Dodany: 30.10.2016 22:07|Autor: illerup

cytat z książki


Miasto wyglądało ponuro, zwłaszcza teraz, gdy powoli zapadał zmierzch. Większość kamienic z tej okolicy pochodziła sprzed drugiej wojny światowej. Zbudowane z cegły wytrzymały niszczycielskie działanie fali uderzeniowej i termicznej. W przeciwieństwie do nowoczesnego kompleksu Sky Tower, który został dosłownie wypatroszony. W żadnym oknie nie widziałem jednak szyb. Puste otwory, pozbawione nawet futryn, odsłaniały poczerniałe ściany mieszkań na parterze. To, czego nie zniszczyły ogień i siła podmuchu, zostało zapewne zabrane przez tych, którzy przeżyli. Między budynkami tu i ówdzie stały krzyże wetknięte w niewielkie kopczyki ziemi. Nie było ich wiele, ale świadczyły o tym, że śmierć nie zabrała wszystkich mieszkańców. Przynajmniej nie od razu. Zmierzch odkrył jeszcze jedną prawdę o tym miejscu. Dzisiaj nikt nie zamieszkiwał domów przy Powstańców i Piłsudskiego. W ani jednym oknie nie zauważyłem blasku światła, nawet migotania ognia. Wokół nas nie było nikogo. Pierwsze oznaki życia spostrzegłem dopiero, kiedy przecinaliśmy plac Kościuszki. W ruinach domu towarowego mieszkali ludzie. Na dźwięk klaksonu wylegli przed budynek. Stali jednak w niemal całkowitym milczeniu, wydawać się mogło, że nas ignorują. Ale myliłem się, i to bardzo*.

---
* Robert J. Szmidt, "Apokalipsa według Pana Jana", wyd. Rebis, 2013, s. 31.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 330
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: