Autor: Fiona54
Data dodania: 13.06.2015 18:27
Książkę Magdzaleny Grzebałkowskiej "Beksińscy. Portret podwójny" przeczytałam jednym tchem, mimo że pozycja słusznej postury. Ponad 400 stron. Nie mogłam się oderwać.
Z malarstwem Beksińskiego zetknęłam się dość dawno w muzeum w jego rodzinnym Sanoku. Zrobiło na mnie duże wrażenie, podziwiałam je, ale też trochę się go bałam i, tak jak wielu rozmówców Grzebałkowskiej, chyba nie powiesiłabym żadnego z jego obrazów w swojej sypialni. Teraz, po lekturze Portretu, wiem, że tak zwykły w gruncie rz...
Autor: ahafia
Data dodania: 16.10.2016 14:19
Do Beksińskich mam od dawna stosunek dość osobisty, ale podobny ma chyba wiele osób dorastających w ubiegłym stuleciu.
Najpierw był ojciec, czyli po bożemu, chronologicznie. Nie pamiętam, kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z jego twórczością, myślę, że jeszcze w latach 80 i być może niesłusznie kojarzę ją z literaturą sf, której w owym czasie czytałam sporo. Potem pracowałam w miejscu z rysunkami Beksińskiego na ścianie. To były oryginały, bardzo sugestywne i nie pozostawiające widza obojętny...
Autor: agnesines
Data dodania: 23.05.2017 19:19
Nagroda literacka czytelników Biblioteki Śląskiej w Katowicach za najlepszą książkę poprzedniego roku kalendarzowego.
1999: Matka odchodzi
2000: To
2001: Sklepy zoologiczne
2002: Nowa retoryka dziennikarska
2003: Chamstwo w państwie
2004: Z głowy
2005: Pamięć i tożsamość
2006: Ten Inny
2007: Sprawa Hermesa
2008: Balzakiana
2009: Prowadź swój pług przez kości umarłych
2010: Lajerman
2011: Korzeniec
2012: Morfina
2013: W otchłani mroku
2014: Beksińscy: Portret podwójny
2015: 13 ...
Autor: dot59
Data dodania: 01.03.2018 17:04
Beksińscy: Portret podwójny (5,5)
To jest sztuka: napisanie biografii dwóch postaci (blisko ze sobą spokrewnionych – ojca i syna – ale pod względem artystycznym stanowiących całkowicie odrębne byty) w taki sposób, by czytelnik, który z tego czy innego powodu żadną z nich się nie zachwycał, czytał tę opowieść tak, jakby zgłębiał tajemnice życia swojego idola. Albo pasjonującą powieść, od której nie da się oderwać. Jeszcze kawałeczek rozdziału. Jeszcze akapit. Jeszcze rzut okiem parę stron dalej....