Użytkownik: yerba_mate 17.04.2010 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Według was, jednym znadni... | fluoksetyna Świetnie to określiłaś! Ja powiedziałabym też: Jest to książka o człowieku który oczekuje od świata więcej niż może od niego otrzymać, i nie zauważa wcale tego, jak wiele już dostał. Albo: Książka o nieustannym szukaniu bez określenia celu poszukiwań, szukaniu które staje się sensem życia.

Użytkownik: cosette 17.07.2011 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Według was, jednym znadni... | fluoksetyna Oj, trudne to zadanie, aby pozycję tak niejednoznaczną i wielowarstwową zarówno na poziomie treści, jak i struktury, ująć w jednym zdaniu. Mogę się silić na liczne próby: ">Gra w klasy< stanowi studium jednostki", ">Gra w klasy< jest przykładem powieści eksperymentalnej, rodzajem literackiej gry"... Niestety, nie znajduję idealnego clou i takie książki lubię najbardziej.

Użytkownik: bietka 01.08.2011 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Według was, jednym znadni... | fluoksetyna Kiedyś, dawno temu,kiedy byłam młoda :) miałam kolegę, który uwielbiał tę książkę do tego stopnia, że swojej nowo narodzonej córce dał na imię Magdalena-Gabriela i mówił do niej Maga. Pamiętam jak powiedział, że jego dziecko, dowie się dlaczego nazywa ją Maga, kiedy dorośnie i przeczyta "Grę w klasy". Zachęcił mnie w ten sposób do sięgnięcia po tę książkę.Kupiłam ją i jestem jej szczęśliwą posiadaczką od lat ...oj, ponad dwudziestu, sięgałam po nią niezliczoną ilość razy i nigdy nie udało mi się przebrnąć przez więcej jak 30 stron.
Nie wiem, może brak mi jakiejś synapsy w mózgu, żeby poczuć, to co czują inni czytając tę książkę :D
p.s. oczywiście sięgnę po nią jeszcze, bo jeśli mam jakąś książkę w moim księgozbiorze, to mam ambicje, żeby była to książka przeczytana.