Dodany: 11.03.2010 22:07|Autor:

nota wydawcy


Pewnego deszczowego popołudnia młoda kobieta pojawia się w gabinecie ginekologicznym w Stambule. Jest w ciąży i prosi o aborcję. Ma zaledwie dziewiętnaście lat. To, co się wydarzy tego popołudnia, odmieni całe jej życie...

Dwadzieścia lat później Asya Kazanci mieszka ze swą liczną rodziną w mieście nad Bosforem. Z jakieś dziwnej przyczyny mężczyźni w tej rodzinie umierają przedwcześnie, w domu mieszkają zatem same kobiety: piękna, buntownicza matka Asyi, babka mająca dar jasnowidzenia oraz owdowiała ciotka. Pewnego dnia odwiedza je armeńska krewna z Ameryki. Coś zaczyna się psuć, a stare rodzinne tajemnice wychodzą z ukrycia…


Napisany w języku angielskim "Bękart ze Stambułu" przyniósł Elif Şafak światową sławę. Jednocześnie książka ta stała się przyczyną osobistych problemów pisarki: oskarżono ją o obrazę narodu tureckiego. Powodem było wprowadzenie tabuizowanego w Turcji tematu ludobójstwa Ormian.


Elif Şafak – światowej sławy turecka pisarka, felietonistka i publicystka. Urodzona się w 1971 roku w Strasburgu, dzieciństwo spędziła w Hiszpanii i Jordanii. Jest absolwentką stosunków międzynarodowych oraz Women Studies na Orta Doğu Teknik Üniversitesi w Ankarze. Na wydziale nauk politycznych obroniła pracę doktorską. Wykładała na kilku uczelniach w Stanach Zjednoczonych. Debiutowała w 1994 roku. Jest jedną z najbardziej popularnych pisarek w Turcji, uznawaną za główną reprezentantkę swojego pokolenia. Obecnie mieszka w Stambule.

[Wydawnictwo Literackie, 2010]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2626
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: KrS1 17.12.2012 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnego deszczowego popoł... | Astral
Bardzo przyzwoita książka na solidną czwórkę. Dobrze opisany klimat Stambułu, smakowite wtręty o kuchni tureckiej (jej obfitość i różnorodność poraża i pokazuje, że Polacy dokonali wybitnej wulgaryzacji kuchni tureckiej), postacie nawet jeśli nieco naciągane, to sympatyczne (podoba mi się ten matriarchalny klimat). Może (zapewne najważniejszy i dla mnie najciekawszy) wątek pojednania turecko-ormiańskiego chwilami jest nieco płytko traktowany (od rozmów Amy na forach internetowych bolą zęby), chociaż niektóre fragmenty są bardzo dobre (np. opisy historyczne). No i szanuję ogólny wydźwięk i fakt, że autorka zdecydowała się powiedzieć głośno (nawet jeśli zrobiła to po angielsku, bo w tym języku książka powstała) prawdę, która w Turcji jest kontrowersyjna i która może zaprowadzić pod sąd (co się stało). Słabością według mnie było też wprowadzenie wątku dżinów, po to by pewne wątki włączyć i uzasadnić ich znajomość przez postacie. Niezależnie od tego, o czym piszę, czyta się to bardzo dobrze i nawet jeśli książka nie jest wybitna, to jest tam wiele cennych wątków.

Tylko tłumaczowi nijak nie potrafiłem zaufać: po tym jak zobaczyłem, że przetłumaczył System of a down (było nie było nazwa własna) na System Downa, a potem znalazłem zdanie "mamy rok dwutysięczny piąty", to straciłem wiarę w jakość tłumaczenia (książka miała 5 korektorów - powinni sobie wszyscy pogratulować dobrze wykonanej pracy).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: