Kiedy świat ujrzy wreszcie Amerykańskich bogów 2 na księgarskich półkach? Krótka odpowiedz: szybko. Długa: niewystarczająco szybko. „Entertainment Weekly” z niecierpliwością pyta autora, kiedy czytelnicy będą mogli cieszyć się drugą częścią jego najpopularniejszej powieści.
Pierwsze zapowiedzi kontynuacji książki Neila Gaimana (wydanej w 2001 roku) sięgają prawie sześć lat wstecz. Mimo że sam pomysł ciągu dalszego – jak powiedział pisarz w wywiadzie dla MTV w 2011 roku – pojawił się już przy kończeniu pierwszej części, jedną z głównych motywacji tej decyzji był pomysł na powstanie serialu telewizyjnego na podstawie książki (premiera pierwszego sezonu 30 kwietnia).
„Sporym problemem, z którym się teraz borykam, jest jedno ciało i jeden zestaw sprawnych palców” – żartuje autor. Następnie dodaje: „w ostatnich kilku latach głównie zajęty byłem ukończeniem sześciogodzinnej adaptacji Dobrego omenu dla BBC. Skończyłem Mitologię nordycką i obecnie jestem w jednej trzeciej drogi do zakończenia kontynuacji Nigdziebądź, która najbardziej zajmuje teraz moje myśli. Następnie najprawdopodobniej napiszę książkę dla dzieci – mam pomysł na co najmniej dwie historie. Wyglądają one raczej jak małe dzieci desperacko potrzebujące skorzystać z toalety, skaczą po mnie, machając i krzycząc »Ja! Ja! Popatrz na mnie, proszę, teraz, teraz ja!«. A potem prawdopodobnie rozpocznę pracę nad Amerykańskimi bogami 2, jeśli tylko wciąż będzie wola do ich napisania”.
Powstanie kontynuacji Amerykańskich bogów mocno związane jest ze startującym właśnie serialem. Gaiman, współpracujący z Bryanem Fullerem i Michaelem Greenem – twórcami adaptacji, koordynował cały proces powstawania pierwszego sezonu, mimo że dał ekipie sporo wolności („Zaczęli budować nowe zabawki i te nowe zabawki są naprawdę dobre” – powiedział). Jednocześnie wskazywał twórcom konkretne miejsca, które być może wydają się zbędne, lecz mogą mieć znaczenie w kolejnych sezonach.
Jednakże, zabezpieczając w ten sposób pomysły na kontynuacje, Gaiman podkreślił, że stara się nie traktować materiału wyjściowego zbyt restrykcyjnie. „Jestem tam, razem z Bryanem i Michaelem, by poskładać wszystko w jedną całość, wyciągnąć ich od czasu do czasu z tarapatów. Czasami, niezbyt często, dzwoni telefon i słyszę: »Ok, utknęliśmy. Staramy się, ale nic nie działa. Nie wiemy, jak ta rzecz się wydarzyła. Co mamy zrobić?«. Wtedy ja coś mówię, oni odpowiadają: »Mój Boże!, to wszystko tłumaczy!«. W takich momentach czuję, że mój dzień jest lepszy”.
Poniżej zwiastun zbliżającego się serialu na podstawie powieści Neila Gaimana Amerykańscy bogowie:
Źródło: Marc Snetiker, „Entertaiment Weekly”