Dodany: 16.11.2016 06:09|Autor: Monika.W

Krótka notka z miesięcznego podsumowania


Kolejna przegadana współczesna powieść. Gdyby miała 200 stron zamiast 450, może dałabym nawet 4. Ale od tej dwusetnej właśnie czytanie było nudą. Wątek cynicznego komika, który myśli wyłącznie o seksie nadałby się na opowiadanie. Analiz socjologicznych zdecydowanie za mało i tym razem albo oczywiste, albo nieprzekonujące. Wątek sekty – nużący. Może to kwestia tego, że nie jestem w stanie pojąć idei żadnej sekty.Nie zrozumiałam, dlaczego akurat ta wygrała. Wątek political fiction – całkiem fiction, żadnego umocowania w faktach. Nie wiadomo, dlaczego nagle wybuchła ta wojna jądrowa. A już poczułam się obrażona przez Houellebecqa, gdy dowiedziałam się, że w wyniku wybuchu jądrowego stopiły się pokrywy lodowe i zalało... całą Azję oprócz Tybetu. Europy nie zalało – zapewne dlatego, że jest położona wyżej niż Azja. Bardzo, bardzo słabe to wszystko. Wydumane i naciągane.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 240
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: