Czy oddajecie książki na makulaturę?
Jak większość z nas pewnie, dużo czytam, dużo kupuję i kocham książki. Dbam o nie i staram się, by miały długi żywot, a tym, którym się da ofiaruję drugie życie. Jednak mam kilka takich książek, z którymi nie wiem co zrobić - są to najzwyklejsze romanse, przestarzała i nieaktualna literatura popularno-naukowa czy bardzo mocno zniszczone lektury i podręczniki sprzed kilkudziesięciu lat. Mam jednak opory przed wyrzuceniem ich na makulaturę.
Jak to jest u Was? Co robicie/zrobiliście z tego typu lekturami?