Dodany: 28.01.2005 01:02|Autor: eros
Niechciany świt
"Brunatną Rapsodię" polecam wszystkim osobom, które negują sens toczenia wojen w obronie wolności, godności i ideałów.
Autor przedstawia nam ponurą wizję świata opanowanego przez faszystowskie Niemcy, Japonię i Włochy. Nie jest to sielanka "Wysokiego Zamku" Dicka, nie ma tam miejsca na cukierkowe rozwiązania i happy end. Bohater też nie jest człowiekiem, z którym można by się utożsamiać. Świat jest brudny, zły, chory, a jedynym obrazem, jaki kojarzy mi się z tą książką, jest ołowiane niebo końca jesieni. To jest właśnie "Brunatna Rapsodia"...
Gorąco polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.