Dodany: 28.02.2017 21:14|Autor: dot59
O tych wierszach można tylko wierszem
Poezja to nie zawsze rzecz szumna i wzniosła,
gdzie jedna metafora siedem innych goni;
bo bywa też poezja, co z serca wyrosła,
co się drobniejszym bytom potrafi pokłonić,
tak drobnym, jak na przykład jedno małe zwierzę,
które nam towarzyszy już od tylu wieków,
bohaterem jest bajek i przedmiotem wierzeń,
i tyle uczuć umie obudzić w człowieku.
Mówią, że żyć ma dziewięć, lecz ma jedno ledwie,
a to, jak je przeżyje, bywa w naszych rękach –
czy na ciepłych poduszkach, czy nędznie i biednie,
czy mu pisana czułość, czy strach i udręka.
Rozlicznych wizerunków w tej poezji nie brak:
kot – perfekcyjny łowca; kot – kruszynka słodka;
kot – tłusty sybaryta; kot – kościsty żebrak;
kot – nieprzystępny mędrzec i kotka – pieszczotka;
kot – puszysty kłębuszek; kot – drapiący szatan;
kot – mruczące lekarstwo; kot – natrętny łasuch;
kot – utrapiony psotnik i kot – autokrata,
co chce naszego łóżka i naszego czasu;
kot – zawzięty włóczykij; kot – wierny przyjaciel;
kot – istota tak zmienna i tak sercu bliska.
Każde wcielenie kota dokładnie poznacie
dzięki wierszom pisanym przez pana Franciszka.
Dowiecie się, co myśli wasz puszysty pupil,
czego dla jego dobra wyrzec się wam trzeba,
jak cierpi, gdy go krzywdzą ludzie źli i głupi
i którędy wędruje do kociego nieba;
zapłaczecie nad kotem, który nie powrócił,
wspominając swe własne daremne czekanie,
lecz zanim się zdążycie na dobre zasmucić,
rozbawi was innego kota harcowanie.
Złotych laurów nie dają za tak proste wiersze,
lecz serce ich autora samo jest ze złota;
i niejeden zaświadczy, że są najpiękniejsze,
bo pisane z miłością do każdego kota.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.