Eda i Connora łączy przyjaźń i wspólna pasja. Każdego lata skaczą razem na spadochronach, by gasić wybuchające pożary. Kiedy w kolejnym sezonie Ed zjawia się w ich wspólnym mieszkaniu z dziewczyną – Connor cieszy się z jego szczęścia - do czasu, kiedy sam ulegnie czarowi Julii. Zdaje sobie sprawę, że właśnie spotkał tę jedyną, wymarzoną kobietę, z którą chciałby spędzić życie; tymczasem jest ona dziewczyną jego najlepszego przyjaciela.

Wybór pomiędzy miłością i przyjaźnią jest bardzo trudny – dla Connora nie ma tu dobrego rozwiązania. Także Julii nie jest łatwo ignorować fascynację, jaką budzi w niej Connor. W miarę stabilną sytuację zmienia tragedia, która dotyka całą trójkę. Decyzja, którą każde z nich podejmuje w swoim sercu wymaga kompromisów i chyba dla nikogo nie jest w pełni satysfakcjonująca. Po prostu z niektórych sytuacji nie ma idealnego wyjścia.

Czy w miłości, przyjaźni są możliwe kompromisy? A może właśnie prawdziwe uczucie wymaga poświęcenia części siebie dla drugiej osoby?

Mnie najbardziej pochłonęły emocjonalne problemy, jakie przeżywają bohaterowie, ale wielbiciele książek akcji czy powieści przygodowych także powinni być zadowoleni – opisy walki z pożarem czy późniejszych, pełnych niebezpieczeństw podróży Connora stanowią istotną część fabuły.

Całość czyta się dobrze, choć zakończenie jest zbyt przewidywalne i oczywiste. W pewnym momencie powieść zaczyna się nieco dłużyć, jakby autor nieco na siłę dopisywał pewne wydarzenia, by tylko doprowadzić do wymyślonego przez siebie zakończenia.