Dodany: 04.04.2017 16:55|Autor:

z okładki


"Literaturoznawca napisał tym razem książkę nie dla kolegów po fachu, ale dla zwykłych czytelników. Koziołek nie rozpacza nad nieczytaniem, wie, że literatury nic nie zastąpi, zauważa jedynie, że coraz trudniej o wspólnotę czytania – każdy czyta co innego. A literatura jest i będzie nam niezbędna do myślenia o świecie, w którym żyjemy. Przy okazji wychodzi też na to, że niezbędny jest nam Koziołek opowiadający o historii polskiej literatury".

Justyna Sobolewska, "Polityka"


"[...] eseje Koziołka doskonale łączą pogłębioną lekturę dawniejszych i najnowszych dzieł polskiej prozy, inspiracje filozoficzne i antropologiczne oraz drobiazgowe analizy fragmentów tekstów kanonicznych z komunikatywną, anegdotyczną gawędą o życiu pisarzy i pisarek, a nawet — z dyskretnie wprowadzanym autobiografizmem. [...] Pisząc o książce »Jabłko Olgi, stopy Dawida«, Ryszard Koziołek wyznał, że jej autor, Marek Bieńczyk, »w eseistyce polskiej [...] jest obecnie bezkonkurencyjny«. Książka »Dobrze się myśli literaturą« dowodzi, że bezkonkurencyjność nie jest na szczęście sytuacją daną raz na zawsze".

Wojciech Rusinek, "Artpapier"


"Prawdopodobnie nigdy nie policzymy, ile naprawdę napisał. W przybliżeniu: ponad dwieście powieści, około stu pięćdziesięciu nowel, opowiadań i obrazków, około dwudziestu sztuk, setki prac historycznych, kilka tomów relacji z podróży, poezje, przekłady, edycje źródeł historycznych. Ale są jeszcze setki, a może tysiące niepublikowanych, a często niepodpisanych szkiców, artykułów, recenzji, notatek, wreszcie niepoliczone dziesiątki tysięcy listów. Autor o gargantuicznym apetycie na tworzenie i lekturę, którego zachłanność nie miała miary: był powieściopisarzem, historykiem, dramaturgiem, poetą, etnografem, krytykiem, bibliofilem, kolekcjonerem, edytorem, grał na fortepianie i komponował, malował i rysował. Wyobraźmy go sobie około siedemdziesiątki, kiedy pisze siedem powieści w ciągu roku, ma romans z trzydziestoletnią Christine Thaler, utrzymuje cztery domy, organizuje siatki szpiegowskie w Berlinie i Petersburgu, a raporty o nim lądują na biurkach cara Aleksandra i kanclerza Bismarcka. Niepojęte i niepojmowalne! Kiedyż wreszcie kino zainteresuje się życiem naszych pisarzy?!"

Fragment książki


Czy literatura jest koniecznością mówiącego człowieka? W swoich esejach Ryszard Koziołek przekonuje, że ilekroć próbujemy coś wyjaśnić, porozumieć się z innym lub wyrazić emocje, jesteśmy na nią skazani. Czytanie literatury ulepsza myślenie i naprawia złą mowę publiczną. Autor sięga do twórczości klasyków – jak Prus, Kraszewski, Sienkiewicz, Przybyszewska czy Mrożek – oraz pisarzy współczesnych – Springera, Stasiuka, Pilcha czy Karpowicza. Życiorysy są dla niego równie ważne jak fikcje, jeśli tylko pozwalają myśli ruszyć z miejsca i ćwiczyć się w wyrażaniu i opowiadaniu świata.


"Nie mam żadnych wątpliwości: nikt nie czyta dziś w Polsce literatury tak wnikliwie i tak namiętnie jak Ryszard Koziołek. Prowokujący erudyta, zadziorny eseista, zaskakujący intelektualista. Pisze, jak mało kto. Trochę przesadza z tym pozytywizmem, ale nobody's perfect".

Michał Paweł Markowski


Ryszard Koziołek – literaturoznawca, profesor Uniwersytetu Śląskiego. W 2010 roku otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia w kategorii eseistyka za książkę "Ciała Sienkiewicza. Studia o symbolice płci i przemocy". Wydał również: "Zdobyć historię" (1999) i "Znakowanie trawy" (2011). Publikuje m.in. w "Tygodniku Powszechnym", "Gazecie Wyborczej", "Polityce".

[Wydawnictwo Czarne, 2016]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 256
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: