Dodany: 02.03.2016 08:42|Autor: sapere

Recenzja nagrodzona!

Książka: Droga 816
Książek Michał

4 osoby polecają ten tekst.

Nad-Droga


Główną bohaterką tej książki jest Droga – wijąca się wśród nadbużańskich pól, łąk i lasów tajemnicza droga powiatowa nr 816. Razem z pobliską rzeką, której nazwa jest najstarsza na świecie, tworzą odwieczny trakt. Przy nim skupiają się ludzkie sprawy, przy nim odżywają stare konflikty. On oddziela Wschód od Zachodu, kraje z tańszą i droższą benzyną, świat europejski od – prawie – azjatyckiego.

W odniesieniu do tamtego świata, poznanego własnymi nogami, do Rosji, do Syberii, Michał Książek sumuje swoje doświadczenia związane z życiem na rubieżach. Polesie i Podlasie bowiem pozostają krańcem, niezależnie od tego, od której strony się patrzy.

Autor daje wyraz swoim fascynacjom i przypomina o kontekstach swej twórczości w autorecenzji pomieszczonej na okładce: „Wśród pasterzy Syberii i stepowej Azji spotyka się zwyczaj śpiewania w czasie pracy, która często jest podróżą. Koczownicy wyśpiewują to, co ich otacza i co napotykają w czasie wędrówki. Kiedy zapytać, o czym jest ich pieśń, nie będą w stanie powiedzieć. (…) Pytanie, czy tekst został gdzieś zapisany też nie ma sensu, bo tekstem jest sam widok i świat wokół”[1].

Wprawdzie nigdy nie spotkałam pasterza azjatyckiego, ale znam ludzi, dla których życie jest drogą, a droga – opowieścią o życiu. Trwanie w miejscu powoli prowadzi do z(u)martwienia, dla którego brak szerszego spojrzenia. W drodze można oczywiście nabrać dystansu, lecz także znaleźć zrozumienie dla tych, którzy nie dają się przesadzić, bo są tutejsi.

Z Michałem Książkiem jest mi po drodze. Jest mi bliski w wielu rzeczach. W predylekcji do ludzi Wschodu. W poszanowaniu ich odrębności. W wędrowaniu. W obserwacji przyrody. W zachwycie dla przedwiośnianej urody świata. W opisywaniu wszystkiego, „jakby się widziało pierwszy raz w życiu”[2]. Jest mi bliski, oczywiście – przy zachowaniu proporcji.

Czy zatem mogłabym napisać o tej książce coś krytycznego? Chyba to, że za mało tu ludzkich historii, za dużo ptasich. Być może jednak autor rozwija myśl, że losy ludzi są w istocie powtarzalne. Nic nowego pod słońcem – ktoś się rodzi, ktoś umiera, ktoś jeszcze raz okazuje się człowiekiem, ktoś inny – pośmiertnie naznaczony jest hańbą.

Droga 816 wydaje się opuszczona – niemal jak legendarna amerykańska droga 66. A jednak kłębi się przy niej życie i pojawiają się na niej „dziwaczne wschodnie figury”[3] – jak policjanci objawiający się w środku tego niczego i wlepiający mandat za chodzenie nieprawidłową stroną jezdni. Jak motolotniarz przemycający papierosy. Jak „sierżant Łopatacz albo Ładowacz, jakoś tak”[4], który poucza, że „chodzi to się po górach”[5].

Zaiste, wybór szlaku może być niezrozumiały dla tutejszych. Może jednak jest tak, że to szlak nas wybiera, przyzywa pierwotnym wołaniem, które łatwiej usłyszeć na bezdrożach. Michał Książek na ten szlak i to wołanie uczula Pieśnią o Drodze.


---
[1] Michał Książek, "Droga 816", wyd. Fundacja Sąsiedzi, 2015, tekst z okładki.
[2] Tamże, s. 148.
[3] Tamże, tekst z okładki.
[4] Tamże, s. 88.
[5] Tamże.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2879
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: