Dodany: 09.05.2017 18:17|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Poszukiwany poszukuje prawdy


W drugiej części cyklu "Noce Coruscant" znika ze sceny Kaird, któremu obrzydła rywalizacja z księciem Xizorem o pozycję w szeregach zbójeckiej organizacji Czarne Słońce; odlatując na macierzystą planetę, pozostawia swoim wybawcom pokaźną sumę kredytów, dzięki której Jax i przyjaciele chwilowo mają za co żyć. Działają w ruchu oporu, zajmując się między innymi przerzucaniem uciekinierów. Niebawem zgłasza się do nich piękna Zeltronka, partnerka znanego rzeźbiarza Vesa Volette'a, którego ojczysta planeta Caamas właśnie została w tajemniczy sposób zniszczona; kobieta pragnie, by ich ewakuowano z Coruscant, obawia się bowiem, że jej ukochany którymś ze swoich dzieł narazi się władzom. Podczas jej nieobecności artysta zostaje zamordowany. Jax, któremu ogromnie doskwiera brak świetlnego miecza, rozpoczyna własne śledztwo, z jednej strony dlatego, że nie bardzo dowierza imperialnej policji, a z drugiej – że obawia się, by ta nie zaczęła się zbytnio interesować nim samym lub kimś z jego drużyny. Tymczasem na Coruscant znów przybywają dwie postacie poszukujące ukrywającego się Jedi. Jedną z nich jest bezwzględna łowczyni nagród, Aurra Sing, którą sam Darth Vader uwolnił z morderczych przymusowych robót, byle tylko zlikwidowała człowieka stanowiącego dlań domniemane zagrożenie. Drugą – kapitan Typho, dawny szef ochrony służby dyplomatycznej Naboo, kiedyś beznadziejnie zakochany w senator Amidali, a teraz, po jej śmierci, pragnący odnaleźć jedynego człowieka, który powinien wiedzieć, dlaczego zginęła: Anakina Skywalkera. To oczywiście mu się nie uda, lecz natrafi na informację, iż zarówno ona, jak Skywalker padli z ręki Dartha Vadera. A skoro tak, musi obmyślić sposób dokonania zemsty. Może na przykład dostarczyć mu poszukiwanego Jedi wcześniej, niż zrobi to łowczyni, i wykorzystać tę sposobność, by go zabić?...

Wszystkie te wątki przeplatają się bardzo dynamicznie, dostarczając czytelnikowi solidnych porcji emocji. Autor zadbał przy tym, by od czasu do czasu rozładować napięcie za pomocą dowcipnych scenek z niezawodnym androidem-erudytą I-5 (który, jak się zdaje, odegra w "Nocach Coruscant" rolę ważniejszą, niż do tej pory wyglądało). Ale akcja zostaje zawieszona w takim momencie, że ręka się sama wyciąga po kolejny tomik cyklu.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 588
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: