Dodany: 29.05.2010 16:04|Autor: Eilenn

Homo viator


Robert Silverberg jest powszechnie uważany za jednego z bardziej utalentowanych współczesnych twórców science fiction. Skłonna byłam się zgodzić z tą opinią po przeczytaniu "Pożeglować do Bizancjum", ale "Długa droga do domu" raczej zniechęciła mnie do tego autora.

Banałem trąci już sama fabuła - piętnastoletni Joseph Pan Keilloran, członek rasy panującej na jakiejś odległej od Ziemi planecie, przypadkowo trafia w samo centrum buntu podległej rasy zwanej Ludem. Gdy rebelianci podpalają dom, w którym gości, i mordują wszystkich Panów i współbratymców stawiających opór, z pomocą starej służącej ucieka stamtąd i udaje się w tytułową długą drogę do domu.

Typowy homo viator, dla którego podróż w głąb kontynentu staje się odkrywaniem samego siebie, podróżą w głąb świadomości. Niestety, powieści tej zupełnie brakuje jakiejkolwiek głębi, nie przekonują ani doświadczenia bohatera, ani tym bardziej jego rozmyślania i odczucia, którym Silverberg poświęca wyjątkowo niewiele miejsca. Kreacja bohatera wydaje się niezwykle płytka i powierzchowna w porównaniu z innymi dziełami tego rodzaju, a stwierdzenia narratora: "Przebył najdłuższą z możliwych dróg, podróż do głębin własnej duszy, która zaprowadziła go w dziwne nowe miejsce"* brzmią sztucznie i naiwnie.

Zamiast powieści science fiction dostałam powiastkę przygodową w rodzaju "Tomka w krainie kangurów", nieudolnie naśladującą powieść psychologiczną przez wtrącanie co kilka stron zdania czy dwóch na temat strachu, zdumienia bądź zmiany przekonań głównego bohatera.

Zdecydowanie nie polecam powieści tak przeciętnej, jaką jest "Długa droga do domu" Silverberga.



---
* Robert Silverberg, "Długa droga do domu", tłum. Jolanta Pers, wyd. Solaris, Olsztyn 2005, s. 231.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1118
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: