Dodany: 19.09.2016 11:34|Autor: misiak297

Ostatnia sprawa Herkulesa Poirota


1920 rok. Ukazuje się "Tajemnicza historia w Styles", pierwszy kryminał Agathy Christie, która później niebezzasadnie zostanie okrzykniętą Królową Kryminałów. To zarazem debiut Herkulesa Poirota, jednego z najbardziej znanych detektywów w literaturze kryminalnej.

Narrator powieści, Arthur Hastings, weteran I wojny światowej, przyjeżdża do okazałej posiadłości Styles. Mieszka tu jego serdeczny przyjaciel John Cavendish. Jednak pobyt nie należy do przyjemnych. Atmosfera jest wyraźnie napięta, a rodzina skłócona. Emilia Inglethorp, właścicielka Styles i macocha Cavendisha, niedawno ponownie wyszła za mąż. Jej wybranek nie cieszy się zaufaniem otoczenia – pasierbowie i przyjaciele rodziny uważają, że czyha on na majątek pani Emilii. Kiedy ta zostaje otruta, wszystkie podejrzenia kierują się w stronę Alfreda Inglethorpa. Czy to on jest odpowiedzialny za zabójstwo żony? Zagadkę rozwiązuje przyjaciel Hastingsa, Herkules Poirot, uchodźca polityczny z Belgii, a także prywatny detektyw. Ten przypadek to początek zawrotnej kariery małego, napuszonego Belga z wielkimi wąsami.

1975 rok. Ukazuje się napisana całe lata wcześniej "Kurtyna". Agatha Christie ma przed sobą kilka miesięcy życia, a w dorobku – kilkadziesiąt wspaniałych książek i zapewnione trwałe miejsce wśród najważniejszych twórców literatury kryminalnej. Jej utwory będzie się czytać, tłumaczyć, wznawiać i ekranizować jeszcze całe dekady po jej śmierci. Herkulesowi Poirotowi również nie zostało wiele czasu. Rozwikłał mnóstwo nierozwiązywalnych, zdawałoby się, zagadek kryminalnych, oddał wielu przestępców w ręce sprawiedliwości. W "Kurtynie" przychodzi mu się zmierzyć z ostatnią sprawą, najtrudniejszą i jedną z najbardziej niezwykłych. Nie bez przyczyny stwierdza: "Pod sam koniec mojej kariery, u schyłku życia, natknąłem się wreszcie na zbrodniarza doskonałego"[1]. Trzeba się z nim zgodzić.

Nieokreślony czas. Miejsce akcji to samo, lecz nie takie samo. Czasy się zmieniły. Dawni mieszkańcy nie żyją bądź wyjechali, imponującą posiadłość przerobiono na tani, podrzędny pensjonat. Kapitan Hastings – znów w roli narratora i kronikarza zarazem – to już nie weteran wojenny, a postarzały, zbolały wdowiec. Herkules Poirot też nie przypomina dawnego siebie – schorowany, unieruchomiony na wózku inwalidzkim, świadomy nadchodzącego kresu. Jednak jego umysł wciąż pozostaje bystry. Detektyw sprowadza nierozgarniętego, ale lojalnego przyjaciela do Styles. Kierują nim nie tylko sentymenty. Jak wyznaje: "Jestem tu po to, aby schwytać mordercę. (…) Ty i ja, Hastings, raz jeszcze wybierzemy się na polowanie"[2].

Sprawa jest co najmniej osobliwa. Detektyw wie, kto z aktualnych mieszkańców Styles jest mordercą, choć nie chce zdradzić przyjacielowi jego tożsamości (tłumaczy mu w przypływie właściwego sobie ironicznego humoru: "Nadal masz wymowną twarz. Nie chciałbym, rozumiesz, żebyś siedział, wpatrując się w Iksa z rozdziawionymi ustami i miną mówiącą wyraźnie: »człowiek, na którego patrzę, jest mordercą«"[3]. Trudno się dziwić tym oporom – Hastings jest naiwny, nie należy też do najbystrzejszych). Morderca znajduje się w pensjonacie – lecz kto zostanie zamordowany? Nie wiadomo.

Kandydatów na Iksa i jego ofiary jest sporo. Postaci są – jak na Christie – dobrze dopracowane, wyraziste. Pensjonat prowadzą Luttrellowie; on jest emerytowanym pułkownikiem, ona despotyczną, przedsiębiorczą kobietą, dzięki której Styles może przynosić choć śladowe zyski. Ich goście to przeważnie przyjaciele i znajomi: krezus William Boyd Carrington, dawny gubernator jednej z indyjskich prowincji, bawidamek major Allerton, zamknięta w sobie Elisabeth Cole, spokojny przyrodnik Stephen Norton, uwielbiający oglądać ptaki przez lornetkę. Znajdują się wśród nich także: wybitny naukowiec John Franklin, jego urocza żona Barbara (ładna "w banalnym, bombonierkowym stylu"[4]) – hipochondryczka, której zależy na zwróceniu uwagi otoczenia, jej pielęgniarka – atrakcyjna siostra Craven oraz ambitna sekretarka doktora, a zarazem najmłodsza córka Hastingsa – Judith. Tworzą oni zbiorowisko osób, które w większości poniosły porażkę w walce z życiem. Panna Cole z właściwą sobie goryczą zauważy:

"To jest przygnębiająca strona takich pensjonatów, prowadzonych przez podupadłych ludzi z towarzystwa. Zawsze w nich pełno ludzi przegranych, którzy niczego nie osiągnęli i niczego nie osiągną… Których życie pokonało albo złamało, starych, znużonych, skończonych"[5].

Czy Styles jest naznaczone okrutną zbrodnią sprzed lat? Czy zostało stworzone do nieszczęścia? Wkrótce pensjonat stanie się scenerią dramatycznych wydarzeń. Ktoś będzie bliski śmierci, ktoś inny umrze. Napięcie narasta ze strony na stronę, robi się wręcz klaustrofobicznie. Mnożą się tajemnice, sprawa Iksa wydaje się coraz bardziej zawikłana. Trudno rozstrzygnąć, czy mamy do czynienia z klasycznym kryminałem, czy raczej z thrillerem psychologicznym. Ujawnione na ostatnich kartkach powieści rozwiązanie dla wielu czytelników może okazać się szokujące.

"Kurtyna" stanowi jedno z najbardziej kontrowersyjnych, lecz niewątpliwie i najlepszych dzieł w dorobku Christie. Nie można pisarce odmówić geniuszu. Wstrząsająca to powieść, niejednoznaczna, zdumiewająca nie tylko rozwiązaniem, ale także początkowymi założeniami. Stanowi wielki finał olśniewającej literackiej kariery Agathy Christie, a zarazem mocny i przejmujący finał detektywistycznych dokonań Poirota.



---
[1] Agatha Christie, "Kurtyna", przeł. Anna Szeryńska, wyd. Prószyński i S-ka, 2000, s. 169.
[2] Tamże, s. 16.
[3] Tamże, s. 24.
[4] Tamże, s. 38.
[5] Tamże, s. 69.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2223
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Pani_Wu 20.09.2016 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: 1920 rok. Ukazuje się "Ta... | misiak297
Jak zawsze u Lady Agathy wszystko jest przemyślane, jedno logicznie wypływa z drugiego i ma swoje powody. Podobnie napisanie "Kurtyny" i schowanie jej w sejfie (trwała wojna i w bombardowanym Londynie autorka mogła w każdej chwili zginąć). Nie uległa pokusie, by wydać książkę wcześniej, choćby dla zarobku. Ilu pisarzy stać na takie rozwiązanie?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: