Dodany: 04.02.2010 02:12|Autor: Sabriel

O baśni słów kilka


Uwielbiam te opowieści, po których przeczytaniu dopada mnie tęsknota i rozżalenie, że to nie mnie umieszczono na kartach powieści. Z całą pewnością „Gwiezdny pył” to drugie miejsce, zaraz po Śródziemiu szanownego J.R.R. Tolkiena, gdzie miło byłoby toczyć leniwy żywot.

Opowieść ta pełna jest magii, tej, jaką znamy z dzieciństwa. Są wiedźmy stare i brzydkie, knujące podłe intrygi, by odzyskać młodzieńcze walory. Są też jednorożce, istoty, o których niesamowitości wątpić nie podobna, są skłonne do pogawędki drzewa. Jest wiele magicznych miejsc, takich jak złylas czy „gospoda pod Rydwanem”, gdzie dzieją się dziwy nad dziwami. Słowem, jest tu wszystko, co porządna baśń zawierać powinna, a nawet wiele więcej, zdradzać jednak nazbyt wielu szczegółów mi nie przystoi.

I szkoda tylko, że historia ta jest tak krótka, ledwo się człowiek odda przyjemnemu zapomnieniu towarzyszącemu zaczytaniu, a tu nagle pojawia się epilog.

A tyle przygód, które ubrane zostały zaledwie w parę smakowitych słów, można by fantazyjnie opisać. Niestety, autor gnał ku końcowi, a ja wraz z nim. Cóż, może na pocieszenie przeżyję tę podróż jeszcze raz.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1055
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: