z Sycylii, postanawia się tam przeprowadzić i mając przed oczami majestatyczny widok Etny i morza skąpanych w promieniach słońca, w spokoju umrzeć. Jednak nie byłaby sobą, gdyby nie chciała odrobinę przyspieszyć realizacji tego ambitnego planu. Nie skąpi sobie wszelkich alkoholi, co, jak wiadomo, w końcu musi doprowadzić do upadku nawet najsilniejszy i najzdrowszy organizm. Ale ponieważ los bywa przekorny i kocha płatać figle, w najmniej odpowiednim momencie wyciąga zza pazuchy wspomniany wyżej scenariusz, w którym człowiek nie może zmienić nawet jednej literki. Rodzina zmarłego męża postanawia nie dopuścić, aby Poldi zapiła się na śmierć.

Okazuje się też, że o wymarzonym przez kobietę spokoju nie ma mowy. Pewnego dnia Valentino, młody chłopak, który pomagał jej w różnych domowych pracach, znika bez śladu. Ponieważ Sycylia słynie z tego, że jest miejscem lubianym przez mafiosów, ciotka od razu podejrzewa, iż właśnie mafia porwała Valentina. Postanawia sama odszukać chłopaka. Na jej drodze staje nieziemsko przystojny commissario Montana. Policjant nieco zawraca ciotce w głowie, a wiadomo, że gdy w grę wchodzą uczucia, nawet najprostsza sprawa staje się pogmatwana… Montana nie chce, aby Poldi mieszała się do śledztwa i przeszkadzała, ale ona wie swoje. Bawarski wulkan wybuchł…

Powieść Giordana całkowicie skradła moje serce. Już kiedy przeczytałam jej opis, wiedziałam, że to coś dla mnie. Dodatkowym impulsem do sięgnięcia po nią było Monachium, odgrywające istotną rolę w fabule. Ogromnie lubię to miasto, więc miałam nadzieję, że intuicja mnie nie zawiedzie i spędzę przy lekturze wspaniałe chwile. Tak też się stało. Darzę sympatią również książki, gdzie wspomniane są Włochy i Włosi. Jeśli autor umiejętnie oddaje klimat miejsca, o którym pisze, nie jestem w stanie przerwać czytania. Trochę obawiałam się, że wtrącanie włoskich słów do tekstu będzie mi przeszkadzać, ale nie doceniałam kunsztu Maria Giordana. Zrobił to tak znakomicie, że poznawanie ich było czystą przyjemnością. Teraz jestem bogatsza nie tylko o wrażenia z lektury, ale również o parę włoskich zwrotów, których nauczyłam się na pamięć.

Poczucie humoru autora, poczynania ciotki i dodatkowo postać siostrzeńca Poldi, którego polubiłam od razu, sprawiły, że wiele razy podczas czytania serdecznie się śmiałam. Wątek kryminalny również został znakomicie zbudowany. Widać, że Giordano ma doświadczenie w tej materii (napisał już kilka thrillerów). Przestępstwa i śledztwo nie stanowią wyłącznie tła dla wątku obyczajowego, ale też go nie przesłaniają. Zachowana została równowaga, co dla mnie jest niezwykle istotne. Najważniejsze jednak, że powieść ma drugie dno. Ciotka Poldi jest nie tylko zabawną, pulchną staruszką, której czyny wywołują u nas śmiech, ale też osobą z problemami, zmagającą się z demonami przeszłości. Głęboko w sercu pragnie miłości i akceptacji. Smutki próbuje utopić w alkoholu, co jednak nie bardzo jej się udaje. Nie poznajemy dokładnie jej przeszłości, co sprawia, że postać ta pozostaje niezwykle intrygująca. Podziwiam Poldi za jej odwagę i uparte dążenie do celu. Wiadomo, jak ważne są te cechy w życiu. Nie spełnimy marzeń, jeśli nie będziemy zdeterminowani i gotowi na wszystko.

Ciekawe zakończenie powieści daje nadzieję, że pojawi się część druga perypetii ciotki. Czekam z niecierpliwością!





Autor: Mario Giordano
Tytuł: Ciotka Poldi i sycylijskie lwy
Tłumacz: Agnieszka Hofmann
Wydawca: Initium, 2017
Liczba stron: 400

Ocena recenzenta: 5/6



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 542
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: