Lista Laureatów i rozwiązanie konkursu nr 99
Kochani zjadacze zupy
Patrzę wokół i smutek mnie ogarnia. Stołówka opustoszała, gwar ucichł. Skończyłem mycie talerzy, łyżek i waz po zupach. Mnie jako kucharzowi, który przygotował dla Was ten smaczny posiłek, pozostaje nadzieja, że Wam smakowało.
Pojedli? Smakowało?
Na zdrowie!
Oto przygotowane przeze mnie menu:
Dodam tylko, że zupkę numer jeden, wszyscy zjedli ze smakiem.
1. Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz
2. Marsha Mehran - Zupa z granatów
3. Małgorzata Musierowicz - Opium w rosole
4. Maria Pruszkowska - Życie nie jest romansem, ale...
5. Adam Bahdaj - Podróż za jeden uśmiech
6. Beata Pawlikowska - Blondynka wśród łowców tęczy
7. Wit Szostak - Wichry Smoczogór
8. Mario Vargas Llosa - Rozmowa w "Katedrze"
9. Joanna Chmielewska - Książka poniekąd kucharska *
10. Czajka (Izabela Stachowicz) - Małżeństwo po raz pierwszy
11. Terry Pratchett - Blask fantastyczny
12. Wojciech Cejrowski - Rio Anaconda: Gringo i ostatni szaman plemienia Carapana
13. Krzysztof Varga - Nagrobek z lastryko
14. Wojciech Kuczok - Senność
15. Lew Tołstoj - Anna Karenina
16. Wiesław Myśliwski - Widnokrąg
17. Wictor Hugo - Nędznicy
18. Aleksander Dumas - Trzej muszkieterowie
19. Janusz Leon Wiśniewski - Bikini
20. Astrid Lindgren - Dzieci z Bullerbyn
21. James Clavell - Król szczurów
22. Maria Konopnicka - O krasnoludkach i sierotce Marysi
23. François Rabelais - Gargantua i Pantagruel
24. Maria Dąbrowska - Noce i dnie
25. Mariusz Maślanka - Jutro będzie lepiej
26. Jean Marie Auel - Klan Niedźwiedzia Jaskiniowego
27. Henryk Worcell - Zaklęte rewiry
28. Andrzej Sapkowski - Chrzest ognia
29. Kinga Choszcz - Moja Afryka
30. John Steinbeck - Na wschód od Edenu
*
Uznawałem również Autobiogragfię tom I - "Dzieciństwo" (ale dosłowny cytat pochodził z "Książki poniekąd kucharskiej".
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
A oto lista odważnych, którzy zaufali moim kulinarnym umiejętnościom wraz z ilością zjedzonych zupek.
Największym apetytem wykazała się:
I
Dot59 - 60 - termin nadesłania ostatniej prawidłowej odpowiedzi: 21 III – godz. 8.59
II
paren - 60 - 21 III - godz. 13.49
III
Akrim - 60 - 21 III – godz.15.45
4. misiabela - 60 - 22.III
5. janmamut - 60 - 23.III
6. Sherlock – 52
7. Paweł Wolniewicz – 47
8. McAgnes – 37
9. Tygrysica – 33
10. Czajka – 33
11. JoannazKociewa – 32
12. Tuliusz - 32
13. agnesines – 30
14. Imarba – 28
15. Don Kichot – 28
16. Habina – 23
17. alinka 7 – 22
18. Mika_P – 21
19. evi98 – 16
20. Emkawu – 15
21. Annvina – 13
22. Szreq – 12
23. Aquilla – 10
24. Ka.Ja. – 10
25. Jean – 10
26. niutas – 9
27. Syrenka – 9
28. nitka 91 – 8
29. hburdon – 8
30. Mafia – 6
Gratuluję wszystkim.
Wszystkim również pragnę bardzo podziękować za udział w konkursie.
Proszę mi wybaczyć ewentualne pomyłki.
/////////////////////////////////////////////////
A teraz, kilka wyjątków Waszych maili: (oczywiście anonimowo, więc chyba nikt nie będzie miał mi za złe, że to umieszczę na forum)
Oddaję Wam głos:
O jejku, et tu Brute contra me? Myślałam, że jako zupowar masz zrozumienie dla tych, co lubią jeść :-( No dobra, spróbuję z tą dietą, ale po konkursie ;-)
ostatnio zupełnie nie było w moim życiu miejsca na konkursy :-( Ale czas to zmienić!
A ten konkurs jest moim 13!
Ciekawe, czy okaże się konkursem szczęśliwym, czy raczej potwierdzi pogłoski, przekonujące, że 13 przynosi pecha? :-)
Pomimo makaronu walającego się po kuchni i kilku plam na obrusie niezwłocznie przystępuję do degustacji zup.
Szybko podaję następną porcję jedzonka, bo za chwilę muszę wydać porcję (choć dziś nie zupkową) mężowi powracającemu z pracy
Krzysiu, czy 8 to nie będzie czasem M.Vargas Llosa? Bo to chyba za niego trzymasz kciuki, żeby zdobył Nobla, nie?
Trochę mi katar przeszkadza w degustacji, więc nie jestem pewna
No wiesz co??!! Jako prowadzący powinieneś przynajmniej jedną zupę ugotować
od podstaw, a nie doglądać tylko. ;)))
(Ja wczoraj gotowałam z soczewicy zupę niechcący)
No dobra, strzelę w Pana Tadeusza :))
Ach!!! Mój krupnik z dzieciństwa. Podziomek, Podziomek, zawsze byłam głodna kiedy to czytałam. :))))
23
No dobra, nie bardzo pasuje ale strzelam w Eco :))
Pozdrawiam ciepło, będę rozmyślać nad kolejnymi numerkami.
Na początek wyjawię, że moja ulubiona zupka to OGÓRKOWA, dlatego też będę do Ciebie pisać na zielono.
Nie Lalka, chociaż Węgier jest. :))
Oto kilka moich strzałów w kociołki z zupami, tym razem opartych> bardziej na domysłach, niż na wiedzy:
fragment 14 jest przepiękny, choć nie wiem skąd pochodzi. Rosół, król wszystkich zup, z makaronem maminej roboty, to danie nieporównywalne z niczym, nawet najbardziej wyszukanymi potrawami największych mistrzów kuchni.
Nudny dzień w pracy zaowocował następująco:
Z tego wszystkiego wczoraj wieczorem ugotowałam barszczyk ukraiński. :))
Już miałam przejść nad kolejnym konkursem do porządku dziennego, ale -wredny! - zobaczyłam Musierowicz w 3 fragmencie i oczywiście wpadłam jak śliwka w zupę!!!
No proszę Cię, nie mów, że D. to Duduś???
pędzę, bo mnie natchnęło! ;
Krzysiu, z doskoku szybciutko sypnę ciut przypraw do wspólnego garnka :)
Wieczór to u mnie stała pora gotowania zupy dla rodziny, doleję więc garnek wody i będzie taż zupka dla Ciebie :)
Chciałabym prosić o podpowiedź, które zupy próbowałam. Bo pamięć smaków trochę się plącze...
Witam w ten ostatni dzień zimy :) Wieczorem będzie już wiosna! :) Choć ja, tak jak Ty, najbardziej lubię jesień, to zima też mi się podoba.. ta jednak trwała ciut za długo
Pewnie Ci się posypią odpowiedzi po tych czołgach :-)
Przygotowałeś wyjątkowy zestaw zup, ale mojej ulubionej kalafiorowej nigdzie nie ma (marchewka koniecznie krojona w talarki i mnóstwo kwiatków). Ale za to jest rosołek. Też lubię.
Posmakowałam dwie zupki dzięki nim, teraz jednak proza życia, czyli niewirtualna kolacja wzywa wielkim głosem
No, i nie masz ode mnie odpoczynku. :-)
7- Wit Szostak - Wichry Smoczogór (a wcześniej przejrzałam wszystkie Twoje oceny, tylko do fantasy nie zaglądałam...)
Zamiast sama gotować niedzielną zupę, to próbuję konkursowych!
Z wielkim trudem ciągnę do końca.
Póki czas, ślę efekty czytania wątku podkonkursowego. Wszystko to mgliste, nieprzyprawione (krupnik na jutro już stygnie, ale przyprawiać go będę, jak się będzie odgrzewał...)
Z tego wszystkiego pewna jestem tylko ostatniego.
Ale co by była za zabawa, gdyby nie "śzlupanie po garach", jak mówi mój Mąż...
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
A teraz przed Nami konkurs numer 100. Już nie mogę się go doczekać.:)
Dobranoc
Joy