Subiektywnie

Po przeczytaniu "Mrocznego sekretu"wiedziałam już, że druga część trylogii, "Magiczny krąg" będzie zajmowała ważne miejsce w mojej bibliotece. "Zbuntowane anioły" pochłonęłam w ciągu jednego dnia. Jest to niezwykła książka, pełna fascynujących intryg i tajemnic, przeplatana problemami życia towarzyskiego głównej bohaterki, Gemmy Doyle. Świetnie odkrywa przed czytelnikiem zakamarki codzienności epoki wiktoriańskiej. Kartki tego dzieła szeleszczą niczym fałdy wytwornych sukien, żywcem wziętych z balu, na którym pojawić się wypada. Każdemu doradzam zakup tej książki - zakup, a nie pożyczenie jej, gdyż zaręczam, że będziecie do niej wracać.

O treści ogólnie

Gemma Doyle wyjeżdża razem z przyjaciółkami na ferie zimowe do Londynu, gdzie chodzi na wystawne przyjęcia i flirtuje z przystojnym młodzieńcem, Simonem Middletonem. Jednakże w sielankowej, romantycznej scenerii tkwi cierń. Gemma musi odnaleźć Świątynię w międzyświecie i zmierzyć się z Kirke, a Kartik nalega, żeby poskromiła magię, zanim ktoś wykorzysta ją do niecnych celów. Spotykają też Pippę, która bardzo chce z powrotem do nich dołączyć. W wizjach Gemmie ukazują się trzy dziewczyny w bieli, którym przydarzyło się coś przerażającego...