Dodany: 11.11.2016 12:52|Autor: lelka

Leonard Cohen nie żyje


W 7 listopada zmarł Leonard Cohen. Wybitny muzyk, kompozytor, autor zbiorów poezji oraz dwóch powieści odszedł w wieku 82 lat. Komunikat z informacją o śmierci artysty zamieszczono w nocy z czwartku na piątek na jego oficjalnym profilu na Facebooku: „z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że zmarł Leonard Cohen, legendarny poeta, kompozytor i wykonawca. Straciliśmy jednego z najbardziej uznanych i  płodnych wizjonerów”. Nie znamy przyczyny śmierci muzyka.

Leonard Cohen urodził się w 1934 roku w Montrealu. Zaczynał karierę artystyczną jako poeta i prozaik. Zanim zajął się muzyką, wydał kilka tomów wierszy oraz powieści: Ulubiona gra oraz Piękni przegrani. Pisarstwo nie przyniosło mu jednak sukcesu finansowego, więc w latach 60. poświęcił się komponowaniu. Nie zarzucił jednak poezji – jednocześnie z tworzeniem muzyki regularnie pisał wiersze.

W ciągu trwającej 50 lat kariery wydał 14 płyt studyjnych, a na nich tak wielkie przeboje, jak Suzanne, Hallelujah, I’m Your Man czy Dance Me to the End of Love. Znany jest na całym świecie dzięki charakterystycznemu barytonowi oraz tekstom łączącym religijne aluzje z czarnym humorem. W Polsce zdobył ogromną sławę w latach 80. 

Tuż przed opublikowaniem najnowszej płyty – You Want It Darker – Leonard Cohen udzielił wywiadu, w którym podzielił się refleksjami na temat choroby i śmierci. „Jestem gotowy na śmierć – mówił. – Mam nadzieję, że nie będzie zbyt nieprzyjemna”.

Zdjęcie: By Rama - Praca własna, CC BY-SA 2.0 fr, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=5084316

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Lykos 11.11.2016 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: W 7 listopada zmarł Le... | lelka
"I'm ready, my Lord."
Użytkownik: Anna125 12.11.2016 02:59 napisał(a):
Odpowiedź na: "I'm ready, my Lord." | Lykos
Właśnie się dowiedziałam.
"So do I"
Użytkownik: sowa 14.11.2016 15:59 napisał(a):
Odpowiedź na: W 7 listopada zmarł Le... | lelka
No nie. Nie.
Użytkownik: Anna125 14.11.2016 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie. Nie. | sowa
Wiesz, tak myślę, że czasami/często/zawsze? warto mieć to na podorędziu, w myśli, świadomości, gdzieś bardzo, bardzo z tylu głowy (aby się nie lękać "tu i teraz"). Pozwala to intensywniej żyć, odważniej. Niekiedy mądrzej lecz nie zawsze. Za to czująco. Chyba to staje się dla mnie coraz ważniejsze, "łapanie chwil" i pławienie się w nich.
Użytkownik: beatrixCenci 14.11.2016 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: W 7 listopada zmarł Le... | lelka
[*]
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: