Dodany: 05.05.2010 10:29|Autor: jakozak
Całkiem niezłe
Nie jest dobrze, gdy w jednej książce mieści się większa liczba tytułów. Tak jest i tutaj. Trudno dać jedną wspólną ocenę dwóm powieściom.
"Farsa panny Heni" - całkiem zgrabna opowiastka o sprytnej siedemnastolatce, której zachciało się wyjść za mąż, żeby wyjechać do Paryża i robić karierę. Oczywiście to małżeństwo to fikcja. Co z tego wyszło - przekonacie się sami.
Nawet mało jest w powieści egzaltacji typowej dla Rodziewiczówny. Skopany koniec obniżył ocenę, bo - kto wie - może nawet byłoby plus cztery.
"Czarny bóg" to już sprawa poważniejsza. Walka o wolność i niepodległość. Ze spokojnym sumieniem mogłabym dać te plus cztery.
Ale... Trzeba wypośrodkować. Zatem w sumie czwórka.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.