Dodany: 08.10.2016 19:50|Autor:

z okładki


Jedynie niewiarygodna i nadludzka masywność tych rozległych, kamiennych wież i wałów uchroniła ów przerażający twór od kompletnej zagłady w przeciągu setek tysięcy – a może i milionów lat – jakie minęły od chwili gdy ta niegościnna, ponura wyżyna dopiero się wypiętrzała. "Corona Mundi... Dach Świata...". Kiedy spoglądaliśmy z zawrotnej wysokości na to trudne do wyobrażenia sobie widowisko, cisnęły się nam na usta wszelkie fantastyczne określenia. I znów pomyślałem o niesamowitych, pierwotnych mitach, które uporczywie powracały mi w pamięci od chwili, gdy pierwszy raz ujrzałem martwy, antarktyczny świat – myślałem o demonicznym płaskowyżu Leng, o Mi-Go i przerażającym człowieku śniegu z Himalajów, o Manuskryptach Pankotic z ich praludzkimi implikacjami, o kulcie Cthulhu, o "Necronomicon", o bezkształtnym Tsathoggua z hiperboreańskich legend.

[AS-Editor, 1990]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 209
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: