Autor recenzji: Grzegorz Sierocki


„Gregor i klątwa Stałocieplnych” to już trzecia część serii „Kroniki Podziemia”, której autorką jest znana amerykańska pisarka Suzanne Collins. Przypomnijmy, że główny bohater cyklu – Gregor – zgodnie z potężną przepowiednią trafia do mitycznej Regalii, gdzie toczy się nieustanna walka o władzę nad fantastycznym światem. Jedenastoletni chłopiec z Nowego Jorku ma do spełnienia ważną rolę w sporze między ludźmi a okrutnymi szczurami. Tym razem jednak musi zmierzyć się z innym zagrożeniem – tzw. klątwą Stałocieplnych. Choroba dziesiątkuje mieszkańców Podziemia, a zdobycie antidotum wymaga pokonania długiej i niebezpiecznej drogi.

Po raz pierwszy do Regalii trafia również matka Gregora, która nie chce pozwolić, by jej pociechy podróżowały same. Według przepowiedni w pokonaniu straszliwej zarazy ma pomóc także jej dwuletnia córeczka – Botka. Pojawienie się matki w Regalii uświadamia czytelnikowi, że Gregor jest zwykłym dzieckiem i ciężar odpowiedzialności może go przytłaczać. Niemniej w obliczu choroby ukochanej osoby zachowuje się jak dojrzały mężczyzna. Oczywiście odczuwa strach, ale nie pozostaje obojętny na cierpienia bliskich. Rusza na poszukiwanie lekarstwa z nadzieją, że przywróci ono zdrowie jego matce oraz przyjaciołom.

Wszystkie powieści Collins czyta się jednym tchem. Cykl o Gregorze nie ustępuje pod żadnym względem kultowym „Igrzyskom Śmierci”. Wydarzenia toczą się w bardzo szybkim tempie, więc trudno oderwać się od pasjonującej lektury. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Myślę, że największym atutem opowieści Collins jest ich paraboliczny charakter. Autorka wkłada w usta swoich bohaterów wiele uniwersalnych myśli. Gregor walczy w obronie przepięknych ideałów: miłości, przyjaźni, prawdy, choć zderza się przy tym ze światem ludzkich słabości. Czy ta współczesna baśń daje nam gotową receptę, jak pokonać źródło zarazy? Nie, bowiem „nowoczesna fantastyka nie nazywa rzeczy po imieniu, nie stawia kropki nad »i«, porusza się po obszarach niejasności, odwołuje się do metafizyki, ale chyba lepiej i trafniej charakteryzuje dobro i zło, światłość i ciemność, piękno i brzydotę”*. Jedno jest pewne – człowiek musi zagłębić się we własnym wnętrzu, jak Gregor, który wciąż pyta o przyczyny dramatu innych, a zarazem tak bardzo podobnych do niego stworzeń.


---
* Gertruda Skotnicka, „Nowoczesna fantastyka w powieściach dla dzieci i młodzieży u progu nowego wieku”, w: „Książka dla dziecka, wczoraj, dziś, jutro”, red. K. Heska-Kwaśniewicz, I. Socha, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, 1998, s. 54.





Autor: Suzanne Collins
Tytuł: Gregor i klątwa Stałocieplnych
Wydawnictwo: Iuvi, 2016
Liczba stron: 382

Ocena recenzenta: 6/6