Dodany: 07.09.2016 08:57|Autor: Dominik-b-89

Dwie dusze, jedna rzeczywistość


O „Innej duszy” Łukasza Orbitowskiego słyszałem już kiedyś. Jednak gdy została nominowana do Literackiej Nagrody „Nike”, zmobilizowałem się do jej przeczytania. Powieść wygląda jak tzw. cegiełka, gdyż liczy ponad 400 stron. Wydaje się, że lektura zajmie sporo czasu. Takie przekonanie pryska jak bańka mydlana tuż po zajrzeniu do wnętrza i zagłębieniu się w literacki świat…

Powieść otwiera scena więzienna, w której osadzony zdradza przed swoim rozmówcą, co czuł i czego oczekiwał w trakcie popełnianych morderstw. Odwiedzający go znajomy relacjonuje mu zaś, co dzieje się z jego rodzicami po dokonanych przez syna zbrodniach. Nie jest to zatem kryminał, bo mordercę znamy już od samego początku. To jednak wyraźnie sugeruje, że w „Innej duszy” ważniejsze będzie coś innego. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

W centrum uwagi znajduje się postać Jędrzeja Boruckiego – młodego mężczyzny, który kształci się w zawodzie cukiernika i odnosi na tym polu sukcesy (doceniany przez szefową, nagradzamy w konkursach). Mieszka wraz z kochającą rodziną, w której właściwie niczego nie brakuje. Jest postrzegany jako spokojny i kulturalny człowiek, na którego wsparcie można liczyć. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu „Inna dusza” próbuje pokazać, że mordercą może być ktoś, po którym nikt by się tego nie spodziewał. Przy tym odsłania przed nami mechanizm działania człowieka z zaburzeniami psychicznymi, uwypuklając jego motywację, sposób zachowania i wpływ działań na otoczenie.

Mordowanie dla przyjemności to nie jedyny wątek powieści Orbitowskiego. Ważne wydaje się jeszcze studium rodziny, szczególnie tej patologicznej. W takim środowisku wychowuje się narrator – Krzysztof Hoppe, który opowiada całą historię. W jego rodzinnym domu brakuje pieniędzy, ale także spokoju. Ojciec jest alkoholikiem, który zupełnie nie radzi sobie ze swoim problemem. Nastoletni wówczas narrator musi oglądać go pijanego, tracącego kontrolę nad własną fizjologią. Do tego dochodzi agresja wobec matki Krzysztofa, a także wobec niego samego. Pijany ojciec wielokrotnie wyzywa również swoją rodzinę, sprawiając jej przykrość. Trzeba zauważyć, że są też momenty, gdy pan Hoppe podejmuje walkę z nałogiem, jednak na krótko. Wówczas ich domowe środowisko przez chwilę funkcjonuje normalnie. W ten sposób w „Innej duszy” pokazane są dwa oblicza alkoholika, które pojawiają się na przemian. Możemy tutaj zobaczyć, jak nadużywanie alkoholu oddziałuje na człowieka. Warta uwagi jest jeszcze postawa syna, który nie wyzbywa się miłości do ojca, pomimo wielu upokorzeń z jego strony i doznawanych chwil słabości.

Ważny punkt powieści Orbitowskiego to miejsce, w którym rozgrywają się zdarzenia. Fabuła została osadzona głównie w Bydgoszczy z lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Towarzysząc bohaterom, poznajemy sekrety miasta (amatorskie siłownie) i jego najbardziej charakterystyczne miejsca oraz opowieści o poszczególnych zakątkach (dom w Łochowie, w którym straszy). Dzięki „Innej duszy” można zobaczyć inną Bydgoszcz, taką, która nie jest znana turystom.

Zwrócę jeszcze uwagę na tytuł powieści. Może on być różnie interpretowany. Najbardziej oczywiste wydaje się powiązanie go z Jędrkiem, który prowadzi podwójne życie, jakby miał jeszcze drugą, inną duszę. Można również odnieść go do pana Hoppego, który pod wpływem alkoholu staje się kimś innym. A także do Bydgoszczy, której drugie oblicze poznajemy z kart powieści.

I jeszcze kilka słów o kompozycji. Powieść Orbitowskiego ma formę przywoływania wspomnień z przeszłości, które stopniowo odsłaniają mroczną historię Jędrzeja Boruckiego. O jej wiarygodności świadczy postać narratora, przyjaciela skazanego, a także świadka niektórych zdarzeń. Co ciekawe, chwilami opowiadacz staje się wszechwiedzący, żeby zdradzić, co działo się m.in. w trakcie mordów. Jest to jednak tak dobrze wkomponowane, że nie wywołuje poczucia nierealności. Być może ogrom wiedzy Krzysztof zawdzięcza opowieściom swojego przyjaciela, którego systematycznie odwiedza w więzieniu…

„Inna dusza” Łukasza Orbitowskiego, wydana w serii „Na Faktach”, zasługuje na uznanie z kilku powodów. Przede wszystkim za trud, jaki autor włożył w odtworzenie historii bydgoskiego mordercy w taki sposób, aby skomponować jego pełny portret psychologiczny. I za to, że udało mu się przy tym zwrócić uwagę na patologie w rodzinie, na społeczeństwo i miasto z lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Dzięki wymienionym atutom powieść czyta się szybko, z dużym zainteresowaniem i nie wiadomo kiedy dociera się do 426 strony.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1004
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: