Dodany: 07.05.2010 20:14|Autor: MagdaRS

Przewodnik po śladach naszego istnienia


Laureatką Międzynarodowej Nagrody im. Janusza Korczaka z roku 1996 - książką "Noga w nogę" zainteresowałam się nieprzypadkowo. Rekomendacja polskiej sekcji IBBY oraz informacja w internecie, iż jest to "książka, którą trudno znaleźć w przeciętnej księgarni - a poszukać naprawdę warto!"[1] zaintrygowały mnie i postanowiłam sama się przekonać, jak bardzo warto.

Błysk w oczach mojej siedmioletniej córki, wypieki na twarzy i radosne okrzyki przerywające lekturę dały wzruszającą odpowiedź. Właściwie zaczarował ją już sam dotyk gładkich kartek oraz zapach kredowego papieru.

Jeszcze tego nie wie, ale "Noga w nogę" to jej pierwszy przewodnik...
Przewodnik po śladach naszego istnienia...

"Noga w nogę" składa się z kroków.

Co krok, to słowo.
Co krok, to obraz.
Słowo, obraz, ślad...

Słowne kroki stawia Viliam Klimaćek. Układa z nich wiersze, opowiastki, ogłoszenia, wywiady, zagadki. Tutaj nikogo nie zdziwi wywiad z tenisówką ani opowieść wycieraczki bajkopisarza. Tu odkryjemy tajemnicę maszyny do pisania, poznamy symfonię Dur-mol skomponowaną przez mola odzieżowego, szafę i wełniany płaszcz. Znajdziemy wierszowaną instrukcję obsługi karpia oraz spotkamy się z panem Aureliuszem, w nietypowy sposób kolekcjonującym miejsca, w których czuje się szczęśliwy.

Noga w nogę ze słowem idzie obraz. Czasami to słowa tworzą obraz. Czasami obraz uzupełnia słowo. Ilustrator Dezider Tóth podpowiada: spójrz inaczej, uważniej, opacznie. Odkryj osobliwość na biletach, pieczątkach, tapetach, poplamionych obrusach. Rozpoznaj murale na murach, mrozorysunki i deszczoobrazy. Zauważ sztukę w codzienności, sztukę w przyziemności. Nie ignoruj, nie omijaj wzrokiem...

Spójrz:

"Ściany domów są pobazgrane deszczem.
Ściany domów są płótnem, na którym maluje kwiecień, maj... grudzień.
Pogoda jest paletą dla ścian domów.
Domy są galerią pod gołym niebem."[2]

"Noga w nogę" uwrażliwia i porusza wyobraźnię.

Uważam, że dzięki tej książce nasze dziecko zacznie "się uważnie przyglądać wszystkiemu, co jest na świecie!"[3], odkryje egzystencjalne ślady dalekiej i przed-chwilowej przeszłości. Podąży za nimi, pozostawi kolejne, wydepcze nowe ciekawe ścieżki...

"Szczęśliwej nogi!
Dokładnego oka!
Dobrego kroku!"[4]



---
[1] Małgorzata Klejn, z tekstu zamieszczonego na portalu miastodzieci.
[2] Viliam Klimaćek, Dezider Tóth, "Noga w nogę", Wydawnictwo "Bis", 2005, str. 89.
[3] Tamże, tekst z okładki.
[4] Tamże, str. 60.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na stronie księgarni internetowej "Gandalf"]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2737
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Anima 09.05.2010 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Laureatką Międzynarodowej... | MagdaRS
Bardzo ciekawa propozycja. I równie ciekawa recenzja. Do schowka – do przeczytania mojej córeczce. :)
Użytkownik: Anima 09.05.2010 17:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Laureatką Międzynarodowej... | MagdaRS
Podziwiam zakładki z Twojej kolekcji {byłam na Twojej stronie}, imponująca liczba i egzotyka po prostu mnie porwały. A te z Chin są urocze. :)
Użytkownik: MagdaRS 09.05.2010 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Podziwiam zakładki z Twoj... | Anima
Dzięki :). Strona dawno nie była aktualizowana, ale brak na to czasu :). Jeśli chodzi o "Noga w nogę", to uważam, że naprawdę warto ją czytać, przeczytać, a potem jeszcze raz czytać! I żałuję, że jedyną oceną tej książki w biblionetce jest moja ocena :(. Ale mam nadzieję, że niebawem to się zmieni :). Moja córka (7 lat) przeczytała "Nogę w nogę" kilkakrotnie. A czasami po prostu otwiera na jakiejkolwiek stronie i czyta fragmenty... Polecam serdecznie!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: