Dodany: 31.12.2016 17:28|Autor: koczowniczka

„Skrawki” Sigrid Combüchen


Bardzo lubię literaturę skandynawską, zobaczywszy więc w bibliotece „Skrawki” Sigrid Combüchen, szybko je wypożyczyłam. Po przeczytaniu zajrzałam do internetu. Byłam pewna, że tak dobra, wartościowa powieść doczekała się wielu recenzji. Okazało się, że jest tylko jedna, króciutka. Szkoda!

O czym więc są te „Skrawki”? Sigrid Combüchen przedstawia w nich dzieje znajomości z czytelniczką o imieniu Hedda, która przed laty napisała do niej, twierdząc, że na zamieszczonym w powieści zdjęciu rozpoznała swoją rodzinę. Pod wpływem impulsu pisarka skłamała, że obecnie mieszka w dawnym domu Heddy, i zaczęła wypytywać o wydarzenia z przeszłości. Naiwna czytelniczka uznała, że to bardzo uprzejme ze strony Sigrid. Przez dziesięć lat korespondowania nie przyszło jej do głowy, że „przyjaciółka” wyciągała z niej zwierzenia tylko po to, by wykorzystać je w kolejnej powieści. Kłamała, manipulowała Heddą, a jeśli nie udało jej się bez wzbudzenia podejrzeń zdobyć wiadomości na jakiś temat, posiłkowała się wyobraźnią. I właśnie ta na pół wymyślona, na pół zrekonstruowana opowieść o młodości Heddy zajmuje lwią część „Skrawków”.

Combüchen skupiła się przede wszystkim na okresie, kiedy dziewczyna poczuła, że dusi się w rodzinnym Lund i musi wyjechać „w świat”, czyli do Sztokholmu. Atmosfera rodzinna, próby zostania aktorką, tragiczne warunki mieszkaniowe w stolicy, namiętna miłość, utrata dziewictwa, szukanie męża – wszystkie te wydarzenia autorka opisała w sposób drobiazgowy, a zarazem niewykle zajmujący. Najciekawsze fragmenty książki to te przedstawiające spotkania z Luigim. Trzeba przyznać, że o erotyce Combüchen umie pisać pięknie i delikatnie.

Najbardziej poruszający wątek opowiada o chorobie nowotworowej trzynastoletniego brata bohaterki. Nie poczytamy o doskonałej rodzinie z poświęceniem opiekującej się umierającym. W „Skrawkach” jest realistycznie i okrutnie. Rodzice nie dają sobie rady z problemem, wyjeżdżają, zostawiając syna, udają, że nic złego się nie dzieje. Nie wolno nawet wymówić słowa „rak”. W efekcie Åke doświadcza ogromnej samotności. Przeczuwa, że wkrótce umrze, ale nie ma z kim o tym porozmawiać. Nawet Hedda, ta dobra, wrażliwa Hedda, w krytycznym okresie wyjeżdża na podbój Sztokholmu. Usprawiedliwia się sama przed sobą, że po powrocie poświęci bratu dużo czasu. Nie przyjmuje do wiadomości, że żadnego „potem” już nie będzie...

Język chwilami zachwyca, a chwilami drażni nieuzasadnionymi powtórzeniami wyrazów. Trudno powiedzieć, czy to wina autorki, czy Dominiki Góreckiej. Szkoda, że w książce znalazły się błędy. „Nie mogły niczego przełknąć, tylko piły w milczeniu”[1] – napisała tłumaczka, a przecież powinno być: „Nie mogły przełknąć żadnego stałego pokarmu, tylko piły w milczeniu”. „Na dużym palcu prawej skarpety Luigiego też była dziura, znacznie większa, ale przynajmniej zakrywała jej własne. Kiedy jeszcze tego samego wieczoru przed powrotem do domu zdjęła ją, uparła się”[2]. Zdjęła dziurę? I o co chodzi z tym zakrywaniem własnych?

„Skrawki” to zajmująca, niebanalna powieść o przełomowym okresie życia dziewczyny z prowincji, ze Szwecją z późnych lat trzydziestych w tle, oraz o procesie twórczym. Zaciekawi czytelników lubiących powolną akcję i drobiazgowe opisy wydarzeń. Prowokuje do dyskusji o moralności pisarzy. Czy wolno postępować tak jak Sigrid? Czy warto zwierzać się autorom? Skąd możemy mieć pewność, że nasze tajemnice nie posłużą im za materiał do kolejnej książki? Wszak pisarze kradną. Kradną czyjeś życiorysy, przemyślenia, powiedzonka. Tak to już jest.

---
[1] Skrawki (Combüchen Sigrid), przeł. Dominika Górecka, W.A.B., 2016, str. 82.
[2] Tamże, str. 326.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 387
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: