Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Trudno uznawać te modele za integralną część książki.
Tylko trzy, jak na Dukaja czyta się to błyskawicznie, ale tak już jest jak się pisarz inspiruje Michaelem Bayem ;)
Nie przesadzałbym z tą interaktywnością ;) Nie ma w tym ebooku nic, czego nie dałoby się zrobić w papierowej książce.
Owszem, trochę się zmieniło. Niech będzie, aktualizacja. 1. Osiem i pół 2. Męczeństwo Joanny d'Arc 3. Kabaret 4. Pół żartem, pół serio 5. Żądło 6. Wszystko o mojej matce 7. Zmierzch bogów 8. Ostatni cesarz 9. Matka Joanna od Aniołów 10. Dwunastu gniewnych ludzi Ps. Widzę, że chcesz rozruszać moją aktywność na portalach czytelniczych :P
Sprawdziłem, podejrzenie bezzasadne. Jeżeli ktoś się obraził, to przepraszam :)
Udaję-że-nie-uważam-tego-za-reklamę mode on. Praca, na podstawie której powstała okładka, jest autorstwa osoby, działającej w internecie jako Anapt. Mógłbym się krygować i udawać, że nie podejrzewam wykorzystania grafiki bez zgody autora. Jednak po przeczytaniu wpisów autorki (ałtorki ?) na facebooku śmiem wątpić czy znajomość prawa autorskiego jest jej mocną stroną.
Główny temat tego wpisu jest ważny, o ile chodziło tu przede wszystkim o kwestię finansowania instytucji kultury. To oczywiście poważny problem i dotyka również instytucji krajowych. Właściwie tylko kinematografia ma system zapewniający dość stabilne finansowanie kolejnym projektom. Pozostałe dziedziny sztuki są mocno niedofinansowane. Przykładów nie brak, więc po co snuć opowieść o Picassie i neandertalczykach, skoro można się zająć konkretem. S...
Jestem zaszczycony ;)
W temacie koszulek http://d24w6bsrhbeh9d.cloudfront.net/photo/4077402_700b.jpg ;)
Zaprawdę powiadam wam, wszyscy w błędzie tkwicie. Ten napis na koszulce nie odnosi się do książek, a przynajmniej nie musi. Nie macie co robić tylko CZYTAĆ napisy na cudzych ciuchach? Takie oto jest przesłanie.
Może którąś z powieści Terry'ego Pratchetta? Jeżeli lubi klimaty fantasy (a chyba tak można powiedzieć) to powinno mu się spodobać. W tych książkach jest mnóstwo humoru, a co ważniejsze został świetnie wpleciony w fabułę (zwykle kryminalną). Największą popularnością cieszy się podcykl o straży. Na twoim miejscu zastanowiłbym się czy aby na pewno książka to dobry pomysł na prezent.
Powiem tak, zależy od szkoły i ty powinieneś wiedzieć najlepiej ;) BTW W tym roku widziałem 2 bardzo ciekawe filmy, gdzie główny bohater - szpieg jest postacią pozytywną. Mam na myśli "Ósmą stronę" - świetny dramat, podchodzący do tematu w nowy sposób (szpiegostwo to nie bieganie z pistoletem, a analizowanie danych i wybieranie tych, które są prawdziwe). Drugi obraz to "Szpieg" (niedługo będzie miał polską premierę), nawiasem mówiąc na podstawie ...
Jak na USA to nawet sensowne wyjaśnienie :) Tam rodzice mają wpływ na to, czego ich pociech uczą się w szkołach, co niestety często sprowadza się do regionalnych kastracji listy lektur z bardzo dobrych pozycji. Czego jednak można się spodziewać w tym kraju, skoro niektóre szkoły uczą, że świat ma 10 tysięcy lat?
Podstawowe pytanie brzmi, dlaczego ten temat? Jeżeli nic o nim nie wiesz i brak Ci pomysłów na realizację to go zmień jeżeli jeszcze możesz, nie ma najmniejszego sensu w klasie maturalnej zarzucać się masą zbędnej literatury (chyba że dla przyjemności, ale to inna bajka ;)). Osobiście zacząłbym od "Kwiatków świętego Franciszka" a później omówił wiersze z różnych epok (te chyba najłatwiej znaleźć). Tytułów nie podam, bo nie pamiętam i nie mam ja...
Jeżeli to adaptacja dla telewizji w formie filmu, bądź miniserialu to dlaczego nie? Nie ma tylko seriali z tego względu, że jest to portal filmowy i umieszczenie ich w bazie nastręczało dużo wątpliwości np. jak oceniać, odcinkami czy całościowo; czy umieszczać telenowele (w sumie jak już by się powiedziało A dla "poważniejszych" seriali to trzeba by powiedzieć "B" telenowelom) itd.
Pierwszy tom "Pieśni lodu i ognia" jest świetny, ale im dalej w las tym gorzej. Już "Starcie królów" straciło cały urok, który zgubił się gdzieś w magii i wypruwanych flakach. Dalszych tomów już wolałem nie czytać.
Golema XIV czytałem dawno, ale (go)Lem wcale nie mówi o organizmach wyższych jako o wybrykach ewolucji. Po prostu zauważa, że ewolucja tworzy twory byle jakie, idzie po najmniejszej linii oporu. Podstawowe procesy jak fotosynteza są perfekcyjne, bo takie być muszą, wraz z rozmiarem układu rośnie rozmiar partactwa, bo ewolucja nie musi już tworzyć układów bardzo precyzyjnych. Warto zaznaczyć, że tytułowy Golem jest komputerem, którego inteligen...
I w ten sposób doczekamy się kolejnego tasiemca fantasy. Rozumiem, że dobrze by się sprzedawał, ale w literaturze zasada "greed is good" niespecjalnie się sprawdza.
IMO lrpsza od samego filmu :P "Labirynt fauna", "Arizona dream", z nowości, fajny soundtrack miało "Jestem miłością"
Odradzam "Eragona", mamy tu przykład wykorzystania cudzych pomysłów, za to efekt jest gorszy. Cykl Ziemiomorze Dla mnie rzecz, jeżeli bierzemy pod uwagę całość, wybitna.
Co było niezrozumiałe? Nie odniosłem takiego wrażenia, przyznaję nie pamiętam już wszystkich szczegółów. Co do zakończenia, Stephensonowi udało się zebrać wszystkie wątki i to było dobre. Nie widzę pod tym względem żadnych problemów.
"Głód i jedwab" - mój faworyt w rankingu najlepsza książka Herty Muller. Zaraz po tym "Dziś wolałabym siebie nie spotkać". Nieco mniej cenię "Człowiek jest tylko bażantem na tym świecie", ale to nadal dobra książka.
Fabryka Słów jako zjawisko jest ciekawa, ale żeby wybrać z niej konkretne tytuły trzeba ogromnego wyczucia. W gruncie rzeczy jest to zbiór, w którym wyróżniają się pozycje lepiej napisane, jak "Pan lodowego ogrodu", ale są mało odkrywcze, miksują tylko schematy. Ciekawy temat na pracę magisterską, ale do rankingu wrzucać coś tylko dlatego, że reprezentuje zjawisko to za mało.
Myślałem, że esensja zauważy powieść rozrywkową, ale to nic. Bez Grzędowicza pierwsze miejsca jeszcze bardziej mi się podobają :) Narobili mi smaku na Huberatha, będę musiał w końcu przeczytać.
Recenzje są w ogóle pozytywne, znam kilka osób, które były i bardzo sobie chwaliły spektakl. Myślę, że na musicale na licencji można spokojnie chodzić, bo spotkały się już gdzie indziej (w większości przypadków na Zachodzie) z dobrym przyjęciem, a licencja obejmuje nie tylko fabułę i muzykę, ale też scenografię, wygląd bohaterów itd.. Właściciele praw najczęściej biorą udział przy doborze aktorów. Jak ktoś lubi musicale to takie przedstawienie je...
Faktycznie zaskoczenie :P Szkoda, że nie jedyne. Myślę, że to taka zasłona dymna by osłonić fakt, że na 30 jest beznadziejny Horror Show- książka, której jedynym plusem jest zdanie: „Bo kaczory są kwaki, a koty mruczaki”.
Pierwsze miejsce dla "Solaris", drugiej równie klasycznej, rozpoznawalnej i ważnej powieści sf polska literatura nie stworzyła. Wiem, że to teza ryzykowna, ale do tej pory tylko Lem wszedł do kanonu światowej fantastyki. Pierwsze miejsca według mnie będą takie. "Pan lodowego ogrodu" Grzędowicza raczej na pewno. Lem, "Kongres futurologiczny", albo "Niezwyciężony". "Limes inferior" Zajdla, bez niego pierwszej dziesiątki sobie nie wyobrażam. Dwa Du...
Faktycznie dziwne z tą "Perfekcyjną niedoskonałością", jeżeli ona jest na 50 to "Czarnych oceanów" (powieści równie ambitnej i pomysłowej, ale gorszej warsztatowo) też pewnie nie będzie. "Oberki do końca świata" to powieść wyjątkowo dobra, ale moim zdaniem bardziej pasuje do realizmu magicznego, więc dobrze, że się znalazła.
Tak, "Cienista dolina" to był dopiero film. Genialna rola Hopkinsa. Ciekawe jak ktoś, kto nie czytał Lewisa to odbiera.
Uważam Lewisa za jednego z najmądrzejszych pisarzy. Kogoś kto, nie tylko ma niesamowite pióro, nie tu tkwi jego siła. W jego tekstach czuć głęboką mądrość i doświadczenie autora, to sprawy moralne, filozofia jest na pierwszym miejscu. Chylę czoła przed człowiekiem niesamowitym. Moją ulubioną książką tego autora są "Listy starego diabła do młodego", nikt prócz niego w tak lapidarny, celny i przewrotny sposób mówić o dobrze i złu. Do tego odrobi...
http://issuu.com/literadar/docs/literadar-nr1 Zielona strzałka- download.
No wiesz, jak ktoś chce występować w roli intelektualisty, osoby która czyta i lubi tylko wartościową literaturę, a przypadkiem podobał się jej Coelho, albo co gorsza, coś z fantastyki to musi ukrywać oceny :P
Nikt nie twierdzi, że "Pan lodowego ogrodu" to wielka literatura, ale Grzędowiczowi nie można odmówić dobrego pióra i umiejętności tworzenia dobrych bohaterów. Dobra proza rozrywkowa i niewiele więcej. Autor nie stara się tworzyć niczego oryginalnego, miksuje istniejące wcześniej elementy. Drugi wątek według mnie wyszedł tej książce na dobre. Pozwala odetchnąć i bardziej cieszyć się przygodami Vuka, które bez tego byłyby męczące. Przeładowanie...
Bardzo dobra recenzja. Książka wędruje do schowka, muszę tylko skonfrontować teorię z kimś kto się zna na biologii.
Nareszcie, czekam na to już tak długo :) Wiecie, że Teatr Kamienica w Warszawie ma wystawić "Wrońca"? Już 13 grudnia ma się odbyć premiera.
Fakt, zupełnie zapomniałem o tym. Najbardziej zostały mi w głowie te dość klasyczne maszyny i brak typowego sztafażu sf. Jak już zdobędę i przeczytam Cryptonomicon (jedyna jego książka, której nie czytałem) to chyba sobie powtórzę Peanatemę.
Powiedziałbym, że "Peanatema" jest arcydziełem gatunku, a dla mnie najlepszą książką zeszłego roku. Czy technika była bardziej zaawansowana? Nie powiedziałbym, Stephenson nie umieszcza jakiś niesmowitych tworów technologii, a to, że w naszym wszechświecie, do którego Arbre nie należy (układ kontynentów na jednej z planet). Zaznaczam, że czytałem to już jakiś czas temu :) Poza tym mamy nawiązanie do Juliusza Verne, czyl...
Nowe? Oberki do końca świata Nic więcej mi teraz nie przychodzi do głowy.
Dzięki za recenzję, muszę przeczytać. Uwielbiam Vermeera :)
A propos Diuny, rozumiem, że za ładną okładkę trzeba zapłacić, jestem w stanie wyłożyć trochę więcej na porządnie wydaną książkę, ale gdy widzę, że sprowadzona z Anglii kosztuje dwa razy mniej to nuż się w kieszeni otwiera. Jednak książki są na tyle drogie, że czasami kwestia okładki ma marginalne znaczenie. Niezłe okładki ma Literackie- Dukaj, Pamuk, Safak; i Noir sur blanc np. okładka "Pandory w Kongu".
A dlaczego modny jest fioletowy? Przyznaję, że na modzie się nie znam i może to być strzał w stopę :P Trend istnieje od dawna i "Zmierzch" się w niego wpisuje. Teraz się zaroiło od tego, bo po sukcesie filmu wszystkie popularne, wampirze płody kultury anglosaskiej masowo lądują u nas.
Czy tylko ja węszę podstęp i nieuczciwość? Skoro wielki Gdańsk nie jest w stanie przepchnąć Heweliusza,a Sieradz niby swoimi głosami wspomaga Sternfelda. Oj, coś mi to śmierdzi. No nic, ogłaszam mobilizację sił :P
Proszę głosować, bo Lem w końcu nie poleci :P Wyniki na teraz: 1. Lem 35,3% 2. Heweliusz 22,3% 3. Ary Sternfeld 33,4% 4. Pan Twardowski 9,1% Chyba nie pozwolimy żeby poleciał Sternfeld zamiast Lema?
Jakbym miał płacić 26 dolarów za książkę też bym kupił czytnik. U nas też niektóre książki ciężko dostać w miękkiej oprawie, zwłaszcza te lepiej się sprzedające.
Przepraszam bardzo, Inne pieśni to bardzo oryginalna książka, absolutne mistrzostwo w swojej klasie. Średnia ocen jest zebrana z ocen osób, które książkę przeczytały. Niektóre dzieła są czytane tylko przez osoby lubiące dany gatunek np. fantastykę. Niektórych nie da się namówić by przeczytali Lema lub Dukaja, tak jak mnie nie przekonacie do Danielle Steel. Nie można oczekiwać, że każdy ma takie same gusta jak ty. Do niektórych książek mam podobne...
Skrawek polskiej przyrody? W "Nad Niemnem"? W moim wydaniu na niektórych stronach było więcej przypisów niż tekstu, bo opisana została dokładnie każda wymieniona z nazwy roślina. Według mnie Orzeszkowa przesadziła, kilka opisów było naprawdę bardzo dobrych, reszta to zapychacze, które same w sobie są teraz zupełnie niezrozumiałe.
Co do Dukaja to właściwie się podpisuję, tylko Czarne Oceany zastąpiłbym Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe i Córka łupieżcy CO jakoś mnie nie przekonują, stać tego autora na więcej. Od siebie mogę dodać praktycznie wszystko Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber) Z akcentem na ten cykl Ziemiomorze Jeżeli chodzi o SF , polecam Lema np. Solaris Cyberiada [1998]
Powinna być jeszcze możliwość połączenia swojego konta z facebookowym, bo już jest możliwość podzielenia się czymś przez fb. Jeżeli już iść w tym kierunku to może też OpenID?
Pozwolicie, że się wtrącę, według mnie "Tajemnicza wyspa" to bardzo przyjemna powieść i według mnie lepsza od "Dzieci kapitana Granta". Nie wydaje mi się żeby czytanie książek po kolei z trylogii morskiej było konieczne. Zresztą, "Tajemnicza wyspa" to moja ulubiona powieść Juliusza Verne.
Pierwszy tom był lepszy, dwójka jest kiepska. Do plusów dodałbym jeszcze całkiem ładną okładkę i duży, czytelny druk. Piekara stosuje wkurzający zabieg kompozycyjny rodem z telewizyjnych zapowiedzi kolejnego odcinka serialu. "Prawdziwą odpowiedź na pytanie, które zadał, odnalazłem dużo, dużo później, kiedy jego dziób przebijał moją pierś. Kiedy twardy jak kamień druzgotał żebra i szarpał mięśnie na strzępy. Cóż, niepotrzebnie jednak uprzedzam w...
Ciekawe jak jest Krążownik Imperium po łacinie? Gdyby to fajnie brzmiało z chęcią bym zagłosował :P
Aquilla tobie powinno chyba zależeć na Polonii Aquili. Faktycznie poza Lemem nie ma nic ciekawego, głupio by mi było gdyby polski satelita nazywał się Gwiazdeczka.
Jak ja tu dawno nie wchodziłem :) Moja dziesiątka. 1. Dwunastu gniewnych ludzi 2. Pół żartem, pół serio 3. Kabaret 4. Ostatni cesarz 5. Żądło 6. Wszystko o mojej matce 7. Misja 8. Rękopis znaleziony w Saragossie 9. Matka Joanna od Aniołów 10. La Strada
Jeżeli chodzi o mnie polecam Dukaja z całego serca. "Lód" i "Inne pieśni" faktycznie odchodzą daleko od tradycyjnej fantastyki i są dosyć mocno zanurzone w literackiej tradycji. W obu przypadkach mamy silne nawiązania do XIX wiecznej powieści. Poza tym, ten autor świetnie operuje słowem, stara się uczynić warstwę językową swoich opowieści odpowiadającą temu o czym mówią. "Lód" wykracza daleko poza klasyfikacje- jest wielką literaturą.
Przepraszam, zaplątałem się :P
1. Soames Forsyte (cykl "Saga rodu Forsyte'ów'' J. Galsworthy) 28 2. Jacek Soplica - ksiądz Robak ("Pan Tadeusz" - Adam Mickiewicz) 38 3. Andrzej Kmicic ("Potop" - Henryk Sienkiewicz) 46 OUT 4. Dorian Gray ("Portret Doriana Graya" - Oskar Wilde) SAVE 32 5. Barbara Niechcic ("Noce i dnie" - Maria Dąbrowska) 22 6. John Yossarian ("Paragraf 22" - Joseph Heller) 34 7. Emma Bovary ("Pani Bovary" - Gustave Flaubert) 14 8. Michael Corleone...
Przeczytałem i chcę więcej. Sposób w jaki pisze jest niesamowity. Jej teksty rezonują, sprawiły, że dostroiłem się do ich częstotliwości i nie mogłem przestać czytać, nieustannie o nich myślę. Wciąż widzę te szare chodniki z kroplami krwi. Ta książka sprawia ból, mimo to muszę zdobyć więcej jej dzieł. Mistrzostwo!
W sieci ukazał się "trailer" tej książki http://www.youtube.com/watch?v=L6AvEzho6J4 Mało zachęcający, ale to zawsze coś nowego jeżeli chodzi o promocję książek.
Mnie już skusił i już żałuję, biurko ugina się od nieprzeczytanych książek a ja kupuję jeszcze trzy, a miałem się wziąć do nauki...
1. Śmierć (Cykl "Świat Dysku" - T. Pratchett)SAVE 36 2. Reth Butler ("Przemineło z wiatrem" - Margaret Mitchell) 30 3. Harry Potter (Cykl o Harrym Poterze - J.K. Rowling) 20 4. Elizabeth Bennet ("Duma i uprzedzenie" - Jane Austen)KILL 30 5. Stanisław Tarkowski ("W pustyni i w puszczy" - Henryk Sienkiewicz) 24 6. Gandalf ("Władca pierścieni" - J.R.R. Tolkien) 56 7. Małgorzata ("Mistrz i Małgorzata" - Michaił Bułhakow)40 8. Ania Shirl...
1. Bella Swam (Saga Zmierzch - Stephanie Meyer) KILL 20 2. Harry Potter (Cykl o Harrym Poterze - J.K. Rowling) 30 3. Elizabeth Bennet ("Duma i uprzedzenie" - Jane Austen) 30 4. Stanisław Tarkowski ("W pustyni i w puszczy" - Henryk Sienkiewicz) 26 5. Gandalf ("Władca pierścieni" - J.R.R. Tolkien) SAVE 38 6. Małgorzata ("Mistrz i Małgorzata" - Michaił Bułhakow) 34 7. Ania Shirley ("Ania z zielonego wzgórza" - Lucy Maud Montgomery ) 30 ...
Dziękuję Ci, że w ogóle uświadomiłaś mnie, że coś takiego istnieje, bo jestem ze względów rodzinnych bardzo zainteresowany tematem.
Polacy, jako naród, zdają egzamin z dojrzałości. Oby szybko o nim nie zapomnieli.
Alternatywne faktycznie nie działają, ale normalne jak najbardziej. Czyżby biblionetkowy system mnie w jakiś sposób wyróżniał?
Działają.
Specjalnie niedawno przyjrzałem się takiej śmieciarce i żadnych osobnych, wewnętrznych przestrzeni to ona nie miała. Gdzie indziej może być inaczej, mieszkam na wsi, więc może do mnie cywilizacja jeszcze nie dotarła.
Nawet jeżeli to tylko żart, to wyjątkowo prawdopodobny i istnieje możliwość jego zaistnienia w przyszłości. Lobby ekologiczne jest wyjątkowo silne, a rządy słuchają ich jak wyroczni, mimo że nie są w stanie pokazać przekonujących dowodów na niemal żadną ze swoich tez. Smutne, ale prawdziwe. Wydaje mi się, że tych organizacji nie interesuje realna ochrona środowiska, ale chcą pokazać, że działają. Stąd absurdy. Nie rozumiem dlaczego nie mogę mieć ...
Zmasowana akcja przeciw czytelnictwu? Najpierw żarówki, teraz to. Wątpię żeby przeszło, minie trochę czasu nim ludzie na dobre przystosują się do e-książek.
Coś czuję, że najwcześniej "Król bólu" mógłby się pojawić w wakacje i to jest z mojej strony informacja życzeniowa :D Literackie ma wypisane zapowiedzi do czerwca. Zresztą sam autor pisze, że "„Król Bólu”, powinien ukazać się w 2010 lub 2011 roku".
Mogę prosić o źródło, bo Wydawnictwo Literackie i strona Dukaja nic na ten temat nie mówią? Bo to chyba nie jest jakaś zakulisowa informacja?
Przetrwał dwa tysiące lat. kto wie ile może jeszcze trwać. Myślę, że wystarczająco długo. "W kraju niewiernych" eksploduje pomysłami, z każdym opowiadaniem otrzymujemy coś zupełnie nowego, niezwykłego, fascynującego. Widać trochę niedociągnięcia w warstwie formalnej. Opowiadania są nierówne stylistycznie, widać, że np. "IACTE" jest dużo starsze od "Katedry" czy "In partibus infidelium". Ten autor nieustannie się rozwija, więc ciężko coś takiego...
Jeżeli chcesz zacząć przygodę z fantasy proponowałbym właśnie "Władcę pierścieni". Ta powieść świetnie reprezentuje cały gatunek i jeżeli Ci się spodoba, z dużą dozą prawdopodobieństwa, polubisz fantasy. Oczywiście są osoby nie znoszące Tolkiena, a lubiące ten gatunek, ale nie da się ukryć, że dzieła Tolkiena ustanowiły pewne standardy i wytworzyły, niezwykle silnie zakorzenione, archetypy. Godny polecenia jest cykl "Ziemiomorze" Ursuli Le Guin...
Może jestem dziwny, ale finałowa scena z "Hair" jest dla mnie wyciskaczem łez. Aż wstyd się przyznać :P
Przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi, ale przez ostatnie dni nie miałem życia. Nie mam się za eksperta w sprawach Majów, ale z tego co pamiętam rozbitkowie z hiszpańskiego statku zostali schwytani przez Indian i prawie wszyscy złożeni w ofierze bogom. Ocalały zakonnik skontaktował się z Cortezem. I tak dalej. W historii ludów Ameryki Środkowej pojawia się bardzo dużo ofiar z ludzi. Dla Hiszpanów był to szok. Zresztą dzisiaj jak schwytamy morder...
Egipcjanin Sinuhe jest solidną powieścią o mocnych podstawach historycznych, ciekawych rozwiązaniach. Dzieje się w najciekawszym okresie w historii Egiptu (no dobrze, o palmę pierwszeństwa mogą konkurować jeszcze czasy Ramesydów i Ptolemeuszy). Cały czas mi w tej książce czegoś brakowało, nie porwała, nie zachwyciła. Doceniam ją jako rzemieślniczą robotę, ale nie widzę w niej prawdziwego, pełnego dzieła.
Junix, sposób w który piszesz dyskredytuje twoje poglądy. Poza tym, taka dyskusja przy książkach Piekary? Nie wiem czy to najlepsze miejsce. Przykład z kulturami Ameryki Środkowej jest trochę nie na miejscu. To nie byli mili Indianie z obrazków książek dla młodszej młodzieży. W ich świątyniach składano ofiary z ludzi. Ciężko się dziwić reakcji kolonizatorów, nie wiem czy dziś nie byłaby taka sama.
Zależy czego się spodziewasz. Na pewno Lem jest wielkim pisarzem i warto po niego sięgnąć. Mogą polecić wspaniałą "Cyberiadę". Ogromna wyobraźnia, zabawy słowem, filozoficzny poziom jego dzieł sprawiają, że są naprawdę niezwykłe. Problemem może być to, że pomiędzy Kingiem i Tolkienem a Lemem nie ma zbyt wielu punktów zaczepienia.
Dzięki za linka, wygrałem w polo i idę siódmego na "Darkroom". Sam w życiu bym nie znalazł, że coś takiego jest.
Przecież są. W każdym razie w liceum.
Kraszewski w "Starej Baśni" przedstawia Słowian jako lud nie znający żelaza, a mimo to ta książka jest bardzo przyjemnym czytadłem. Czy ja wiem czy można mówić o Cyklu barokowym sf. Na pewno barok jest pokazany z zupełnie innej perspektyw, na innych rzeczach niż zwykle autor się koncentruje. Trochę brakowało mi Boga, religijności w tej książce, to było cały czas bardzo ważne dla ludzi tamtego okresu, pod tym względem bohaterowie są bardzo niewiar...
Nie wiem czy mówienie o księgarni jest dobrym pomysłem, pachnie kryptoreklamą, a chyba nie o to chodzi. Może coś takiego. http://www.tinyurl.pl?nYDMOrhL Wiem, że moje zdolności graficzne są niewielkie, ale w ten sposób łatwiej mi powiedzieć jak bym widział taki plakat.
Czy samo trzymanie się realiów historycznych świadczy, że powieść jest dobra? Według mnie nie, świetnym przykładem jest Cykl Barokowy Stephensona. Zdarzyło mu się mocno ponaciągać niektóre fakty i patrząc pod względem faktograficznym nieco kuleje, mimo to pozostaje powieścią wybitną.
Wiem to wszystko co napisałaś, ale ciekawi mnie według jakiego kryterium są szeregowane recenzje polecane, bo nie zawsze chronologicznie. Przykład- recenzje "Innych pieśni", najpierw recenzja z lipca, później ze stycznia, a potem z września, wszystkie z 2004. Czy to tylko błąd, czy recenzje polecane są ustawiane według innego klucza niż data?
Nie wiem czy dobrze wywnioskowałem, na początku są recenzje polecane, ułożone w sposób którego jeszcze nie rozgryzłem, później reszta tekstów od najnowszego do najstarszego.
Podpisuję się pod tym, co napisała moremore. Książki Łysiaka miały u mnie mocne piątki, "Kielich" zmienił wszystko. Z jednej strony mamy antykobiecą obyczajówkę, z drugiej mit arturiański, który "ujawnia" się pod koniec książki. Odnoszę wrażenie, że poszukiwanie Graala zostało dodane na siłę, nienaturalnie przylepione. Obyczajowa (wiem, że to nie najlepsze słowo) część jest tak zaskakująco podobna do "Statku", że aż boli, brakowało tylko pewnej r...
Zostawmy w spokoju czyjąś wiedzę czy niewiedzę. Alicja spytałaś się, otrzymałaś odpowiedź, a jeżeli chodzi o jej formę, sam nie wiem co bm zrobił gdyby ktoś się mnie zapytał np. co to science fiction. Nie uważam za sensowne wprowadzenie takiego podziału. Proponowałbym za to dodanie literatury podróżniczej, bo np. Gringo wśród dzikich plemion jest oznaczony jako literatura popularnonaukowa / Geografia. Trochę to dziwne.
Mam nadzieję, że mogę zacytować Olgę Tokarczuk, z której poglądem na wikipedię się zgadzam. "Wikipedia. Wydaje mi się najuczciwszym projektem poznawczym człowieka. Przypomina wprost, że cała wiedza o świecie pochodzi z jego głowy, jak Atena z boskiej głowy. Ludzie wnoszą do Wikipedii wszystko, co sami wiedzą. Jeżeli projekt się uda, to encyklopedia, która wciąż powstaje, będzie największym cudem świata. Znajdzie się w niej wszystko, co wiemy, ...
Podpisuję się pod tym, "Florencja..." jest zdecydowanie najgorsza.
"Tym co najbardziej mnie zaskoczyło była niejednolitość wymowy. W utworze przeplatają się idee romantyczne i klasyczne, czego nie spodziewałem się po przymusowym zapoznaniu się z "Cierpieniami młodego Wertera"" Przecież "Cierpienia..." nie są typowo romantyczne. Lwia część książki jest w konwencji sentymentalnej. Pewnie nieprecyzyjnie się wyraziłem, ale Goethe typowym romantykiem nie jest.
Chciałem napisać recenzję "Peanatemy" i połamałem sobie zęby. Nie da się zrecenzować tej książki nie odkrywając za dużo. Każde słowo na temat konstrukcji świata przedstawionego, czy fabuły odbiera przyjemność samodzielnego odkrywania tego wszystkiego. Książka jest naprawdę niezwykła, może niezbyt odkrywcza fabularnie, ale pod każdym innym względem absolutnie genialna.
Spuchłaś mi schowek :) Muszę dostać tę książkę.
Uwielbiam Chmielewską za język, humor i absurdalność. Nie wyobrażam sobie by jej historie opowiedzieć innym stylem, świetnie się komponuje z treścią. Dla przykładu, uwielbiam "Całe zdanie nieboszczyka", nigdy nie czytałem o takim rejsie przez Atlantyk, albo o tak niekonwencjonalnym sposobie uciekania z lochu. Chmielewskiej zdarzają się książki lepsze i gorsze, ale kilka jest naprawdę niesamowitych. Czy ja wiem czy przemawia bardziej do kobiet...
Tak, "Lala" była świetna (moje 5,5), tylko jak to możliwe, że jej nie oceniłem? Dlatego nie wpisałem. Poza tym do listy moich szóstek dołączyła Peanatema Stephenson mnie zaskoczył, nie spodziewałem się tak dobrej książki. Wyszedłem z założenia, że skoro "Cykl barokowy" był tak dopracowany, przemyślany, napisany z fantazją i rozmachem, to kolejna książka będzie gorsza. Na pewno jest inna, ale w konwencji SF aytor czuje się tak samo dobrze jak w ...
Zdaje się, że na początku istnienia biblionetki były prowadzone takie próby opis Dopiero niedawno zdjęcie przestało działać. Skoro wtedy się nie sprawdziło, to pewnie teraz też nie ma na co liczyć. Według mnie z umieszczaniem okładek byłyby same problemy, bo wydania są bardzo różne, obrazek z twardej okładki może być całkiem inny niż z miękkiej. Poza tym dochodzą wydania z różnych lat i wydawnictw, np. mam wydanie "Narrenturmu" ze Świata Książki,...
Miałem identyczną sytuację. Miałem w plecaku kilka książek z biblioteki i wychodząc piszczałem. Ochrona zajrzała mi do plecaka (też byli bardzo uprzejmi) i pozwolili mi iść. Nie znam się na tym jak są zabezpieczane książki w empikach, ale u mnie w bibliotece jest czytnik taki jak w markecie. Podejrzewam, że pikanie tym czytnikiem może namagnesować z powrotem książkę i uaktywnić zabezpieczenie. Zaznaczam, że to moja teoria i pewnie nieuzasadniona ...
SPOILER Akurat jeżeli o to chodzi nie mam tego za złe. Raczej chodzi o tę oczywistość, można to było rozegrać inaczej, ale i tak nie jest źle. Bardziej zastanawiałbym się nad sposobem w jaki Vuko i Filar się spotkali. Mamy dużą lukę w wątku tego drugiego i to dziwnie zagospodarowaną. Odniosłem wrażenie, że jego nagłe pojawienie się w Lodowym Ogrodzie jest spowodowane brakiem pomysłów, jakby Grzędowicz zaplanował, że pod koniec tomu trzeciego b...
Spoilerów co nie miara, żeby nie było, że nie ostrzegałem. Trzeci tom według mnie lepszy od drugiego, ale liczyłem na coś więcej. Nadal jest świetnie napisaną opowieścią, szalenie wciąga, styl, język, sposób narracji jak zwykle odpowiedni do tego, co autor opisuje. Nie ma jednak elementu zaskoczenia, literacko wychowywała mnie babcia Aghata Christie, więc przyzwyczaiłem się do robienia kilku możliwych wersji przyszłych wydarzeń, zwłaszcza gdy mus...
W tym roku mój Mikołaj był wyjątkowo hojny. Widać kto był grzeczny :D Rozwód ostateczny Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet Pan Lodowego Ogrodu: Tom 3 Porwanie
Niektóre tematy są odświeżane po kilku latach. Poza tym, może się mylę, ale forum nie jest najbardziej reprezentacyjną częścią serwisu. Mnie osobiście taki system odpowiada. Zdarzyło mi się parę razy na innych forach, że chciałem jeszcze raz przeczytać co dana osoba powiedziała na jakiś temat i post został przez nią usunięty. Tutaj zasady są klarowniejsze, decydujesz się coś napisać, to ponosisz konsekwencje, bo nie usuniesz :P
Cały czas sobie przypominam o książkach, które czytałem. Przeglądam biblionetkę i łapię się na tym, że mam nie wszystko ocenione. Ale nie ma to większego znaczenia, ważne żeby były wprowadzone ostatnie oceny, bo są przydatne przy polecankach. Co do tematu, ciężko powiedzieć, między 70 a 120.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)