Dodany: 03.04.2017 14:48|Autor: adas

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Papryczka
Mabanckou Alain

2 osoby polecają ten tekst.

Papryczka nie taka słodka


"Papryczka" jest najdojrzalszą powieścią w dorobku Alaina Mabanckou, jeśli nie zwyczajnie najlepszą, najlepiej pomyślaną i napisaną (w jak zwykle świetnym przekładzie Jacka Giszczaka, zasłużenie cenionego tłumacza, który jednak właśnie w Mabanckou znalazł chyba najbliższego sobie literackiego druha). Można by jeszcze długo w tym miejscu ciągnąć achy i ochy, bo ta powieść jest naprawdę znakomita, ale równocześnie pozostawia z potężnym poczuciem niedosytu. Stały to paradoks w przypadku tego afrykańskiego, tworzącego w języku francuskim, prozaika.

Kongijczyk – z tego mniejszego Konga, o czym kilkakrotnie przypomina w swej prozie, a i w "Papryczce" ten wątek ma znaczenie – jest pisarzem tyleż utalentowanym, co nie w pełni ukształtowanym. Nadal, mimo pięćdziesiątki na karku. Jego pomysły oszałamiają, stanowią ekscytującą nowość w literaturze światowej i naprawdę nie jest to opinia przesadzona – Mabanckou, jak chyba żaden (przynajmniej ze znanych u nas) afrykański pisarz łączy zachodnią technikę pisarską z tajemnicą, nieledwie grozą, które to odczucia ten kontynent nadal wywołuje w europejskim czytelniku. Czy pisze serio, czy ironicznie (to drugie częściej), jego książki pobudzają do myślenia, przy czym to, co chce przekazać nie przytłacza bohaterów – z reguły barwnych, trochę szalonych postaci pozostających poza głównym biegiem dziejów. Narratorem może być paryski imigrant, może być... jeżozwierz, ale to zawsze... człowiek z krwi i kości, z jego wadami i nadziejami, a nie papierowy twór.

Papryczka jest więc kolejnym outsiderem wykreowanym przez Mabanckou. Poznajemy go w wieku trzynastu lat, kiedy to sierocińcem, w którym się wychowuje, wstrząsają potężne zmiany: wszechmocny dotychczas dyrektor z trudem nadąża za kolejnymi politycznymi rewolucjami w stolicy kraju. Trzech chłopców podejmuje próbę ucieczki, udaną, co niekoniecznie przyniesie narratorowi szczęśliwą odmianę losu. Ucieczka dzieli nie tylko życie Papryczki, ale i powieść na dwie części. W pierwszej pojawiają się obrazy nieco nostalgiczne, choć jak zwykle okraszone dawką ciepłego humoru obnażającego absurdy życia, w drugiej rzeczywistość zdecydowanie przyspiesza i finalnie ulega dekompozycji.

Ma to swoje wytłumaczenie, sygnały niespójności można dostrzec w tekście już wcześniej – na przykład chronologia wydarzeń szwankuje – jednak odnosi się wrażenie, że Kongijczyk nie wykorzystał w stu procentach potencjału swojej historii. Znowu jedynie się otarł o powszechnie uznawaną wielkość i znowu zabrakło tak niewiele... Innego rozłożenia akcentów? Dopisania kilkudziesięciu stron? Dodania kilku rozdziałów o poważniejszej wymowie? Ale czy wtedy nie zmalałby urok tej, przecież bardzo dobrej, prozy?

Największym atutem Mabanckou jest nadal umiejętność wplatania w pozornie lekką czy też awanturniczą fabułę ważnych kwestii. Przykładowo "Black Bazar" był głosem w dyskusji o granicach asymilacji w nowym społeczeństwie, a "African Psycho" z lekką tylko dozą przesady można odczytywać jako traktat o kulturowym wpływie zachodnich wzorców na codzienne życie w tak "egzotycznym" miejscu, jak Brazzaville. "Papryczka" w głębszej warstwie to opowieść o meandrach dekolonizacji, o jej sukcesach i klęskach (choć częściej klęskach). Raczej nieprzypadkowo tak często wraca tu kwestia etnicznego pochodzenia poszczególnych bohaterów, tożsamość to obecnie wielki i potencjalnie znowu niebezpieczny temat na całym świecie.

O znaczenie prozy kongijskiego pisarza można i należy się spierać, ale jedno jest pewne: postacie Mabanckou kłamią tak pięknie, jak nikt inny we współczesnej literaturze. Nie są to nawet celowe oszustwa, raczej autokreacje. W jakimś stopniu tak zachowujemy się my wszyscy, zwyczajni ludzie zmagający się z codziennymi zadaniami – nie tylko jego bohaterowie. Na szczęście prawie zawsze opowiadają oni niezwykle wciągające historie, dużo ciekawsze od naszych.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1366
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: carmaniola 04.04.2017 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: "Papryczka" jest najdojrz... | adas
Świetny tekst! Mam nadzieję, że zachęci sporo osób do sięgnięcia po powieści Mabanckou, nie tylko po "Papryczkę". Ja już niecierpliwie czekam na następną. :-)
Użytkownik: adas 05.04.2017 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetny tekst! Mam nadzie... | carmaniola
Ale to z naszej dyskusji pod Twoją czytatką przyszło mi do głowy, ze wiem jak ugryźć ten tekst. Dlatego, egoistycznie, nie pisałem dalej. Przepraszam;).
Użytkownik: carmaniola 05.04.2017 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale to z naszej dyskusji ... | adas
Coś za coś ;-) Odpowiedziałeś za to obszernie i wyczerpująco w swoim tekście i to jest ważne, bo przeczytałam. :-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: