Mary Poppins – ukochana niania niejednej i niejednego z nas – pojawi się w kolejnym filmie – Mary Poppins wraca (Mary Poppins Returns). Fani narzekają, że premiera odbędzie się dopiero 25 grudnia 2018 roku, a Disney opublikował pierwsze zdjęcie aktorki wcielającej się w główną bohaterkę. Wywijać parasolką na ekranie będzie Emily Blunt, gwiazda innej disneyowskiej produkcji – Tajemnice lasu. Zastąpi legendarną Julie Andrews.
Druga część przygód najsłynniejszej niani na świecie rozgrywa się 25 lat po wydarzeniach z oryginalnego filmu z 1964 roku. Jane i Michael są już dorośli, a Mary Poppins przybywa na pomoc dzieciom Michaela, który nie może poradzić sobie z utratą bliskiej mu osoby.
Na zdjęciu promocyjnym Emily Blunt brakuje co prawda parasolki, ale jej strój prezentuje się całkiem przekonująco.
Podopieczni niani wiedzą zresztą, że parasolkę mogła schować w swojej torbie bez dna, w której – w oryginalnej historii – mieściły się ogromna roślina i ozdobna lampa, a także wiele innych przedmiotów.
Ikoniczną postać Mary Poppins stworzyła Julie Andrews, ale w nadchodzącym sequelu również zobaczymy wielu znanych i cenionych aktorów. Lin-Manuel Miranda zagra Jacka, ulicznego latarnika, który zastąpi Dicka van Dyke’a z jego uroczym akcentem (a raczej akcentami). W Mary Poppins wraca pojawi się również kuzynka niani – Topsy – której nie było w klasycznej Mary Poppins, a wcieli się w nią Meryl Streep. Ponadto w filmie zobaczymy Emily Mortimer, Colina Firtha i Angelę Lansbury.
Przypomnijmy, że musical z 1964 roku był ogromnym sukcesem Disneya, może największym w 40-letniej już karierze ojca Myszki Miki. Podobno autorka książek, Pamela Travers, płakała na premierze… ze złości. Film drastycznie zerwał z powieściowym wizerunkiem Mary Poppins jako osoby surowej, złośliwej i, no cóż, o niezbyt pociągającej aparycji. Czy druga część będzie pod tym względem bliższa literackiemu pierwowzorowi?
*
Źródło: „Variety”, „Wysokie Obcasy”
Zdjęcia: Disney