Dodany: 27.06.2017 11:07|Autor:
„Nie opuszczaj rąk!”*
Recenzentka: Natalia Świerczyńska
Przy lekturze niektórych pozycji warto wziąć pod uwagę biografię autora, bo wtedy na ich treść patrzy się inaczej. Jak w przypadku tej powieści.
Agnès Ledig pracowała jako położna w szpitalu. Nigdy nie brała pod uwagę możliwości zostania pisarką. Wszystko zmieniło się, gdy Nathanaël, jedno z jej trojga dzieci, zachorował na białaczkę. Aby choć trochę uporać się z traumą, zaczęła prowadzić dziennik. „Dwie sekundy przed cudem” to jej pierwsza powieść; bardzo osobista, zawierająca jej własne doświadczenia. Książka-terapia. Poruszająca historia o powrocie do normalności, odnajdowaniu radości życia po tak wielkiej tragedii, jaką jest śmierć dziecka. Mnóstwo sprzedanych egzemplarzy świadczy o tym, jak wiele dobra Agnès Ledig wniosła w życie czytelników na całym świecie. W 2013 roku została uhonorowana nagrodą Prix des Maisons de la Presse.
Dwudziestoletnia Julie jest kasjerką w supermarkecie, chociaż jej marzeniem było zostać biologiem molekularnym. Jedyny sens jej życia stanowi synek, trzyletni Ludovic. Dla niego znosi wszystkie trudy i upokorzenia, których doznaje od szefa.
Paul ma prawie sześćdziesiąt lat. Jest bogaty, ale jego życie obfituje tylko w dobra materialne. Z życiem osobistym nie radzi sobie najlepiej. Jego pierwsza, ukochana żona zmarła, gdy ich syn miał trzy lata. Wówczas związał się z inną kobietą, z którą przeżył trzydzieści lat w nieudanym związku. W końcu druga żona zostawiła go. Mężczyzna od tej pory musi radzić sobie sam. Robiąc zakupy w supermarkecie, poznaje Julie…
Jérôme to mężczyzna około trzydziestki, dobrze prosperujący lekarz. Przeżył osobistą tragedię i nie jest w stanie się z nią pogodzić, a wręcz się o nią obwinia. Smutki topi w alkoholu.
W życiu tych trojga coś się zmienia, gdy razem wyjeżdżają na urlop do Bretanii. Jednak nic nie zapowiada strasznego wydarzenia, które ma na zawsze zostawić piętno w ich sercach. Czy Julie kiedykolwiek będzie w stanie odnaleźć szczęście? Czy Jérôme wreszcie nauczy się płakać i rozmawiać o swoich problemach? Czy Paul ma szansę, mimo wieku, doświadczyć jeszcze prawdziwej miłości?
Powieść do bólu prawdziwie przedstawia każdy aspekt życia po tragedii. Od kompletnej rozpaczy do powolnego, nieporadnego zwracania się znowu ku normalności; do szukania chwil szczęścia i wykorzystywania ich bez przekonania, że nie powinno się być szczęśliwym, nie po tym, co się wydarzyło.
Bardzo podobało mi się to, jak pięknie zostały pokazane pojedyncze momenty; w myśl zasady „carpe diem” każdy listek, źdźbło trawy, kamyczek czy strumień może dać szczęście. Zdecydowanie mniej pozytywnie odebrałam szczegółowe opisywanie ciała zmarłego dziecka, a także badań, reanimacji i tym podobnych rzeczy. Uważałam, że można sobie to wyobrazić, nie trzeba wszystkiego przedstawiać dosłownie. Jednak po zapoznaniu się z życiorysem Agnès Ledig zmieniłam zdanie. Najwyraźniej te fragmenty miały być formą terapii, próbą uporania się z własnymi trudnymi doświadczeniami. Choć więc nie stałam się nagle entuzjastką opisów zmarłych, chciałabym wyrazić ogromne uznanie dla autorki, która sama przeżyła tak trudne chwile, że nie przekażą tego żadne słowa – można tylko pochylić głowę i milczeć. A mimo to pozostała silną kobietą, która potrafi jeszcze motywować do działania innych.
Książka na pewno warta polecenia; od razu zaznaczę, iż mniej więcej w połowie lektury zaczynamy zdawać sobie sprawę, że ta powieść nie będzie tym, czym się początkowo wydawała. Właściwie wszystko w niej okazuje się inne, niż oczekujemy. Ale gwarantuję, że nikt się nie zawiedzie. No, może tylko ten, kto szuka miłego, lekkiego romansu do poczytania podczas wakacyjnego wypoczynku na plaży.
---
* Agnès Ledig, „Dwie sekundy przed cudem”, przeł. Eliza Kasprzak-Kozikowska, wyd. Andromeda, 2017, s. 156.
Autor: Agnès Ledig
Tytuł: Dwie sekundy przed cudem
Tłumacz: Eliza Kasprzak-Kozikowska
Wydawca: Andromeda, 2017
Liczba stron: 320
Ocena recenzenta: 4/6
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.