Dodany: 17.07.2015 19:29|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

A teraz coś z innej bajki



Recenzent: malynosorozec


„Honorowa śmierć to mit. Wymyślony przez nękanych wojną, którzy usiłują nadać sens temu, co ich przeraża”*.


Elisa jest księżniczką. Podczas chrztu została wybrana przez Boga i od tej pory nosi w pępku boski kamień. Jej przeznaczeniem jest dokonanie rzeczy wielkich, nie wie jednak, jakich. Granice jej kraju nękane są przez Inviernych, ale Elisa nie ma realnego wpływu na politykę prowadzoną przez jej ojca. To jej siostra doskonale czuje się wśród możnych tego świata, ona sama nie jest predysponowana do rządzenia. Elisa obchodzi właśnie szesnaste urodziny. I wychodzi za mąż za człowieka, którego nigdy wcześniej nie widziała. Dlaczego Alejandro – król potężnego sąsiedniego kraju – miałby być zainteresowany kimś takim jak ona? Przedłożyć ją ponad dziedziczącą tron siostrę?

Po ślubie księżniczka opuszcza rodzinny kraj i udaje się na dwór męża. Król chce widzieć w niej przyjaciółkę, ona chce… Czegóż może chcieć szesnastolatka, która niewiele wie o prawdziwym życiu? Ale armia Inviernych mobilizuje siły na granicy, a jej pierwszym celem będzie nowa ojczyzna Elisy. Czy przeznaczeniem nosicielki boskiego kamienia, tak jak wielu przed nią, jest zginąć w walce z arcywrogiem?

Nastolatka i jej problemy uczuciowe – to mój największy problem w związku z powieścią Rae Carson. Coś w stylu: mój kraj, ba! cały znany świat są zagrożone, ale miło by było, gdyby On na mnie spojrzał. Muszę pomyśleć, jak wszystkich uratować, ale najważniejsze to nieco zbliżyć się do Niego. Uff. Potrafię wyobrazić sobie takie sytuacje, potrafiłbym je zrozumieć, ale tutaj napisane jest to… naiwnie, nachalnie, źle? Wiem też, do jakiego odbiorcy pozycja jest skierowana, więc przełykam to wszystko z lekkim tylko niesmakiem. No nic. Nie znam się na szesnastoletnich księżniczkach, przyjmuję zatem, że tak właśnie powinny myśleć.

Drugi zarzut dotycz błędów w kwestiach militarnych. Kilka rzeczy nie gra, niektóre plany i akcje są niespójne i po prostu głupie. A przecież główna bohaterka w teorii doskonale zna się na sztuce militarnej. Naiwność i nieznajomość prawdziwych realiów konfliktu zbrojnego zrzucam na młody wiek i wspomnianą już nieznajomość prawdziwego życia bohaterki. Nie chcę uznawać ich za błędy autorki.

Świat, gdzie co sto lat Bóg wybiera osobę, którą obdarzy swoim kamieniem poznajemy z perspektywy Elisy. I do jednego chcę Was przekonać – Rae Carson bardzo dobrze poradziła sobie z narracją pierwszoosobową. Dodatkowym smaczkiem jest użycie czasu teraźniejszego. Bardzo dobre rozwiązanie, bardzo dobre wykonanie.

Dobrze przedstawione są także tajemnice powoli odkrywane przez narratorkę. A akcja rozkręca się w gruncie rzeczy dopiero w drugim rozdziale, wraz ze zmianą otoczenia. Pałace i dwory – mogą być. Pustynie i dzikie tereny – zdecydowanie tak. Postaci i ich wewnętrzne rozterki widziane z perspektywy księżniczki, ich dramaty, których powagę wychowana na dworze dama nie od razu pojmuje – dobre. Przemiana bohaterki, jej samozaparcie i budząca się wiara we własne siły – trochę naiwne i zbyt kolorowe, ale także dobre.

Tylko ten świat… Na okładce napisane jest, że to pierwsza część trylogii. Może z dalszych tomów dowiemy się nieco więcej. Na razie znamy dwa kraje i grożących ich mieszkańcom Inviernych. Umieszczone w pustce, jakby stanowiło całość. Jest jeszcze wspomnienie, że kiedyś Bóg zaludnił ten świat z innego. W kolejnych tomach przekonam się, czy to wszystko.

Mam zamiar przeczytać dalsze części, kiedy już się w Polsce ukażą.

Opis treści i okładka mówiły mi, że to nie moja bajka – nie jestem odpowiedniej płci ani w odpowiednim wieku. Ale zaryzykowałem i nie żałuję. To naprawdę dobrze napisana powieść, której czytanie sprawia sporo przyjemności. Właśnie dlatego lubię odkrywać nowych autorów (autorki). „Dziewczyna ognia i cierni” jest debiutem Rei Carson. Bardzo dobrze. Następne pozycje, dzięki nabytemu przez nią doświadczeniu, powinny być jeszcze lepsze.


---
* Rea Carson, „Dziewczyna ognia i cierni”, przeł. Elżbieta Piotrowska, wyd. Albatros, 2015, s. 206.




Tytuł: Dziewczyna ognia i cierni
Autor: Rea Carson
Tłum: Elżbieta Piotrowska1
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416

Ocena recenzenta: 4,5/6


Autor recenzji prowadzi stronę: malynosorozec.blogspot.com



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2276
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: