Dodany: 22.05.2016 18:57|Autor: kj

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Krąg
Eggers Dave

3 osoby polecają ten tekst.

Prawa ludzi w erze cyfryzacji


Główną bohaterką powieści „Krąg” jest Mae Holland – pełna entuzjazmu, ambitna, młoda kobieta. Poznajemy ją w wyjątkowym momencie jej życia, w pierwszym dniu pracy w wymarzonej potężnej firmie internetowej – Circle. Korporacja robi na niej ogromne wrażenie rozległym campusem (na miarę studenckiego) oraz nietypową kulturą pracy. Wraz z Mae doświadczamy znaczenia oraz istoty technologii, której zastosowanie, rozwój i dystrybucja stanowią fundamenty firmy. Bohaterka, świetnie wykształcona specjalistka do spraw marketingu i psychologii, jest zachwycona otaczającym ją luksusem, pomysłowymi punktami rekreacji i niespotykaną swobodą zachowania pracujących tam ludzi.

Opisywana w powieści technologia już od początku niepokoi, podejrzanie balansując na granicy prawa człowieka do zachowania prywatności. Obserwujemy, jak różni bohaterowie odmiennie podchodzą do techniki dającej innym dostęp do ich osobistych danych. Pracownicy Circle prezentują postawę naturalnego przyzwolenia, wyznając filozofię firmy ujętą we wszechobecne w campusie hasła, mówiące, że prywatność to kradzież czy że tajemnice to kłamstwa. Są jednak osoby spoza Circle – takie jak Mercer, były chłopak Mae – które absolutnie nie wyrażają zgody na odbieranie im anonimowości. Postawa Mercera zderzona zostaje z entuzjastycznym podejściem do tzw. nowatorskich rozwiązań w technologii. Nawet Mae – choć z początku nie czuje się komfortowo, gdy ktoś publicznie podaje informacje na jej temat – aktywnie udziela się w firmowych mediach społecznościowych. Z czasem posunie się znacznie dalej.

Z początku możemy odnieść wrażenie, że główna bohaterka jest dość zagubiona, a wręcz rozdarta. Trudno zrozumieć motywy, którymi się kieruje. Nie potrafi zidentyfikować zagrożenia z wyprzedzeniem, gdyż brakuje jej dalekowzroczności – czegoś, co pozwoliłoby jej uniknąć bardzo naiwnych czy wręcz głupich błędów. To postać nie do końca oczywista, jej zachowanie często zadziwia. Choć nie akceptuje niektórych zwyczajów panujących w Circle, otwarcie przyznaje, że pragnie przyjąć wszystkie założenia firmy. Czasem odnosi się wrażenie, że zrobi wiele, by uniknąć zwolnienia. Dlatego fizycznie uczestniczy w campusowych atrakcjach oraz integruje się w sieci. Jest tu jednak haczyk. Mae musi uzyskać konkretne wskaźniki wirtualnej aktywności, więc polubienie setki różnych postów zajmuje jej wiele czasu. By zadowolić swoich przełożonych, jest gotowa poświęcić ten czas.

Pojawiające się w powieści wątki przypominają „Proces” Kafki. Mae staje się uczestnikiem kolejnych incydentów naruszających jej prywatność. Początkowo pozostaje bierna. Poddaje się działaniom korporacji, a jej stanowisko jest bardzo dalekie od zdecydowanego sprzeciwu. Zdaje się niemal nie dostrzegać, że korporacyjne macki sięgają zbyt głęboko. Wizyta w przychodni i zainstalowanie w jej ciele czytników stanu zdrowia, rejestrujących, monitorujących i gromadzących wszystkie dane, to jedynie początek. Długo zastanawiamy się, jaką postawę ostatecznie wybierze Mae i jakie wartości przyjmie za własne. Kierunek, w jakim ona ewoluuje, często zdumiewa.

Jednym z gorzej poprowadzonych wątków jest życie uczuciowe bohaterki. Ta dwudziestoczteroletnia kobieta pragnie ciepła i miłości. Stanowi to doskonałą okazję, by wmanewrować ją w kolejne niepokojące sytuacje, naruszające prywatność i ukazujące, jak bardzo technologia zagraża życiu osobistemu. Mae okazuje się wyjątkowo ufna. Być może dlatego trudno się z nią identyfikować. Mam wątpliwości, czy można ją choćby polubić lub nazwać sympatyczną.

Bardzo wyraźnie opisane są techniki likwidujące wszelką intymność. To na przykład korporacyjne kamery w postaci lizaka – gadżetu poręcznego, taniego i wszechobecnego. Urządzenia, które można wszędzie zainstalować, by gromadzić dane. Podważają one złudzenie, że człowiek ma choć trochę władzy nad tym, jakie informacje o sobie udostępnia innym. Podobne narzędzie stanowią wirtualne algorytmy wyszukiwania danych o innych osobach w sieci. Znana nam wyszukiwarka internetowa nie ma najmniejszych szans wobec sieciowych rozwiązań, które prezentuje autor powieści.

Najbardziej znamienne jest jednak oportunistyczne nastawienie firmowej społeczności, żarliwie przyjmującej wszelkie techniczne nowinki i nowocześnie zaprojektowane gadżety. W postawach ludzi obserwujemy brak głębszej refleksji nad tym, do czego prowadzi rozwój technologii i uzależnienie od nowoczesnych rozwiązań kosztem dóbr osobistych, takich jak ochrona danych dotyczących stanu zdrowia czy życia seksualnego. To historia o przedmiotowym traktowaniu człowieka przez korporacyjne technologie. Wizja przerażająca, ale niestety bardzo prorocza.

Postrzegam powieść „Krąg” jako pozycję obowiązkową dla amatorów antyutopii w stylu „Nowego wspaniałego świata” Aldousa Huxleya czy „Roku 1984” George’a Orwella. Ta przypowieść porusza niezwykle istotne kwestie, takie jak prawo człowieka do prywatności, fundamenty demokracji oraz zasadność gromadzenia informacji i wiedzy. Są to obecnie palące tematy i autor doskonale oddał ich wagę w publicznej dyskusji. Jesteśmy świadkami uzależnienia od mediów społecznościowych, zastępowania fizycznych relacji wirtualną wymianą wpisów. Zapatrzeni w cyfrowe, kolorowe ekrany swoich urządzeń, ulegamy wirtualnemu strumieniowi danych i ich niekontrolowanemu przepływowi, nie znając ich ostatecznego odbiorcy.

Dave Eggers udowadnia, że warto zastanowić się nad tym, do czego prowadzi postępujący proces odsłaniania się ludzi w cyberprzestrzeni. Wyraźnie wskazuje, że najwyższy czas zebrać się na odrobinę nonkonformizmu, by ochronić swoją prywatność. Sferę, o której często zapominamy, zachłyśnięci obecną technologią czy aktualną modą.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1098
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: