...po nas i zaczynamy widzieć nasze całe życie, które wydaje nam się bardzo ważne, a z którego nic tak naprawdę nie wynika.

Książka oczywiście ważna i poważna, ale czepiłbym się trochę "dialogu" z postacią, której nie słychać, bohater za każdym razem reaguje na jej komentarze powtarzając, co powiedziała. Moim zdaniem byłoby ciekawiej, gdyby czytelnik mógł sam domyślić się ze słów bohatera, co powiedział gość, to tłumaczenie krowie na rowie trochę mi przeszkadzało, w normalnej rozmowie przecież nie powtarzamy co chwilę słów rozmówcy, bo wyszłoby, że jesteśmy niedosłyszący ;).