Dodany: 23.08.2017 18:54|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Książka: W imię miłości (The Pact)
Picoult Jodi

2 osoby polecają ten tekst.

Bo nikt nie zauważył...


Jeśli istnieje jakiś trudny temat z zakresu kwestii moralno-prawnych, którego Jodi Picoult jeszcze nie poruszyła, z pewnością prędzej czy później to zrobi. Pisała już o problemach stosunkowo częstych, jak postawy członków rodziny osoby ciężko chorej, związki jednopłciowe, różnice poglądów na zapłodnienie in vitro, i o rzadszych, ale cięższego kalibru, jak zagadnienia etyczne w transplantologii czy dzieciobójstwo.

Napisana w roku 1998 „Karuzela uczuć” (w innym przekładzie „W imię miłości”, a w oryginale „The Pact”, czyli pakt, umowa; słowo to brzmi może mniej atrakcyjnie niż jeden lub drugi tytuł polski, ale za to skupia uwagę na jednym konkretnym aspekcie całej historii) opowiada o nieszczęściu, które na zawsze zburzyło spokój dwóch zaprzyjaźnionych rodzin. A tak niewiele brakowało, by stały się sobie jeszcze bliższe…

Zanim się dowiemy, co takiego się stało, spróbujmy trochę lepiej poznać uczestników wydarzeń.

James Harte jest człowiekiem sukcesu, choć może raczej nie dlatego, że sam tego sukcesu pragnął, lecz dlatego, że właśnie tego odeń oczekiwano. Będąc potomkiem szanowanej bostońskiej rodziny, musiał zdobyć zawód odpowiedni dla swojej pozycji społecznej – został cenionym chirurgiem-okulistą – i nauczyć się powściągliwości. W tej sferze nie rozmawia się o emocjach i uczuciach, nie wynosi się spraw rodzinnych na zewnątrz, całkiem jak w pewnym domu zjadliwie sportretowanym przez polską dramatopisarkę w początkach XX wieku. Poślubienie żywiołowej, ekscentrycznej Augusty rozluźnia Jamesa na tyle, że w towarzystwie własnej rodziny przeważnie nie wydaje się sztywniakiem. Ale nie na tyle, żeby docierało do niego, co przeżywają inni…

Gus zdejmuje z barków Jamesa większość przyziemnych trosk. Nie musi pracować, jednak kiedy dzieci podrastają, zakłada własną firmę, świadczącą dość szczególne usługi: oddaje swój czas ludziom, którym szkoda własnego – krótko mówiąc, jest „staczem kolejkowym” w wydaniu amerykańskim; w związku z tym zdarza jej się, tak jak i Jamesowi, spędzić cały dzień albo całą noc poza domem, i choć bardzo jest swoim dzieciom oddana, czegoś może nie zauważyć…

Michael Gold prowadzi podobny tryb życia jak James, z tą różnicą, że jego pacjenci są czworonożni, a w związku z tym nie umieją grać: jeśli się złoszczą – szczerzą zęby, warczą, kopią, drapią; jeśli czują ból – skomlą, piszczą czy żałośnie ryczą. I może dlatego on sam nie potrafi dostrzegać ciemnych stron ludzkiej duszy, jeśli ich ktoś otwarcie nie manifestuje. Ale jest ciepły, łagodny, prostoduszny, nie ma w sobie ani krzty zawziętości, nie postrzega zjawisk tylko w czerni i bieli.

Natomiast jego żona Melanie, która z pozoru wydaje się blada i nijaka, nosi w sobie niezłomne przekonanie, że wiedza o ludzkiej naturze jest tak samo prosta i jednoznaczna, jak wiedza o zawartości bibliotecznych półek. Bo przecież dana książka albo stoi w danym miejscu, albo nie, i albo zapisano w niej określone treści, albo nie…

Obie pary niemal równocześnie sprowadzają się do swoich nowych domów na sąsiednich działkach i od razu się zaprzyjaźniają. Pierwsze dziecko Harte’ów, Chris, i jedyne dziecko Goldów, Emily, przychodzą na świat w odstępie kilku miesięcy. Wychowują się jak brat i siostra, prześcigając się w obmyślaniu najbardziej szalonych psot. Jedno z takich wyzwań, rzuconych Em przez Chrisa, odniesie nieprzewidziany skutek, który wiele lat później odbije się mrocznym echem na życiu obu rodzin. Ale tymczasem oboje beztrosko dorastają, a wszedłszy w wiek dojrzewania odkrywają, że zaczyna ich łączyć coś więcej niż tylko braterskie porozumienie. I zostają parą, co do której wszyscy – zwłaszcza rodzice – są pewni, że czeka ją długa wspólna przyszłość. Aż do tej strasznej nocy, gdy w domach Goldów i Harte’ów odzywają się telefony. Em nie żyje, Chris z raną głowy zostaje odwieziony do szpitala, by zaraz po wypisie usłyszeć oskarżenie o morderstwo. Tak bardzo się kochali, więc co wydarzyło się owego wieczoru na placu zabaw? Cokolwiek to było, więź łącząca obie rodziny zrywa się w mgnieniu oka. Bo niezależnie od faktów i motywów Chris żyje, a Emily nie, i to on przyniósł ze sobą rewolwer…

Jak w każdej z tych powieści Picoult, w których mamy do czynienia z motywem procesu karnego, możemy się tu przyjrzeć tokowi postępowania, od aresztowania po ostateczny werdykt, śledząc równocześnie zachowania osób zaangażowanych w sprawę. Bieżące epizody przerywane są retrospekcjami – próbami zrekonstruowania i zanalizowania relacji między Em i Chrisem. Do genezy dręczącego dziewczynę problemu docieramy dość wcześnie, zanim jeszcze zostanie on otwarcie nazwany. Niestety, jedyna osoba, która częściowo poznała prawdziwe uczucia Emily, postanowiła zachować tę informację w tajemnicy, więc obrona nie będzie mogła jej wykorzystać. Czy Chris odejdzie wolny?

W „Karuzeli uczuć”, jednym z wcześniejszych utworów autorki, nie ma jeszcze tak często później wykorzystywanej przez Picoult narracji wielogłosowej, lecz narrator zewnętrzny równie sprawnie ukazuje punkty widzenia wszystkich zaangażowanych osób. Natomiast – nie wiem, czy to świadomy zabieg autorki – wydaje się niemożliwe, byśmy pozostali całkowicie neutralni, nie skupiając całej swojej sympatii na oskarżonym chłopcu, co dla niektórych może stanowić poważny mankament. Mnie akurat aż tak bardzo to nie przeszkadza, choć brakuje mi szerszego wyjaśnienia toku rozumowania Chrisa. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

To jedna z tych powieści Picoult, których nie da się czytać bez emocji; może odrobinę sztampowa, jeśli chodzi o charakterystyki postaci i konstrukcję fabuły, niemniej jednak sprawnie napisana i ładnie przetłumaczona (przez Annę Bieńkowską), a przy tym zwracająca uwagę na ważny problem Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 807
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: