Czytając "Okruchy dnia" Kazuo Ishigury miałam przed oczami rewelacyjny film z Anthony Hopkinsem i Emmą Thompson pod tym samym tytułem. Tak to już jest, że po świetnej ekranizacji nie możemy się już nigdy uwolnić od obrazu powieści, jaki został w nim stworzony. W tym przypadku wychodzi to na dobre powieści.

Pamiętnik, Stevensa, kamerdynera z Darlington Hall, który musi mierzyć się z nowymi czasami to perełka psychologiczno - społeczna. Jeśli chcemy poznać sposób myślenia przedstawiciela tej zanikającej już grupy zawodowej, angielskiego kamerdynera, powinniśmy przeczytać książkę Ishiguro (i oczywiście obejrzeć film). Fragmenty o "godności" kamerdynerów i rozmowa z o niej z angielskimi wieśniakami to majstersztyk. Julian Fellowes nie powstydziłby się tej postaci.
Ishiguro kapitalnie pokazuje relacje w angielskim arystokratycznym domu. Hierarchię nawet wśród służby, stosunek panów do swych podwładnych, niezwykły szacunek i oddanie kamerdynera dla swego pana. To szczególna symbioza.
Z tej książki można dowiedzieć się o Anglii pierwszej połowy XX w. więcej niż z niejednego przewodnika turystycznego.
Polecam tę wędrówkę.



Okruchy dnia (Ishiguro Kazuo)