zandra5 zademonstrowała nam już listę przebojów związanych z Rosją. Dziś powraca z zestawieniem ulubionych serii i cykli wydawniczych. Listę warto doczytać do końca, bo zawiera dość zaskakujący "bonus". A teraz oddajemy głos autorce zestawienia:
Zainspirowana Louri postanowiłam stworzyć listę "Bestsellerowe cykle, sagi i serie wydawnicze". Zastosowałam kryterium ilościowe - dylogie odpadają, w serii muszą być co najmniej trzy pozycje. Kolejność nieprzypadkowa- zaczęłam od tych, które pojawiły się w moim życiu najwcześniej, a skończyłam na tych, które najpóźniej.
1. Seria Poczytaj mi, mamo
Piękna szata graficzna, wspaniałe bajki. Od nich zaczęła się moja przygoda z książkami. Najpierw czytały mi je mama i babcia, potem już ja sama. Cieszę się, że wydawnictwo Nasza Księgarnia od nowa je wydaje.
2. Muminki
Co tu dużo pisać. Deszczowe dni mojego dzieciństwa nigdy nie były nudne. Albo czytałam książki Tove Jansson, albo oglądałam serial. Włóczykij do dzisiaj jest moim ideałem mężczyzny.
3. Ania z Zielonego Wzgórza
Płakałam razem z Anią, śmiałam się razem z Anią, razem z nią się przeprowadzałam, zawierałam nowe przyjaźnie, chorowałam. Dzięki niej uniknęłam wielu błędów w swoim życiu (malowanie włosów :)).
4. Harry Potter
Mugolem nie byłam, o nie! To przez Zakon Feniksa po raz pierwszy w życiu nie spałam przez kilkadziesiąt godzin, bo musiałam w ciągu jednego dnia (i nocy) przeczytać pożyczoną książkę i podać dalej. No i oczywiście wciąż czekam na list z Hogwartu...
5. Saga o Ludziach Lodu
Największy cykl w moim zestawieniu. Na tym cyklu uczyłam się historii krajów skandynawskich (sic!). Od niego zaczęła się moja fascynacja Skandynawią.
6. Seria wydawnicza Koliber
Wielkie nazwiska z literatury światowej. Zestaw tytułów i autorów niejedno obecne wydawnictwo mógłby wpędzić w kompleksy. Dzięki przyjaznemu formatowi (niewielkie wymiary i tłusta czcionka) bardzo przyjemnie się je czyta.
7. Kurt Wallander
Dla mnie zupełnie inna jakość kryminałów. Dużo tego jest- wątki polityczne, społeczne (imigranci, zepsucie społeczeństwa), rozterki egzystencjalne policjantów, policja 'od kuchni'. Bardzo dobrze napisane. Poza tym jestem fanką serialu, gdzie główną rolę gra Kenneth Branagh.
8. Seria Patrole Siergieja Łukianienko
Nigdy nie określiłabym siebie jako znawczynię fantastyki/sci-fi, więc proszę o wyrozumiałość. Ja tę serię uwielbiam! Dla mnie jest fantastyczna! I jestem szczęśliwą posiadaczką 5 tomów w kolekcjonerskim wydaniu (w oryginale na dodatek).
9. Trylogia Millennium Stiega Larssona (już niedługo pentalogia).
Nie sądziłam, że można stworzyć takie arcydzieło. Literatura 2.0. Przeczytałam w cztery (!) dni. Napisano już tyle recenzji, że ja już nie będę się wysilać. Kropka.
10. Seria wydawnicza Mistrzyni Powieści Obyczajowej, czyli kilkadziesiąt powieści Stanisławy Fleszarowej- Muskat.
Na twórczość SFM trafiłam przypadkiem dopiero kilka lat temu. Delektuję sie każdą kolejną pozycją. Świetnie skonstruowane postacie. Dużo się dzieje. Bardzo dobre dialogi są. W ogóle dużo akcji jest. Powieści społeczno-obyczajowe na najwyższym poziomie.
BONUS: Harlequin
Wiem, że narażę się wieeeeeeeeelu osobom. Nie jestem fanką harlequinów, romansów, tzw. literatury kobiecej. Ale nie oszukujmy się - dzięki pojawieniu się w Polsce harlequinów wiele osób zaczęło czytać. Obecnie czytam dwa, trzy harlequiny rocznie - dla totalnego odstresowania się (lub odmóżdżenia, jak kto woli). A i tak zazwyczaj po angielsku (szczerze polecam czytać po angielsku, fenomenalnie wzbogaca słownictwo!). I czytanie harlequinów nie wypaczyło mi poglądu na mężczyzn (zrobił to Włóczykij, jak miałam 5 lat), ani na miłość/związki.