Użytkownik: Annvina 16.02.2010 16:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, moja... | Kinqa Ja czytałam Dymy nad Birkenau w wieku 12 lat, nie wiem, czy zrozumiałam, ale pochłonęłam migiem, a przed tą książką czytanie było dla mnie torturą (teraz nie jestem w stanie sobie przypomnieć jak to było, gdy nie czytałam, zgroza!!!). Więc dlaczego nie Dymy...
Potem czytałam Mury w Ravensbrück (Brzosko-Mędryk Danuta) - o obozowej tajnej drużynie harcerskiej, także polecam. Słyszałam dużo dobrego o Złodziejka książek (Zusak Markus) ale nie czytałam i własnie czekam aż koleżanka skończy, żeby od niej pozyczyć.
Jeszcze Dziennik (Frank Anne) - czytałam raz jako nastolatka i drugi raz po ponad 10 latach, za drugim razem była równie, a może nawet jeszcze bardziej zachwycajaca.
I jeszcze książka, a raczej książeczka Dziecko Noego (Schmitt Éric-Emmanuel).

Jak sobie jeszcze coś przypomnę, to napiszę

Użytkownik: jesienna 16.02.2010 16:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, moja... | Kinqa Nie czytałam "Chłopca...", ale może Złodziejka książek (Zusak Markus)?
Jest wprawdzie o dziewczynce, ale może akurat się nada i spodoba. Chociaż nie wiem, czy to nie za wcześnie, skoro 12-latka nie ma wprawy w czytaniu.

Użytkownik: Annvina 16.02.2010 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie czytałam "Chłopca..."... | jesienna O, napisałysmy równocześnie :)
Ja też nie miałam wprawy w czytaniu, a podtykali mi jakieś Dzieci z Bullerbyn i takie bzdury, które mnie wtedy niezmiernie nudzily (O ironio, Dzieci z Bullerbyn przeczytałam w wieku 23 lat i byłam zachwycona), a Dymy nad Birkenau połknęłam i od tego czasu zaczęłam w ogóle czytać (i do dziś nie mogę przestać), więc może to jest jakiś pomysł rzucić takie niewprawione dziecko, przepraszam, nastolatkę na głęboką wodę, zamiast męczyć literaturą stricte dziecięcą.

Użytkownik: Anna 46 16.02.2010 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, moja... | Kinqa A może to Kaktusy z Zielonej ulicy (Zawada Wiktor (właśc. Welcz Witold)); pamiętam, że czytałam z przyjemnością i to właśnie w podstwawówce. Nikuś Kokoszka był milutki. :-)

Użytkownik: dot59 16.02.2010 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A może to Kaktusy z Ziel... | Anna 46 Popieram! To dokładnie to - wojna widziana z perspektywy chłopców, o ile dobrze pamiętam, gdzieś między 8 a 12 rokiem życia. Oprócz tej są jeszcze 2 dalsze części - "Wielka wojna z czarną flagą" i "Leśna szkoła strzelca Kaktusa". Tylko czy jeszcze gdzieś to można dostać? Wydane były w latach 60 i chyba później nie wznawiane...

Użytkownik: Akrim 16.02.2010 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Popieram! To dokładnie to... | dot59 Ja też! :-) To świetne książki, także dla dziewczynek :)
W dzieciństwie miałam komplet, ale zaginął dawno temu; najpewniej pożyczony komuś, kto nie lubi oddawać. Jednak nigdy o Kaktusach nie zapomniałam i ten wielki do nich sentyment sprawił, że niedawno zapolowałam na nie na Allegro. I udało mi się zdobyć wszystkie trzy! :-)

Użytkownik: paren 20.02.2010 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A może to Kaktusy z Ziel... | Anna 46 Dziękuję za przypomnienie tej książki. :-)
Tę i trzecią część: "Leśna szkoła strzelca Kaktusa" odszukałam w bibliotece i czytam właśnie z przyjemnością.

Przypomniałam sobie też o jeszcze jednej książce, czytanej w dzieciństwie, która tu chyba będzie pasować, to: Dzieci Warszawy (Zarębińska Maria (Zarębińska-Broniewska Maria)).
Kilkoro dzieci ukrywa (w tajemnicy przed dorosłymi) żydowskiego chłopca, uciekiniera z getta.

Użytkownik: Anna 46 20.02.2010 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za przypomnienie... | paren A chcesz Wielka wojna z czarną flagą (Zawada Wiktor (właśc. Welcz Witold))? Podesłać przy okazji zwrotu smoków? :-)
Drugi i trzeci tom znalazłam na półce; nie wiem, gdzie się podział pierwszy.

Użytkownik: paren 20.02.2010 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: A chcesz Wielka wojna z c... | Anna 46 Chętnie, poproszę. :-)

Mam się u mnie rozejrzeć (niestety tylko w antykwariatach jest jakaś szansa) za pierwszym? Żebyś miała całość?

Użytkownik: Anna 46 20.02.2010 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Chętnie, poproszę. :-) ... | paren Masz, ale na Ślepego Io, p r z y o k a z j i - nie żebyś specjalnie miała z tym chodzić. :-)

Użytkownik: paren 20.02.2010 15:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz, ale na Ślepego Io, ... | Anna 46 Jasne! Ale chodzenie "po antykwariatach" to jedno z moich ulubionych zajęć, a pogoda teraz coraz bardziej wiosenna... Sama przyjemność! :-)

Użytkownik: Anna 46 20.02.2010 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne! Ale chodzenie "po ... | paren Moje też. Jestem poniekąd uzależniona od antykwariatów - a od jednego w szczególności. :-)))

Użytkownik: lirael 16.02.2010 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, moja... | Kinqa Polecam:
Dzieciństwo w pasiakach (Bartnikowski Bogdan)
Przeczytałam w wieku 14-15 lat i byłam pod wielkim wrażeniem.
Nadzieja umiera ostatnia: Wyprawa w przeszłość (Birenbaum Halina)
Również pozycja godna uwagi.
Niebo bez ptaków (Brzosko-Mędryk Danuta)
Autorka była trochę starsza od Twojej siostrzenicy.
Te książki nie należą do najłatwiejszych do zdobycia, ale warto poszukać.
Zaznaczam, że przekazują prawdę o tamtych czasach bez znieczulenia i w przypadku dziecka bardzo wrażliwego, kruchego psychicznie zalecałabym ostrożność. Nie czytałam książki Walizka Hany (Levine Karen), ale wydaje mi się szczególnie warta zainteresowania w Waszym przypadku.
Pozdrawiam serdecznie.