Recenzuje: Kinga Młynarska


Holly Webb zyskała popularność dzięki książkom dla dzieci, w których głównymi bohaterami są zwierzęta. Ma w dorobku także cykl „Mój niesforny szczeniak” – opowieść o perypetiach wyjątkowo kapryśnego, żywego i ciekawego świata psa Urwisa rasy Jack Russell Terrier i jego właścicielki Eli Tomczyk.

Każda książeczka z tej serii to nowa przygoda, ale schemat zawsze pozostaje ten sam. Ela uczęszcza z Urwisem na zajęcia dobrego wychowania psów, lecz zwierzak za nic ma pobierane nauki. Przy pierwszej lepszej okazji pokazuje, na co stać wszędobylskiego teriera. Psoty wynikają jednak nie ze złośliwości, tylko z jego natury.

W ósmym tomie rodzina szykuje się do uroczystości ślubnej cioci Grażyny. Ela i Lilka mają zostać druhnami; Urwis zaproszenia nie dostał. Podczas przygotowań dochodzi do kilku mniej lub bardziej koszmarnych wypadków z udziałem szczeniaka. Jak można się domyślać – pieska nie zabraknie również na weselu.

Książkę wyróżnia lekki styl (modne słownictwo, humor), leksyka wymaga jednak znajomości języka na wyższym niż podstawowy poziomie, dlatego też powieść nadaje się raczej dla starszych dzieci (7+), gdyż młodsze nie będą w stanie wyłapać wielu żartów ani nie orientują się jeszcze w relacjach szkolnych (m.in. konkurencja, zazdrość).

W centrum wszelkich wydarzeń stoi zwierzak. To wokół niego kręcą się problemy rodziny Tomczyków. Pisarka zwraca uwagę na relację człowieka z jego podopiecznym, uczy odpowiedzialności za psa, za jego wybryki. Ważna jest także rodzina. Ela, Lilka i Maks to świetnie dogadujące się rodzeństwo, mimo że zdarzają im się kłótnie (czasem pojawia się też lekka zazdrość), zawsze się wspierają. W tej części dziewczynki znajdą wszystko, co kochają najbardziej – ekscytującą atmosferę przygotowań, suknie, pantofelki, dodatki.

Holly Webb stworzyła cykl bardzo odpowiedni dla młodego czytelnika. Liczne ilustracje (choć czarno-białe) pobudzają wyobraźnię i marzenia, rozdziały są krótkie, a duża czcionka świetnie się sprawdzi, gdy nasze pociechy będą samodzielnie czytać książkę do poduszki.

Zanim jednak sięgnięcie po „Urwisa na weselu”, zapoznajcie się z poprzednimi częściami. Zrozumienie treści nie przysparza trudności, ale skomplikowane relacje Eli i jej kolegów ze szkółki dla psów najmłodszym dzieciom mogą się wydać niezrozumiałe. Pisarka w kolejnych tomach kontynuuje opowieść – nie przedstawia ponownie bohaterów, nie podpowiada, co było wcześniej, jakby wymagając od czytelnika lektury poszczególnych części cyklu zgodnie z kolejnością.


Ocena recenzenta: 4,5/6



Tytuł: Mój niesforny szczeniak cz. 8 – Urwis na weselu
Autor: Holly Webb
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawca: Zielona Sowa
Liczba stron: 112


Kinga Młynarska jest autorką bloga dajprzeczytac.blogspot.com