Dodany: 01.10.2016 20:08|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Czytatnik: Czytam, bo żyję

2 osoby polecają ten tekst.

Czytatka-remanentka IX 16


Tu, tradycyjnie, parę słów o książkach, z których nie chciało mi się albo nie zdążyłam napisać recenzji:

Chomiki (Wilczek Lech) (5)
Pełna uroku książeczka typu „trzy w jednym” – trochę poradnik, trochę fotoreportaż, a trochę zbiór krótkich opowiastek o tym, co przydarzyło się autorowi i garstce jego znajomych, gdy zdecydowali się trzymać w domu małe, niezupełnie towarzyskie, lecz sprytne i zwinne gryzońki. Zdjęcia czarno-białe, co w niczym nie ujmuje urody fotograficznym portretom chomiczków i ich gospodarzy.

Nagie kości (Reichs Kathy (Reichs Kathleen J.)) (5)
Kolejny wciągający thriller z udziałem Tempe Brennan, co prawda nieco przeszarżowany w finale (bohaterka wpada w poważne opały, zostając sam na sam z groźnym przestępcą; więcej nie zdradzę), za co ujęłam pół oceny, ale w zamian pół musiałam dodać za pasję, z jaką autorka napiętnowała działania kłusowników i nielegalnych handlarzy zwierzętami chronionymi (zwłaszcza, że ofiarą padły moje ulubione niedźwiedzie).

Po pierwsze, nie szkodzić: Opowieści o życiu, śmierci i neurochirurgii (Marsh Henry) (5,5)
Jedna z najlepszych wydanych w ostatnich latach pozycji z gatunku „wspomnienia lekarza”. Znany brytyjski neurochirurg, przechodząc na emeryturę, spisał swoje reminiscencje w formie luźnych gawęd, z których prawie każda ma za motyw przewodni jakieś schorzenie, podlegające leczeniu neurochirurgicznemu. Historie pacjentów, których czasami widywał przez całe lata, musząc ich operować wielokrotnie z powodu odrastających guzów, a czasami nie zdążył nawet poznać, bo dotarli na oddział w zbyt ciężkim stanie. Analizy własnych decyzji, ba, nawet poszczególnych ruchów wykonywanych podczas zabiegu, a potem trwające miesiącami czy latami rozważania: co można było zrobić lepiej, co zaryzykować, czego zaniechać? Refleksje na temat pracy lekarza w realiach brytyjskiego systemu opieki zdrowotnej (który niewiele różni się od naszego poziomem biurokracji i wymaganiem od personelu, by czas, którego i tak ma mało dla pacjentów, trwonił na bezsensownych kursach bhp, ale bardzo, jeśli chodzi o podejście do wszelkich zdarzeń niekorzystnych, w tym tzw. błędów medycznych. Co ciekawe, choć ryzyko wkalkulowane jest w ubezpieczenie szpitala, Brytyjczycy jakoś nie nadużywają tego faktu i nie żądają odszkodowań za każde powikłanie) i pracy lekarza w ogóle – jej wpływu na życie rodzinne, na stan psychiczny, na podejście do rzeczywistości. Bardzo piękna i bardzo mądra książka, spisana językiem wystarczająco przystępnym, choć niepozbawionym fachowej terminologii. Polecam każdemu, kto nie drży przy opisach manipulacji skalpelem, tamowania krwotoku etc.

Poza sezonem (Horst Jørn Lier) (4,5)
Szumowiny (Horst Jørn Lier) (4,5)
Dwa razy rasowy skandynawski kryminał, z odpowiednio mroczną aurą i precyzją szczegółów. Czytałam w takiej kolejności, w jakiej zostały wydane (czyli najpierw 7 tom cyklu, który udało mi się pożyczyć kilka dni wcześniej, niż 6). Trochę to psuje przyjemność zapoznawania się z detalami życia osobistego najważniejszych postaci, ale trudno.
W „Poza sezonem” śledztwo zaprowadza Wistinga aż na Litwę, gdzie pojawia się ciekawy dla polskiego czytelnika akcent: nazwiska dwóch tamtejszych drobnych kryminalistów brzmią Darius Plater i Teodor Milosz, a komisarza – Antoni Mikulskis. W „Szumowinach” wszystko dzieje się na miejscu, a żeby dojść do sedna sprawy (dodajmy, że dość makabrycznej), Wisting musi zajrzeć w przeszłość, której już tylko nieliczni świadkowie pozostali przy życiu.
Jeden i drugi tom napisany sprawnie, i choć miejscami (w „Poza sezonem” przy końcu, w „Szumowinach” w środku) akcja trochę się rozwleka, ale i tak wrażenie wypada dobrze powyżej średniej.

Śmierć w gaju oliwnym (Vichi Marco) (3,5)
Za to powrót do Florencji lat sześćdziesiątych, do rewiru komisarza Bordellego, jakoś mniej mnie usatysfakcjonował. Może to nie wina autora, tylko mojego kryzysu czytelniczego, ale męczyło mnie prawie wszystko: wspomnienia wojenne komisarza, ciągnące się w nieskończoność śledztwo, a nawet opisy potraw, jakie mu serwowano w ulubionej knajpce.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 629
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: