Dodany: 09.03.2017 00:59|Autor: J

Czytatnik: #?!

1 osoba poleca ten tekst.

O przywianych do Wałbrzycha


Piaskowa Góra (Bator Joanna) (4,5)


Piaskowa Góra to trzydziestotysięczne osiedle mieszkaniowe w Wałbrzychu na Dolnym Śląsku, wzniesione w latach 60. XX wieku. Największy, 11-piętrowy blok, przez mieszkańców przezwany Babelem, stał się domem dla Jadwigi Maślak, która do najbrudniejszego z dolnośląskich miast przybyła z podskierniewickiej wioski na zaproszenie wuja, a po przyjeździe trafiła wprost w ramiona nadgórnika dołowego Stefana Chmury, z rodziny "rzuconych na ziemie odzyskane z ziem straconych".

Książka pełna jest opowieści o losach tych dwojga, ich rodzin, znajomych – zwykłych losach prostych ludzi, których "małe życia" pokomplikowane zostały niemiłosiernie przez szaleństwo wojny i tego, co po niej nastąpiło. Ileż tu niespełnionych marzeń, zawiedzionych nadziei i poczucia zmarnowanego życia... Kilka postaci skrótowo notuję poniżej, uwaga, szczegóły fabuły i/lub zakończenia mogę zdradzić, czytasz na własne ryzyko.

Jadzia w młodości uwielbiała "Trędowatą" i skrycie marzyła, że i jej jakiś ordynat, najlepiej z enerefu, się trafi, ale trafił się górnik i córka nie do końca taka, jakby Jadzia chciała. Stefanowi kariera zapowiadała się nieźle, został nadgórnikiem, do partii się zapisał, nawet maturę zrobił, pił z kim trzeba, ale potem jakoś utknął, podczas gdy inni parli do przodu. Za szybko się upijał, więc zamiast dobrym kompanem częściej bywał pośmiewiskiem; wyrolowany, rozgoryczony i żal alkoholem kojący. Na którejś imprezie żarty z pijaczka skończyły się zupełnie nieśmiesznie i Jadzia wdową została.

Ich córka, Dominika, do nikogo niepodobna, czarna i kędzierzawa, patykowata dziewczyna, pozbawiona poczucia własnej wartości, nie tylko przez głupich i wrednych nauczycieli, ale skąd miałaby się go nauczyć, skoro jej matka "ceniła tylko to, czego nigdy nie miała, bo jeśli już coś jej się dostało, nie mogło być przecież wiele warte." Na szczęście spotkała belfra, który dostrzegł w niej matematyczny talent. Gdy podrosła wdała się w niefortunny romans, pokrzyżowany przez zawistną koleżankę.

Zofia, matka Jadzi, pod koniec wojny, przez kilka miesięcy przechowuje, najpierw na strychu swojej chałupy, a potem także pod swoją pierzyną, młodego Żyda Ignacego Goldbauma. Przez nienawistnego sąsiada nie odnaleźli się po wojnie, dopiero wiele lat poźniej, już jako starcy, ale przez te lata nienawiść sąsiada też dojrzała i nabrała mocy.

Puszczalska Grażynka Rozpuch, utrzymująca wszelako, że z puszczania się nie utrzymuje, za to na utrzymaniu ma trójkę nie wiedzieć czyich dzieciaków, dobrze po czterdziestce trafiła na swojego Hansa-bauera, który z dobrodziejstwem inwentarza zabrał ją do enerefowskiego raju, obdarzył zaufaniem i kasą, a ona jego – potomkiem. Zdarzają się więc i happy-endy...

Postaci jest oczywiście znacznie więcej: teściowa Jadzi, co to "dorobiła" sobie przeszłość dzięki cudzemu, na wpół tylko wypełnionemu albumowi ze zdjęciami; wuj Kazimierz, przedsiębiorczy kurdupel z zamiłowaniem do małych dziewczynek; Dymitri z greckiej rodziny, która wylądowała po wojnie w zupełnie klimatycznie niedostosowanej Polsce Ludowej; i jeszcze kilkanaście innych.

Choć akcja powieść toczy się od lat 70. do 90., poprzez retrospekcje sięga aż do przedwojnia i jeszcze dalej, nawet do pradziadostwa Jadzi Chmurowej. To w ogóle mój pierwszy raz z Joanną Bator; wypadł pozytywnie, bo opowieść jest na ogół zajmująca i czyta się całkiem nieźle. Postaci bohaterów, tak różne, a jednocześnie bardzo na miejscu i bardzo rzeczywiste – w tym sensie, że cechy charakteru, motywy, zachowania przywodziły mi na myśl prawdziwych ludzi z własnego otoczenia – cóż, czas i miejsce akcji nie są mi zupełnie obce. W ogóle uderzył mnie realizm, z jakim oddany został późny PRL i życie w blokowisku.

A teraz zastrzeżenia. Autorka parę razy solidnie mnie znudziła wałkowaniem mało istotnych epizodów. Niekiedy przesadza ze stylizacją narracji, którą, w przypadku biednego proboszcza, doprowadziła już wręcz do głupkowatego przedrzeźniania (może feministyczny background p. Batorowej owocuje tak manifestowaną niechęcią?) W ogóle trochę tu stylistycznej żonglerki: a to poetycko-metaforycznie i magicznie, a to znów fizjologia i wulgarność (ale bez przesady), czasem po prostu humorystycznie, a czasem ze zgryźliwym sarkazmem. I te gierki słowne, po co ich aż tyle? Jakby autorka właśnie odkryła, że słowa, zależnie od kontekstu, mogą mieć różne znaczenia i postanowiła poćwiczyć. Przede wszystkim jednak brakuje mi tu czegoś... jakiejś refleksji? myśli przewodniej? na pewno pointy, bo czułem się trochę jak po telenoweli: popodglądałem parędziesiąt lat z życia bohaterów i twórca zdecydował, że chce zrobić sobie przerwę, więc koniec sezonu pierwszego, ciąg dalszy, jak mniemam, nastąpi w sezonie drugim, czyli w "Chmurdalii".


Cytaty.
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu


Zobacz też: Moje lektury 2017

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 849
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: janmamut 09.03.2017 04:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Piaskowa Góra (4,5) ... | J
Nadgórnik dołowy Chmura. Brzmi jak oksymoron, a jednak nim nie jest.
Użytkownik: J 09.03.2017 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Nadgórnik dołowy Chmura. ... | janmamut
Ba, już sam górnik jest przecież jakimś dziwactwem. No bo jakżeż górnik, skoro na dół, pod ziemię zjeżdża? Dolnik raczej ;-)
Użytkownik: janmamut 09.03.2017 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ba, już sam górnik jest p... | J
Pamiętam, że w dzieciństwie miałem taki problem. Dopiero wiele lat później dowiedziałem się, że początkowo wydobywano przez prowadzenie korytarzy w stokach gór, stąd nazwa.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: