Dodany: 12.05.2017 04:41|Autor: jml2000
Mogłoby być dużo lepiej
"Wzgórze psów" na początku czytało mi się nieźle, ale kończyłam je znużona – albowiem cierpi na przypadłość niestety coraz częstszą we współczesnej literaturze, czyli napompowanie niepotrzebną treścią – książka ma wówczas 900 stron i na półce księgarni prezentuje się godnie jak Dostojewski. Ale cóż, Dostojewski to nie jest. Podczas lektury w dużej mierze moją uwagę pochłaniało wykreślanie w myślach zbędnych słów i zdań, a także poprawianie redakcji (wyd. Świat Książki, 2017) – niestety w tekście można wyłapać błędy. Nie do końca też odpowiada mi nieco egzaltowany styl Żulczyka i przerysowanie postaci, których motywów działań czasami nie byłam w stanie zrozumieć. Ale to już kwestia gustu czytelniczego :).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.