Dodany: 09.01.2013
|
Autor: fnord23
Kamień
- * * * (Odgłos stłumiony i ostrożny...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Twarz twoja czulsza...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Dano mi ciało – cóż czynić z tym ciałem...); przeł. Józef Waczków
- Silentium (przeł. Andrzej Mandalian)
- * * * (Napina słuch swój czujny żagiel...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Coraz to wzdrygam się od chłodu...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Ach, nienawidzę światła...); przeł. Maria Leśniewska
- * * * (Męczy mnie twój obraz, jego drganie...); przeł. Leopold Lewin
- * * * (Nie, to nie księżyc – tarcza zegarowa...); przeł. Leopold Lewin
- Pieszy (przeł. Stanisław Barańczak)
- * * * (Upadek – wierny towarzysz bojaźni...); przeł. Stanisław Barańczak
- Carskie Sioło (przeł. Leopold Lewin)
- Hagia Sophia (przeł. Leopold Lewin)
- Notre Dame (przeł. Włodzimierz Słobodnik)
- Starzec (przeł. Włodzimierz Słobodnik)
- Petersburskie strofy (przeł. Leopold Lewin)
- Bach (przeł. Leopold Lewin)
- Admiralicja (przeł. Leopold Lewin)
- Kinematograf (przeł. Maria Leśniewska)
- * * * (Zatruty chleb, brak płucom tlenu...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Pędzą Walkirie i basów pomruki...); przeł. Leopold Lewin
- Anna Achmatowa (przeł. Leopold Lewin)
- * * * (O Rzymie gwarzmy – to miasto natchnione!...); przeł. Tadeusz Nyczek
- * * * (O czasach prostych i surowych...); przeł. Maria Leśniewska
- * * * (Półkolem na plac, na swobodę...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Wilgi po lasach słychać, samogłosek trwanie...); przeł. Artur Międzyrzecki
- * * * (Natura – to też Rzym, w nim rys jej rzeczywisty...); przeł. Paweł Hertz
- * * * (Nigdym nie słyszał pieśni Osjana...); przeł. Tadeusz Nyczek
- * * * (Znowu bezsenność. Homer. I żagle napięte...); przeł. Seweryn Pollak
- * * * (Ja nie zobaczę znamienitej Fedry...); przeł. Paweł Hertz
Tristia
- * * * (W saniach, tak miękko wymoszczonych słomą...); przeł. Tadeusz Nyczek
- * * * (Chłodno mi. Wiosna przezroczo się ściele...); przeł. Leopold Lewin
- * * * (My w Petropolu przejrzystym pomrzemy...); przeł. Leopold Lewin
- * * * (Nocy tu nie odwrócimy...); przeł. Bohdan Zadura
- Dekabrysta (przeł. Włodzimierz Słobodnik)
- Dla Kasandry (przeł. Stanisław Barańczak)
- * * * (Na strasznej wysokości błądzący ognia blask...); przeł. Seweryn Pollak
- Zmierzch wolności (przeł. Jerzy Pomianowski)
- Tristia (przeł. Kazimierz Andrzej Jaworski)
- * * * (Wśród wzgórz Pierii kamiennej i gołej...); przeł. Włodzimierz Słobodnik
- * * * (Siostry – ciężkość i tkliwość, jedno macie znaczenie...); przeł. Włodzimierz Słobodnik
- * * * (Wróć do kazirodczego łona...); przeł. Leopold Lewin
- * * * (O Wenecjo, mroczna i bezpłodna...); przeł. Bohdan Zadura
- * * * (Psyche-życie, gdy schodzi między cienie blade...); przeł. Artur Międzyrzecki
- * * * (Miałem na końcu języka, lecz uszło z pamięci...); przeł. Bohdan Zadura
- * * * (Weź z dłoni moich, niech ci radość niesie...); przeł. Seweryn Pollak
- * * * (Gaśnie migot sceny-przywidzenia...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (W Petersburgu spotkamy się znowu...); przeł. Seweryn Pollak
- * * * (Za grzech, żem poniechał twych rąk, i dlatego, że solą...); przeł. Jerzy Pomianowski
- * * * (Jak chyba wszyscy inni...); przeł. Stanisław Barańczak
Wiersze 1921–1925
- Koncert na dworcu (przeł. Tadeusz Nyczek)
- * * * (Zima – arak, poncz błękitnooki komuś...); przeł. Gina Gieysztor
- * * * (Tak chlebowy rozczyn rośnie...); przeł. Bohdan Zadura
- Wiek (przeł. Bohdan Zadura)
- Ten, co znalazł podkowę (przeł. Andrzej Mandalian)
- Oda runiczna (przeł. Bohdan Zadura)
- * * * (Nigdy nie byłem niczyim współcześnikiem...); przeł. Mieczysław Jastrun
- * * * (Brnąłem wieczoru wczorajszego...); przeł. Jerzy Pomianowski
- * * * (Życie spadło niemym błyskiem...); przeł. Tadeusz Nyczek
Wiersze moskiewskie
- * * * (Nikomu ani słowa...); przeł. Stanisław Barańczak
- Leningrad (przeł. Stanisław Barańczak)
- * * * (Ze światem władców mnie złączył jedynie wiek dziecinny...); przeł. Andrzej Drawicz
- * * * (Pomóż mi, Panie, przetrwać tej nocy chwile długie...); przeł. Józef Waczków
- * * * (Ciszę, wzbronioną ci, serce rabuje...); przeł. Józef Waczków
- * * * (Na dworze noc. Jaśniepański...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Można tędy lub owędy...); przeł. Wiktor Woroszylski
- * * * (Kłują mnie rzęsy, a w piersi łzy mi się burzą...); przeł. Gina Gieysztor
- * * * (Tak, za chwałę tych dni, co nadejdą tu w końcu...); przeł. Jerzy Pomianowski
- * * * (Był sobie skrzypek Hercowicz...); przeł. Wiktor Woroszylski
- * * * (Nie, przed wielkim nonsensem mnie nie osłaniają...); przeł. Stanisław Barańczak
- Nieprawda (przeł. Stanisław Barańczak)
- * * * (Wypiję za wojskowe astry, za wszystko, co mi wytykano...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Uchroń moją mowę na zawsze za posmak nieszczęścia i dymu...); przeł. Stanisław Barańczak
- Północ w Moskwie (przeł. Leopold Lewin)
- * * * (O, jeszcze mi daleko do patriarchy... / Do wróbli pójdę i do reporterów...); przeł. Jerzy Pomianowski, Maria Leśniewska
- * * * (Dość marudzenia! Papiery do szuflady!...); przeł. Maria Leśniewska
- Lamarck (przeł. Wiktor Woroszylski)
- * * * (Żyjemy tu, nie czując pod stopami ziemi...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Mieszkanie ciche niczym papier...); przeł. Stanisław Barańczak
Zeszyty woroneskie
- * * * (Ja muszę żyć, choć żem po dwakroć umarł...); przeł. Seweryn Pollak
- * * * (Niech mnie wypuści, zwróci już Woroneż...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Ta, cóż to za ulica?...); przeł. Leopold Lewin
- * * * (Stał się dzień pięciogłowy. Piątą dobę rachujmy!...); przeł. Andrzej Mandalian
- * * * (Odebrawszy mi morza, wzloty i porywy...); przeł. Józef Waczków
- Stance (przeł. Seweryn Pollak)
- * * * (Jeszcze w nas trwa najwyższy wymiar życia...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Ty jeszcze nie umarłeś, jeszcze sam nie jesteś...); przeł. Seweryn Pollak
- * * * (Tkwię w pajęczynie świetlistych promieni...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Gdzie mam się podziać w tym styczniu przeklętym?...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Tak jak męczennik światłocienia – Rembrandt...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Śpiewam, gdy krtań wilgotna, dusza schnie...); przeł. Mieczysław Jastrun
- * * * (Ja, uzbrojony we wzrok wąskich os...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (W głąb lwiej warownej jamy się zapadam...); przeł. Stanisław Barańczak
- Wiersze o nieznanym żołnierzu (przeł. Stanisław Barańczak)
- * * * (Co mam rzec, powiem szeptem – na brudno...); przeł. Stanisław Barańczak
- Ostatnia wieczerza (przeł. Stanisław Barańczak)
- * * * (Zabłąkałem się w niebie... Co robić?...); przeł. Seweryn Pollak
- * * * (Może to jest z obłędem igranie...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Bezwiednie kłoniąc się pustym rozstajom...); przeł. Stanisław Barańczak
Wiersze rozproszone
- * * * (Nie mówcie o wieczności, proszę...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Jak Czarny Anioł pośród śniegu...); przeł. Gina Gieysztor
- * * * (Tak, leżę w ziemi, ale jeszczem nie oniemiał...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Twoja powinność to, jak do tej pory...); przeł. Stanisław Barańczak
- * * * (Żyli-byli, żyły z siebie pruli...); przeł. Stanisław Barańczak
Tadeusz Klimowicz: Posłowie
[Wydawnictwo Literackie, 2003]