Dodany: 22.05.2010 23:00|Autor:

z okładki


Obserwuję zjawisko dominacji w mediach autorów, którzy za wszelką cenę chcą się przebić, osiągać, zdobywać i ze swojej tożsamości, to znaczy z nazwiska, pseudonimu, twarzy, stylu itd., zrobili jakąś prawie korporacyjna markę albo maskę i starają się ten wizerunek promować, praktycznie jak towar albo usługi. To jest tak przytłaczające, że ludzie zakładają automatycznie, że Jan Dzban (nawet jeśli to pseudonim) jest również jakąś marką czy nazwą ułatwiającą indeksowanie, zapamiętywanie i promocję...

Jan Dzban


Opowiadania Jana Dzbana zawsze były zjawiskiem wyjątkowym w polskiej literaturze sieciowej. Mistrzowska groteska, zjadliwa satyra, krzywe zwierciadło, opary absurdu i szczypta nonsensu - wszystko to tworzy wyjątkową mieszankę, przywodząca na myśl równocześnie nadrealizm, "Zieloną Gęś" i Mrożka. Dzban jest jednak autorem na wskroś przenikniętym współczesnością i "popkulturą wysoką". Właśnie popkulturę najchętniej eksploatuje, dekonstruuje i bezlitośnie obnaża.

prof. Kordian Klecha


Autorem książki ukrywającym się pod pseudonimem Jan Dzban jest Marek Makowicz, lat 35. Urodzony w Koszalinie, mieszkał przez wiele lat w Trójmieście i Szczecinie oraz prawie rok w Manchesterze. Aktywny w środowisku pomorskiej sceny alternatywnej lat 80., obecnie pracuje w Gdańsku jako nauczyciel angielskiego. Ma żonę i dwójkę dzieci, jego pasją jest muzyka reggae i dobry hip-hop. Pisał do wielu gazet, m.in. "Tylko Rocka" i "Machiny". "Dentro. De besty" jest jego debiutem książkowym.

[Korporacja Ha!art, 2005]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 592
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: