Dodany: 21.03.2015 14:11|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Człowiek-Enigma



Recenzuje: Oczarowana Książkami


Książka „Alan Turing. Enigma” to biografia matematyka, który okazał się wizjonerem swoich czasów. Znajdujące się na tylnej okładce zdanie „Człowiek, który przez całe życie miał obsesję na punkcie szyfrów, nie potrafił rozszyfrować sam siebie”[1] zdaje się doskonale odzwierciedlać tę niezwykłą osobę. Chociaż z drugiej strony zawężanie jego zainteresowań jedynie do szyfrów wydaje się nie w porządku…

Alan Turing to postać tajemnicza. Książka, która ukazała się w wydawnictwie Albatros, przeprowadza nas przez jego życie od dzieciństwa aż po samobójczą śmierć. Po raz pierwszy została wydana w 1983 roku, a w Polsce opublikowana już w 2002 przez Prószyńskiego i S-kę, pod tytułem „Enigma. Życie i śmierć Alana Turinga”. Od czasu, kiedy Andrew Hodges ją napisał, na jaw wyszło kilka nowych faktów, zostały one przybliżone w przedmowie do polskiego wydania. W tym przypadku tytuł ma, jak się wydaje, podwójne znaczenie: z jednej strony odnosi się do rozszyfrowania przez Turinga niemieckiej Enigmy, z drugiej – do niego samego jako człowieka, którego trudno rozgryźć.

Książka podzielona jest na kilka części, zawiera także tablice z czarno-białymi zdjęciami. Tekst urozmaicają fragmenty listów Alana Turinga i jego bliskich oraz wypowiedzi ludzi, którzy go znali, ale także szkice obrazujące niektóre teorie. Przy takiej tematyce i objętości trochę przeszkadza niewielka czcionka, która momentami dekoncentruje – pociesza fakt, że pozycja jest porządnie wydana i przejrzysta.

Wracając do treści – Turing miał starszego brata, Johna, z którym jednak nie łączyły go szczególnie bliskie więzi (podobnie jak z resztą rodziny). Mały Alan był chłopcem bystrym i uroczym, choć trochę niesfornym. W szkole, mimo że wyróżniały go rozmaite umiejętności, był średnim uczniem. Panujące w tego typu placówkach zasady i ograniczenia dusiły go, dlatego nie był w stanie wykorzystywać w pełni swoich możliwości. Z czasem zmieniło się to do pewnego stopnia, między innymi dzięki jego ogromnej pasji do nauki. Już od młodych lat wymyślał maszyny, a jedną z pierwszych skonstruował, ponieważ chciał pomóc sobie w kłopotach z pisaniem.

Jako nastolatek miał bardzo szerokie zainteresowania naukowe, jednak nie potrafił przystosować się do rówieśników, którzy często go nie akceptowali. Nie pomogło mu także to, że w pewnym momencie odkrył, iż jest homoseksualistą. Ogromny wpływ miała na niego śmierć bliskiego przyjaciela, który odcisnął piętno na dużej części (o ile nie większości) jego życia. Zresztą dla Alana był to ktoś więcej, a jego odejście w pewnej mierze miało też wpływ na zainteresowania naukowe Turinga. Wkrótce odkrył swoją pasję do szyfrów i kodów, która powoli zaczęła prowadzić go w kierunku przygody z Enigmą…

Enigma była maszyną szyfrującą, używaną między innymi do porozumiewania się niemieckich sił zbrojnych podczas II wojny światowej. Jak można się domyślić, wiadomości przekazywane za jej pomocą miały ogromne znaczenie, a ich rozszyfrowanie wpłynęło na losy wojny. W książce podkreślona została niezwykle istotna rola polskich matematyków w początkowych etapach rozszyfrowywania wiadomości i samego sposobu działania maszyny, co, jak mówił sam Alan Turing, było bardzo ważną podstawą do jego dalszych działań.

Jednak złamanie kodu Enigmy nie jest jedynym osiągnięciem Turinga. Jak już wspomniałam, od dziecka wyróżniał się szerokimi zainteresowaniami, które rozwijał przez całe życie. Był wybitnym naukowcem, nie zawsze rozumianym, ponieważ niektóre jego przemyślenia wyprzedzały o kilkanaście lat epokę, w której żył. Jedną z jego pasji była sztuczna inteligencja i poświęcił dużo czasu na próby stworzenia chociażby jej namiastki. Należał do twórców informatyki. Andrew Hodges napisał o nim: „w małym domku ukrytym w oddalonym zakątku imperium Sigintu, rozmyślając w wolnych chwilach, we współpracy z jednym asystentem, pewien angielski matematyk, homoseksualista i ateista, wymyślił komputer”[1]. Oczywiście nie przypominał on tego, jaki znamy obecnie (ani nawet pierwszego „prawdziwego” komputera, który powstał kilkanaście lat później), co nie zmienia faktu, że była to jak na tamte czasy skomplikowana maszyna (chcących poznać więcej szczegółów zapraszam do lektury publikacji).

„Alan Turing. Enigma” nie jest pozycją dla wszystkich – to biografia nietypowa. Autor przybliża w niej działanie Enigmy oraz wiele różnych procesów związanych z naukową działalnością Alana Turinga. Przeciętnego czytelnika może znużyć zapoznawanie się z poszczególnymi etapami rozwiązywania technicznych i matematycznych problemów, a wręcz nie będzie miał pojęcia, o czym mowa. Z drugiej strony jednak trzeba zdawać sobie sprawę, że jest to przecież historia życia wybitnego matematyka i kryptologa oraz prekursora informatyki, więc trudno byłoby pominąć te aspekty.

Nie jestem w stanie stwierdzić, na ile rzetelnie podane są te matematyczne, techniczne i tym podobne treści, ponieważ nie jestem wykształcona w tym kierunku. Biorąc jednak pod uwagę, że książkę napisał matematyk i opierając się na wiedzy z matematyki i informatyki, jaką zdobyłam mogę powiedzieć, że fakty wydają się wiarygodne i przedstawione przystępnie. Myślę, że jeżeli ktoś ma podstawy i jest zainteresowany tą tematyką, nie będzie miał większych problemów z poruszonymi przez Hodgesa zagadnieniami (a przynajmniej ich częścią najbardziej znaczącą z punktu widzenia czytelnika bez wykształcenia związanego z naukami ścisłymi).

Podsumowując, „Alan Turing. Enigma” to kawał (dosłownie, w końcu wolumin liczy 750 stron, w tym ponad 700 stron treści właściwej) porządnej lektury. Największą przyjemność będą z niej czerpać ci czytelnicy zainteresowani odkryciami i życiem Turinga, którym nie sprawi problemów przebrnięcie przez techniczne szczegóły oraz teorie matematyczne czy informatyczne. Myślę, że przydałaby się też wersja biografii bez tych wszystkich szczegółowych informacji, ponieważ niestety nie każdy jest w stanie przebrnąć przez obecną, a jej bohater był naprawdę wyjątkowy.

Alan Turing, człowiek pełen pasji i mający swoje małe dziwactwa, podjął pracę zgodną z zainteresowaniami. Z czasem jednak zmieniła ona jego życie w pełną tajemnic grę pozorów. Trudno mi tę książkę obiektywnie ocenić, jednak uważam, że jest zdecydowanie warta uwagi.


---
[1] Andrew Hodges, „Alan Turing. Enigma”, przeł. Wiktor Bartol, wyd. Albatros, 2014, s. 400.
[2] Tamże; tekst z okładki.



Tytuł: Alan Turing. Enigma
Autor: Andrew Hodges
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 752

Ocena: 5/6


Autorka recenzji prowadzi blog www.oczarowanaksiazkami.blogspot.com.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1341
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: