Dodany: 31.01.2005 15:12|Autor: verdiana
"Przejście"
Tak naprawdę nie wiem, co mam napisać. Cokolwiek napiszę, nie odda to moich wrażeń po lekturze. Ale spróbuję coś naskrobać jednak...
Fabuła jest dość prosta. Psycholog Joanna Lander prowadzi badania nad doświadczeniami granicznymi w szpitalu. Prowadzi wywiady z pacjentami, którzy przeszli przez śmierć kliniczną. W tym samym szpitalu quasibadania prowadzi też pan Mandrake - to taki ktoś piszący bestsellerowe książeczki w rodzaju "Życie po śmierci" czy "Wiadomości z Tamtej Strony", potrafiący wmówić pacjentowi to, co "powinien" zobaczyć. Joanna preferuje metody naukowe i obserwacje i rozpoczyna współpracę z neurologiem z tego samego szpitala. Neurolog odkrył psychoaktywny lek, pod wpływem którego pacjenci doznają symulacji przeżyć granicznych. Oczywiście pani psycholog zostaje królikiem doświadczalnym, jej wyprawa na Tamten Świat okazuje się niezmiernie fascynująca, a miejsce, do którego trafia, wydaje się jej znajome.
Lekkie sci-fi, chociaż bardziej skupione na emocjonalnych przeżyciach bohaterów, nad rozmyślaniami o naturze życia, śmierci, nad tym, czym w rzeczywistości są doświadczenia graniczne. Connie Willis wymyśliła bardzo sympatyczną odpowiedź na to pytanie...
Na okładce książki czytam, że to powieść niosąca nadzieję. A ja po niej czuję się dokładnie przeciwnie. Pod koniec książki Willis wali mnie obuchem w głowę puszczając akcję torami, na które zupełnie nie byłam przygotowana (nie powiem, o co chodzi, bo to spoiler). A ostateczne zakończenie nie ma nic wspólnego z nadzieją... jest przerażające. Ogólne wrażenie mam takie, że to książka wyjątkowo przejmująco smutna, rozdzierająco smutna wręcz. A jednocześnie taka bardzo ciepła, ludzka, zmuszająca do refleksji i to nie powierzchownych.
Poza tym jest świetnie napisana i dobrze przetłumaczona (jedyny zgrzyt: nieprawidłowo tłumaczona terminologia psychologiczna), a i korekta się postarała, bo byków niewiele.
Akcja, choć wcale nie pędzi na złamanie karku, wciąga i porywa. A książka ma 900 stron, więc jest co czytać. Mam świadomość, że właśnie mam w rękach coś pod wszystkimi względami wyjątkowego.
Polecam bardzo.
["Przejście", Connie Willis; Zysk i S-ka, Poznań 2003; rok nie minął od wydania, a już ją dostałam na taniej książce - Zysk dba o czytelnika i za to go lubię ;)]
[pl.rec.ksiazki]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.