W
Dziesięć książek, które każdy konserwatysta musi znać: Oraz cztery nie do pominięcia i jedna uzurpatorska (
Wiker Benjamin)
jedną z omawianych książek jest
Rozważna i romantyczna (
Austen Jane)
(jeszcze nie czytałem), o której autor pisze tak:
"Silnie przeżywaną uczuciowość pozbawioną mądrego przewodnictwa rozwagi Marianny podzielają romantycy: jej matka, pani Dashwood, oraz uwodzicielski i romantyczny hultaj, John Willoughby. Ci z bohaterów, którzy stoją po stronie rozwagi, kierują się rozumem i roztropnością zawartą w społecznej tradycji. Nie znaczy to wszakże, że są pozbawieni uczuć, lecz to, że uznają potrzebę właściwego ukierunkowania uczuć. Postaci uczuciowe żyją życiem, które definiuje pasja danej chwili. Dla nich emocje są najważniejsze. Rozwagę reprezentują natomiast anglikańscy torysi, czyli konserwatyści ówczesnych czasów. Ci zaś, którzy kierują się uczuciem, są romantykami - nie w znaczeniu romansu, lecz ruchu romantycznego z końca XVIII i początków XIX stulecia.
Dominująca w naszych czasach kultura opowiedziała się po stronie uczuciowości i tego, co logicznie prowadzi do jej ponurego końca*. Inaczej mówiąc, współczesny liberalizm reprezentuje punkt kulminacyjny romantyzmu, czyli zwycięstwo uczuciowości nad rozwagą, pasji nad rozumem, zaabsorbowanie samym sobą nad moralnym obowiązkiem, romantycznej anarchii nad tradycją. Panna Austen byłaby słusznie przerażona tym, do jakiego stopnia zlekceważyliśmy jej ostrzeżenia, lecz nie byłaby zaskoczona skutkami.
Niestety, oba zaprezentowane przez Austen rodzaje charakteru nieomal już wyginęły. Nie ma już kobiet podobnych do Eleonory [rozważna - dokł. rozsądna, tytułowe "sense"], bo kpinami i ośmieszaniem wygnano je z czołowych stanowisk reprezentujących kulturę, a Marianny [romantyczna - dokł. wrażliwa, tytułowe "sensibility"] ustąpiły czemuś jeszcze bardziej niepokojącemu. Romantycy mogli być destrukcyjni zarówno dla siebie samych, jak i dla innych (jak w powieściach Austen), lecz ostatecznie romantyzm został zastąpiony przez coś znacznie gorszego, przez nihilizm - co jest rzeczywistym spełnieniem romantyzmu i liberalizmu. Zwycięstwo uczuciowości nad rozsądkiem prowadzi do wulgarnej niewrażliwości i wyniesienia nonsensu**; zwycięstwo namiętności nad rozumem wiedzie do wywyższenia irracjonalności; zwycięstwo egoizmu nad moralną powinnością prowadzi do narcyzmu; a zwycięstwo romantycznej anarchii nad tradycją rodzi zamiłowanie do przemocy. Wystarczy przełączyć na którykolwiek kanał filmowy, by znaleźć się w ciemnym barbarzyńskim świecie przemocy oraz wulgarnej seksualności, z którego zniknęły prawie wszystkie ślady dobra (przynajmniej w takiej postaci, w jakiej znała je Austen). Są rzecz jasna wyjątki, lecz całkiem usprawiedliwione jest stwierdzenie, że w naszej dzisiejszej kulturze i odzwierciedlającej ją sztuce, włączywszy w to scenariusze filmowe, zatraciliśmy gdzieś moralny świat Jane Austen. Lecz nie znaczy to, że wszystko jest stracone. Nawet jeśli nasz umysł, wyobraźnia i nasze emocje są zwichrowane przez dominujący w świecie nihilizm, to wciąż jeszcze możemy je uzdrowić, zanurzając się w moralnym świecie Jane Austen, zwłaszcza w jej powieści
Rozważna i romantyczna (
Austen Jane)
"[347-348].
"Rozważną i romantyczną" już dołączyłem do CSA, zastanawiam się jeszcze nad "Emmą".
* znane wszystkim jest powiedzenie "mierz siły na zamiary", pochodzące z "Pieśni filaretów" Mickiewicza. Jakkolwiek często jest ono błędnie rozumiane jako "nie porywaj się z motyką na słońce" (sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Mierz-sily-na-zamiary;1659.html ), to w rzeczywistości oznacza właśnie "nie przejmuj się rzeczywistością, ograniczeniami, nie bądź rozsądny, tylko ufaj, że JAKOŚ tam będzie, zamiary uda się zrealizować bez względu na ich utopijność". Tymczasem Austen powiedziałaby raczej "mierz zamiary na siły", sprawdź najpierw swe zasoby, roztropnie zweryfikuj, czy coś jest możliwe do wykonania, a dopiero po tym ostrożnie deklaruj, jakie ambicje będziesz realizować.
** http://demotywatory.pl/4640933/Pierwsze-feministki-takie-jak-Alice-Paul-Zuzanna-Anthony ; ciekawi mnie również, jak to się stało, że rewolucja seksualna zamiast "wyzwolić kobiety z krępującego gorsetu mieszczańskiej moralności, tłamszącego kobiecą seksualność", doprowadziła do coraz głębszego uprzedmiotowienia seksualnego płci pięknej, gdy w swej seksualności kobiety musiały się dostosować do męskiego promiskuityzmu, darowując swoje ciało jako "dowód miłości", zamiast oczekiwać szacunku i cierpliwości w tej sferze jako "dowód miłości" od mężczyzny - ale dziś to dziewczyny próbują przypodobać się chłopakom, najczęściej trącając struny seksualne, osobliwie na sposób francuski...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.