Dodany: 24.12.2009 15:15|Autor: Annvina

Czytatnik: Bardzo luźne rozważania nie tylko o książkach

2 osoby polecają ten tekst.

"Wesołych Świąt" - o Opowieści Wigilijnej i nie tylko


Okres Świąt Bożego Narodzenia sprzyja refleksji. Przynajmniej powinien.
Zwłaszcza wigilijne przedpołudnie spędzone w biurze, gdzie przecież w ten dzień nic się nie dzieje, a kierownictwo z nudów intensywnie monitoruje użycie internetu, sprzyja refleksji i natchnieniu ;)
Moja dzisiejsza wena miała trzy inspiracje.
Pierwszą był banalny artykuł w internecie. Przypadkiem trafiłam na niego na którejś ze stron typu „dla kobiet”. Kwintesencją była teza, że czasem warto odpuścić sobie zbędny perfekcjonizm na rzecz odpoczynku i radości płynącej ze Świąt. Niech mąż umyje okna, nawet, gdyby miała pozostać na nich smuga lub dwie, niech dzieci ulepią pierogi, nawet gdyby miały być nieco nierówne, a pani domu niech będzie w miarę możliwości wypoczęta i radosna przy wigilijnym stole. Święta nie muszą być harówką i pośpiechem, powinny być radosne i rodzinne.
Drugą moją inspiracją jest lektura. Przeczytałam ostatnio Opowieść wigilijna (Dickens Charles (Dickens Karol)) . Tak, tak, to krótkie zaledwie 50 stronicowe opowiadanko Dickensa. Oczywiście znałam tę historię z licznych mniej lub bardziej udanych ekranizacji i inscenizacji, ale do źródła sięgnęłam po raz pierwszy. Znana historia, przemiana podłego Scrooge’a pod wpływem spotkania z czterema duchami. Choć znałam tę historię dobrze, spore wrażenie zrobiło na mnie spotkanie z Duchem tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia. Pokazał on Ebenezerowi świąteczny obiad w różnych domach - bogatych i biednych, na ziemi i na morzu - wszyscy obchodzą Święta Bożego Narodzenia, wszyscy cieszą się świątecznym posiłkiem nawet jeśli jest bardzo skromny, wszyscy spotykają się i radują, w gronie najbliższych.
Ostatnia moja inspiracja to życzenia świąteczne - te najbardziej popularne - Wesołych Świąt. Dotychczas twierdziłam, że nie lubię takiego zdawkowego "Wesołych Świąt”. Wydawało mi się, że to nic nie znaczy. Zawsze pisałam życzenia indywidualne i ambitne, i z takich też najbardziej się cieszyłam. A jednak zaczęłam zastanawiać się nad tym popularnym życzeniem. Wesołych Świąt. Wesołych. WESOŁYCH. Tak, właśnie wesołych. Życzymy sobie Wesołych Świąt. Niekoniecznie drogich prezentów. Niekoniecznie bogatej choinki. Niekoniecznie wykwintnych potraw. Niekoniecznie hucznych, wystawnych przyjęć. A już na pewno nie życzymy sobie zmęczenia, bieganiny, pośpiechu i stresu, które często stają się nieodzowną częścią Świąt. Nie życzymy sobie kłótni, napiętej atmosfery, wypominania starych konfliktów, które czasem towarzyszą spotkaniom przy świątecznym stole. Czasem kiedy te wyczekiwane święta,już przeminą, przychodzi uczucie zmęczenia długimi przygotowaniami i ulgi, że już po wszystkim. A przecież zgodnie z życzeniami miały być zdrowe, radosne, piękne, spokojne i przede wszystkim wesołe.
Dlatego dziś wyjątkowowo pragnę życzyć wszystkim Biblionetkowiczom tylko jednego - naprawdę, naprawdę Wesołych Świąt.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1161
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: