europa112 - użytkownik BiblioNETki

Bardzo słaba pozycja. Właściwie nie ma tam nic ciekawego. Nie ma tam nawet tej odrobiny pikanterii, jakiej można by się spodziewać po tytule. Autor jak maszyna wymienia żony, żoneczki, kochanki i kochaneczki poszczególnych bohaterów. Im więcej, tym lepiej. Jedynym, minimalnym plusem jest tło historyczne, jakie mimochodem ukazuje autor.

W tej części autorka cofa się o kilka obrotów, by przedstawić dzieje Menolly i pokazać, jak to się stało, że właśnie tak się stało. Akcja tej powieści toczy się zaledwie na przestrzeni dwóch czy trzech tygodni. Na początku przebywamy w Morskiej Warowni, a następnie w Weyr Benden, gdzie śledzimy znane nam już wydarzenie, ale z perspektywy Menolly. W roli głównej występują tutaj Jaszczurki Ogniste, a że, jak sam tytuł donosi, niebagatelną rolę odgrywa tutaj muzyka, więc czyta się to, jakby słuc...

Trudno jest tu oddzielić książkę od filmu. Książka jest wiernym scenariuszem filmowym. Te same sceny, te same dialogi. Jeśli ktoś oglądał film, to książkę sobie może podarować. Tym bardziej, że film (jak pierwsza, tak i druga część) był rewelacyjny. Co do treści książki, to akcja dzieje się w statku kosmicznym, gdzie załogę goni, zresztą dość skutecznie, stworzenie "z piekła rodem".